Wolność, równość, braterstwo. Liberté, Égalité, Fraternité . Hasło
sformułowane podczas rewolucji francuskiej jest używane po dziś dzień
jako jeden z symboli narodowych Francji; jest ono także mottem
masonerii. Jak jednak odnoszą się słowa do prawdziwych intencji ich
autorów? Aby zobrazować rewolucyjne rozumienie wolności, równości i
braterstwa warto cofnąć się w czasie do okresu rewolucji francuskiej, a
szczególnie dokonanej w jej trakcie eksterminacji mieszkańców Wandei.
Rewolucja francuska to jeden z paradoksów współczesnego postrzegania
historii powszechnej. Niby napisano o niej już wszystko, niby została
wiele razy przebadana, niby uczy się o niej w szkole – a jednak wciąż
tak rzadko zdajemy sobie sprawę z jej przyczyn oraz skutków. Oczywiście,
pamiętamy ze szkoły o Robespierre’rze czy Dantonie, zwołaniu Stanów
Generalnych i przysiędze w Sali do gry w piłkę, wreszcie zburzeniu
Bastylii i zgilotynowaniu króla Ludwika XVI – jednak traktujemy to
wszystko jako wydarzenie z przeszłości, mające wprawdzie wpływ na bieg
dziejów Europy, ale niezbyt ważne z punktu widzenia współczesnego
Europejczyka. Jest to pokłosie „punktowego” nauczania historii, bez
zwracania uwagi na źródła i skutki różnych zjawisk, a także dominacji
jej „wybrakowanej” wersji, w której wydarzenia takie jak powstanie
wandejskie, najwygodniej jest przemilczeć.
Mówiąc o dramatycznych zdarzeniach, które miały miejsce w francuskim
regionie Vendée w latach 1793 – 94 należy rozróżnić dwa zasadnicze
okresy: rojalistyczne powstanie, krwawo stłumione przez rewolucyjne
władze, oraz będącą jego następstwem eksterminację miejscowych.
Powstanie wybuchło w marcu 1793 r. jako zbrojny bunt wandejskich chłopów
przeciw działaniom władz rewolucyjnych – zgilotynowaniu króla Ludwika
XVI, poborowi wieśniaków do armii rewolucyjnej czy represjom wymierzonym
w Kościół Katolicki.
Po szeregu sukcesów na wiosnę 1793 r. powstańcy – nazywający się Wielką Armią Katolicką i Królewską
– w połowie czerwca opanowali miasto Angers, co zmusiło Konwent do
bardziej zdecydowanej reakcji. Do stłumienia powstania wysłano oddziały
gen. Louisa Marrie Turreau, a 1 sierpnia Konwent wydał brzemienny w
skutki dekret o zniszczeniu Wandei. To dzięki niemu po upadku powstania,
w następstwie klęski rebeliantów pod Savenay 23 grudnia 1793 r.,
oddziały gen. Turreau rozpoczęły systematyczne niszczenie Wandei, paląc
wsie i miasta i mordując wszystkich napotkanych Wandejczyków – mężczyzn,
kobiety, dzieci, osoby starsze, nawet zwolenników rewolucji. Liczbę
ofiar śmiertelnych szacuje się najczęściej na 300 tys., co stanowi ok.
40% ówczesnej populacji Wandei; do tego należy doliczyć zniszczenie
ponad 10 tys. domów, zabudowań gospodarczych i budynków publicznych,
wybicie trzody oraz splądrowanie zapasów i pól. Tak Wandea zapłaciła za
sprzeciwienie się ideologii opartej o Liberté, Égalité i Fraternité.
Liberté – Wolność
Kościół Katolicki stoi na straży prawdy oraz moralności, które są
jedyną drogą do osiągnięcia wolności dziecka Bożego. Doskonale o tym
wiedzieli i wiedzą liczni nieprzyjaciele wolności, dążący do odebrania
jej innym ludziom dla osiągnięcia doczesnych celów. Dlatego każdy
totalitaryzm uznaje Kościół za swojego największego wroga i atakuje go
dwutorowo: po pierwsze – ośmieszając i zwalczając jego doktrynę, a w
zamian proponując libertynizm pozbawiony wszelkich norm oraz po drugie –
dążąc do podporządkowania sobie struktur Kościoła w celu rozmontowania
go od środka.
