"Dlaczego szliście do Hiszpanii? - odpowiada - Dlatego, żeby krew
przelać za naszą ideę. Wychowanie faszystowskie wszczepiło w nas pewne
ideały, które są droższe od życia. Rozumiemy, że jako synowie Italii
specjalne mamy wobec Europy obowiązki. Gdy bratni naród hiszpański
stanął wobec śmiertelnego niebezpieczeństwa komunizmu, nie mogliśmy my,
młodzież faszystowska, pozostać bierni. Poszliśmy walczyć przeciw
komunizmowi.
- Czy nie uważa pan, że lepiej zachować siły i energię dla pracy we własnym państwie?
- Walcząc w Hiszpanii, walczyliśmy także dla Italii. Czy pan myśli, że nasz kraj mógłby znieść reżim bolszewicki w Madrycie? Jakież byłyby dalsze perspektywy, czy zwycięstwo komunistów na półwyspie Pirenejskim nie pociągnęłoby za sobą skomunizowania Portugalii i może Francji. A gdyby cały zachód zaświecił czerwonymi blaskami, jak przedstawiałaby się przyszłość Europy i naszej ojczyzny? Przez cały czas wojny nie opuszczało mnie przekonanie, że walczę jednocześnie za wyzwolenie bratniego narodu, za sprawę Włoch i całej Europy".
Jan Rostworowski, Rozmowa z młodym faszystą, Kurier Warszawski, nr 102 z kwietnia 1938 r.
Za: facebook.com
Za: facebook.com