Niepowodzenia ostatnich dekad wskazują, że wszelkie formy i metody
integracji środowisk narodowo-radykalnych, czy nieco szerzej
narodowo-rewolucyjnych nie są właściwe do nowych zjawisk, wskazują też
na oderwanie od głównego nurtu aspiracji społecznych i kulturalnych, o
tych politycznych już nawet nie wspominając. Wydaje się, że nasze
wspólne poszukiwania idą dziś różnymi torami. Jednak narracja mająca
swój rodowód w ideach solidaryzmu narodowego, sprawiedliwości społecznej
oraz związku jednostki z Narodem, który nakazuje każdemu człowiekowi
pojmowanie pracy dla Narodu, musi stanowić dla nas wszystkich oś działań
społeczno-politycznych.
To właśnie w tym miejscu pojawia się w końcu
potrzeba zdefiniowania i zbudowania nici porozumienia dla polskich
organizacji i środowisk narodowo-radykalnych/ narodowo-rewolucyjnych.
(...) Środowiska narodowo-radykalne/ rewolucyjne powinny wprost dążyć
do porozumienia i bliższych relacji pomiędzy sobą w związku z
zagrożeniem, jakie dla polityki realizującej wartości narodowe stanowią
zarówno działania reżimu demoliberalnego, jak i wielkich grup
kapitałowych. Porozumienia, którego celem jest m.in. wzajemna wymiana
doświadczeń oraz wspólna i skoordynowana reprezentacja w sprawach
ideowych i programowych, a także związanych z funkcjonowaniem i
działalnością społeczno-polityczną.
(...) Powołanie porozumienia
środowisk narodowo-radykalnych/ rewolucyjnych wypływa więc nie tylko z
potrzeby chwili, ale przede wszystkim konieczności stworzenia formalnej i
silnej reprezentacji autentycznie antysystemowych narodowo-radykalnych/
rewolucyjnych ośrodków działających w Polsce. Pośród organizacji i
środowisk aspirujących do w/w porozumienia powinny znaleźć się wyłącznie
organizacje i środowiska, które wprost odwołują się do spuścizny i
myśli narodowo-radykalnej, czy w ujęciu nieco szerszym
narodowo-rewolucyjnej.
Norbert Wasik
Krótka zapowiedź artykułu jaki miałem przyjemność popełnić w czerwcu br.
dla pisma "W pół drogi". Całość już w listopadzie na ideowym rynku
wydawniczym.