Wyrazem tego drugiego podejścia podczas rewolucji francuskiej była
Konstytucja Cywilna Kleru, wprowadzona w 1790 r. przez Konstytuantę.
Wymóg złożenia przez wszystkich kapłanów przysięgi na konstytucję oraz
gwałtowna dechrystianizacja Francji spowodowała zachwianie pozycji
Kościoła, stanowiącego od początku podstawę francuskiej monarchii i
cywilizacji.
Walka z Kościołem przysporzyła jednak rewolucji wielu wrogów –
również wśród początkowych zwolenników. Tak właśnie było w Wandei, gdzie
rewolucja doprowadziła do upadku licznych szkół, szpitali i przytułków
prowadzonych w dobrach kościelnych przez duchowieństwo. Dobrze
funkcjonujące placówki padły łupem skorumpowanych urzędników
rewolucyjnej władzy i przestały służyć dobru miejscowych. Wandejczycy
walczyli więc nie tylko o wolność wyznawania religii oraz swobodę
działania Kościoła, ale także o przywrócenie porządku i dostępu do
oświaty oraz medycyny.
Ich walka była jednak wystąpieniem przeciw rewolucji. Zgodnie z jednym z punktów Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela Nikt
nie powinien być niepokojony z powodu swoich przekonań, także
religijnych, pod warunkiem że ich wyrażanie nie zakłóca porządku
publicznego. Przywiązanie do Kościoła i żywa wiara Wandejczyków
zostały uznane za zakłócanie porewolucyjnego porządku – dlatego
Wandejczycy w opinii Konwentu przestali zasługiwać na wolność.
Égalité – Równość
Kościół Katolicki od wieków głosi prawdę stanowiącą przesłanie
biblijnego opisu stworzenia świata: każdy człowiek jest stworzony na
obraz i podobieństwo Boga, zatem każdy posiada godność dziecka Bożego.
Jednocześnie każdy otrzymuje od Boga powołanie wraz z odpowiednią
osobowością, dzięki czemu różnimy się między sobą zarówno charakterem
jak i możliwościami. Przeciwieństwem tej koncepcji jest egalitaryzm,
głoszący bezwarunkową równość wszystkich ludzi i zwalczający wszelkie
przejawy hierarchii.
W rewolucji egalitaryzm wyraża się namiętnym niszczeniem wszelkich
ośrodków władzy i nienawiścią wobec zwolenników dawnego porządku,
upatrując w nich wrogów równości. W tym miejscu pojawia się
sprzeczność, której jedynym rozwiązaniem jest uznanie wrogów rewolucji
za gorszy gatunek ludzi. Tak rodzi się szczególna nienawiść
rewolucjonistów: przeciwnicy “równości” przestają być bliźnimi a stają
się wrogami, których należy zlikwidować. W ten sposób doszło do zbrodni
holocaustu, mordu w Katyniu, ludobójstwa na Wołyniu, genocydu Ormian, a
także eksterminacji Wandei.
Egzekucja z wykorzystaniem Noyades – fot. Wikimedia Commons |
Nienawiść wobec niepokornych mieszkańców Wandei widać już w dekrecie
Konwentu z sierpnia 1973 r., zawierającego m.in. polecenia: Spalić ich farmy, wygnieść tych tchórzy jak pchły. Skruszyć tych ohydnych Wandejczyków! Przerażająca
nienawiść znalazła odbicie zarówno w zasięgu zniszczeń, jak i sposobach
torturowania ofiar. To właśnie w Wandei po raz pierwszy wprowadzono
regularne masowe egzekucje, dokonywane za pomocą tzw. noyades –
specjalnie przerobionych łodzi, służących do zatapiania
kilkusetosobowych grup ludzi naraz. Wśród funkcjonariuszy kolumn
piekielnych na porządku dziennym były także takie praktyki, jak
rozbijanie główek małych dzieci, rozpruwanie brzuchów ciężarnym
kobietom, szycie ubrań ze skór ofiar czy wytapianie mydła z ich
tłuszczu; warto uświadomić sobie, że hitlerowcy wiele zbrodniczych
praktyk zaczerpnęli właśnie od republikańskich kolumn piekielnych.
