Vincent Lambert, 42-letni niepełnosprawny mężczyzna zmarł dziś rano o
8:24 w szpitalu Reims dziewięć dni po tym, jak zespół medyczny szpitala
odłączył sztuczne nawodnienie i odżywianie.
O śmierci zagłodzonego mężczyzny poinformował jego bratanek. Informację podają już największe francuskie i włoskie media.
Poprzedniego dnia wieczorem tysiące
Francuzów zgromadziło się przed kościołem San Suplice w Paryżu
by wspólnie modlić się i czuwać w intencji umierającego Vincenta.
Decyzję o odłączeniu go od tuby podającej wodę i odżywianie podjęła jego
żona – jedyny prawny opiekun mężczyzny wspólnie z lekarzami,
którzy uznali, że karmienie pacjenta w stanie minimalnej świadomości
jest uporczywą terapią. Z decyzją tą przez kilka ostatnich lat walczyli
rodzice oraz brat Vincenta, tłumacząc, że mogą się nim zajmować w takim
stanie, w jakim jest.
(...)