Spóźniłem się o jeden dzień z wpisem. No
trudno, lepiej późno niż wcale. Mam najszczersze przekonanie, że nikt
nie zwracał na to jeszcze uwagi, ale zbliżające się święta Wielkiej
Nocy, najważniejsze święta chrześcijańskiego świata, mają akcent
związany z posiadaniem broni. Kiedyś bronią, równą dzisiejszej broni
palnej, był miecz.
Zapoznajcie się zatem z tym co o mieczu (broni) mówi Biblia, w kontekście Świąt Wielkanocnych.
W
Biblii jest opisana ostatnia wieczerza, w Biblii jest opisane jak Pan
Jezus mówi Judaszowi, że wie, iż jest zdrajcą. W Biblii jest opisana
żarliwa modlitwa Jezusa w ogrodzie Getsemani. Zakładam, że niemal
zupełnie zateizowane społeczeństwo coś jeszcze kojarzy. To wszystko
wydarzyło się w czwartek przed pojmaniem Pana Jezusa, przed piątkowym
procesem i ukrzyżowaniem w piątek. W biblijnym przekazie, pomiędzy tymi
wydarzeniami jest jednak jeszcze coś związanego z posiadaniem broni.
Jest polecenie Jezusa, jakie przekazał swoim uczniom, na moment przed
pojmaniem przez strażników świątynnych. Poniżej w kilku tłumaczeniach
istotny dla wpisu fragment zapisu ewangelisty Łukasza, z rozdziału 22,
ewangelii napisanej przez niego.
35 Następnie zapytał ich: Gdy was posłałem bez sakiewki, bez torby i sandałów, czy czegoś wam zabrakło? Niczego – odpowiedzieli. 36 Teraz jednak – powiedział – kto ma torbę lub sakiewkę, niech je weźmie. Kto nie ma miecza, niech sprzeda płaszcz, a go kupi. 37 Gdyż mówię wam: Musi się na Mnie spełnić proroctwo: I uznano Go za jednego z przestępców. I właśnie spełnia się to, co o Mnie napisano.b 38 Panie – zauważyli – są tu dwa miecze! On na to: Wystarczy.
35 I rzekł do nich: Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów? Oni odpowiedzieli: Niczego. 36 Lecz teraz – mówił dalej – kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i niechaj kupi miecz! 37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dobiega kresu. 38 Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy.
35 I rzekł do nich: Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby, bez sandałów, czy brakowało wam czegoś? A oni na to: Niczego. 36 On zaś rzekł do nich: Lecz teraz, kto ma trzos, niech go weźmie, podobnie i torbę, a kto nie ma miecza, niech sprzeda suknię swoją i kupi. 37 Albowiem mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano: Do przestępców był zaliczony; to bowiem, co o mnie napisano, spełnia się. 38 Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj dwa miecze. A On na to: Wystarczy.
35 I rzekł im: Gdym was posyłał bez mieszka i taistry, i butów: zali wam czego niedostawało? A oni rzekli: Niczego. 36 Rzekł im tedy: Ale teraz kto ma mieszek, niech weźmie także i taistrę: a kto niema, niech przeda płaszcz swój, a kupi miecz. 37 Abowiem powiadam wam, iż jeszcze to co napisano jest, potrzeba, aby się we mnie wypełniło. I policzon jest między złośnikami. Boć te rzeczy, które o mnie są, koniec mają. 38 A oni rzekli: Panie, oto tu dwa miecze. A on im rzekł: Dosyć jest.
35 Quando misi vos sine sacculo, et pera, et calceamentis, numquid aliquid defuit vobis ? 36 At illi dixerunt : Nihil. Dixit ergo eis : Sed nunc qui habet sacculum, tollat ; similiter et peram : et qui non habet, vendat tunicam suam et emat gladium. 37 Dico enim vobis, quoniam adhuc hoc quod scriptum est, oportet impleri in me : Et cum iniquis deputatus est. Etenim ea quæ sunt de me finem habent. 38 At illi dixerunt : Domine, ecce duo gladii hic. At ille dixit eis : Satis est.
μαχαιραν – gladium – miecz – broń
W greckim krytycznym tekście Nowego Testamentu użyte zostało greckie słowo μαχαιραν. W
grece starożytnej oznaczało ono krótki miecz, sztylet, miecz noszony
przez Rzymian, miecz noszony przez żołnierzy. W łacińskim przekładzie
Biblii, zwanym Wulgata, słowo μαχαιρα zostało przełożone na łacińskie słowo gladium, czyli po prostu miecz. Od słowa gladius – miecz, pochodzi słowo gladiator. Niech nikt nie ma wątpliwości o jaki miecz mowa.
W liście Pawła do Rzymian, gdy pisze (rozdział 13 wers 4) Władza bowiem jest na służbie u Boga, dla twojego dobra. Jeśli jednak czynisz źle, uważaj, bo nie na darmo nosi miecz. Jest przecież Bożym narzędziem, karzącym w gniewie tego, kto popełnia zło. Paweł pisząc o atrybucie (rzymskiej) świeckiej władzy – mieczu – μαχαιραν
– używa dokładnie tego samego słowa, które występuje w Ewangelii
napisanej przez Łukasza. Nie można mieć więc wątpliwości o jaki miecz
chodzi. Chodzi o zwyczajną broń.
Pan
Jezus na chwilę przed pojmaniem mówi do swoich uczniów, ważniejszy od
ubrania jest miecz. Po co miecz? Do obrony, bo gdy ktoś
niewinny traktowany jest jak przestępca, musi mieć czym się bronić. To
też wynika z cytowanego tekstu (wers 37).
Wiem,
że niewielu o tym słyszało, bo niewielu czyta Biblię, niewielu
interesuje się takimi szczegółami, Jestem też przekonany, że żaden
ksiądz przed świętami tego nie nauczał na rekolekcjach. To nie zmienia
faktu, że mamy dość czytelne przykazanie, nad którym warto się
zastanowić. Nie twierdzę, że to pierwsze i najważniejsze przykazanie.
Twierdzę, że istnieje i ma wysoką rangę, skoro zostało w tak przełomowym
momencie wyartykułowane.
Jaka nauka z
tego płynie? Moim zdaniem co najmniej dwa przesłania. Pierwsze do tych
co w uznają się za chrześcijan, chociażby kulturowo. Chcesz słuchać co
Bóg w Biblii naucza? To zastosuj się do przedświątecznego polecenia
Jezusa, że masz mieć broń do obrony, aby nikt nie traktował cię
niesprawiedliwie. Jest i nauka ogólna, nawet dla tych co za nic mają
Boga objawionego w Biblii. Warto mieć miecz to obrony przed
niesprawiedliwością. To mądrość, nie zbrodnicze pragnienie. To mądrość
zalecana przez tego samego Jezusa, którego mądrością i naukami tak wielu
na świecie się zachwyca.
Zastosowanie
na dzisiaj: do zwykłych Polaków i do rządzącej władzy – kto nie ma
broni palnej, niech powinność jej posiadania traktuje poważniej niż
posiadanie ubrania, o ile oczywiście w jakikolwiek sposób bliskie mu
jest utrzymywanie Polski w kręgu kulturowym chrześcijaństwa.
Oczywiście chrześcijaństwa opisanego w Biblii, a nie tego, o którym
naucza Franciszek z Watykanu ("fałszywy papież" - przyp. redakcji RCR).