Fraternité – Braterstwo
Braterstwo – jak sama nazwa wskazuje – ma odzwierciedlać ideał
relacji panującej między braćmi. Jako najważniejsze elementy tej relacji
wymienia się solidarność, przyjaźń, zaufanie i bliskość. Braterska
relacja jest więc odporna na kłótnie i nienawiść, ponieważ opiera się na
zaufaniu, a ono opiera się na prawdzie. Dlatego prawdziwe braterstwo
rozpoznaje się w sytuacjach kryzysowych: jego znakiem jest dążenie do
rzetelnego wyjaśnienia spornych kwestii i odbudowy wzajemnego zaufania,
zaś znakiem jego braku jest krętactwo i unikanie odpowiedzialności.
Porewolucyjna Francja zastosowała wobec ofiar wandejskiego
ludobójstwa dokładnie ten drugi schemat, określony przez wybitnego
badacza tych wydarzeń – Reynalda Sechera – jako „pamięciobójstwo”. Od
czasów rewolucji po dziś dzień ludobójstwo wandejskie jest pomijane w
oficjalnych uroczystościach, programach szkolnych i głównym nurcie
dyskusji. Równocześnie pielęgnowano i po dziś dzień pielęgnuje się mit
rewolucji jako fundamentu współczesnej Francji – chociażby poprzez
symbole narodowe: flaga Tricolore z 1789 r., rewolucyjna Marsylianka jako hymn państwowy, republikańska Marianne w czapce frygijskiej – alegoria rewolucji oraz wspomniane hasło Liberté, Égalité, Fraternité. Ponadto,
największym świętem narodowym we Francji jest 14 lipca – rocznica
zburzenia Bastylii – a na paryskim Łuku Triumfalnym, wśród innych
oficerów rewolucji, znajduje się również nazwisko gen. Turreau.
Prawda o ludobójstwie jest podnoszona przez nielicznych. Owszem, w
samej Wandei organizowane są uroczystości upamiętniające, pojawiły się
na ten temat rzetelne książki, opracowania, piosenki i całe płyty,
próbowano również nakręcić serial – jednak są to zawsze działania bez
wsparcia państwowego, o małym zasięgu i niskiej sile przebicia.(...)
Vive la France Catholique!
Wydarzenia, które rozegrały się w departamencie Vendée w latach 1793 –
94 są bardzo niewygodne dla koncepcji nowoczesnej Francji, zbudowanej
na pseudowartościach przyświecających XVIII-wiecznym rewolucjonistom.
Zbrojny bunt wandejskich wieśniaków, następnie jego krwawa pacyfikacja
oraz ludobójstwo, dokonane przez rewolucjonistów mieniących się przecież
przedstawicielami ludu – to nie pasuje do mitu rewolucji jako zbrojnego
zrywu wszystkich Francuzów. Ten niebezpieczny dysonans, a także
wandejskie pamięciobójstwo, stoją u podstaw dzisiejszej Francji – stąd
nic dziwnego, że Francja chwieje się obecnie w posadach. 14 lipca 2017
r. Francuzi jednocześnie świętowali rocznicę zburzenia Bastylii oraz ze
smutkiem wspominali ofiary islamskiego zamachu terrorystycznego w Nicei.
Jak wielu z nich potrafiło jednak wówczas dostrzec, że te dwa
wydarzenia są w rzeczywistości bardzo logicznie powiązane? Są to
przecież dwa elementy tego samego procesu – walki z Kościołem
Katolickim, a poprzez to – walki ze zbudowaną na jego fundamencie
cywilizacją europejską. Dopóki Francuzi nie zrozumieją, że bez Kościoła
nie ma Francji – dopóty krew Wandejczyków nie zaschnie, a wraz z Wandeą
krwawić będzie cały naród.