86 lat temu na kongresie założycielskim Falangi, Jose Antonio Primo de Rivera, ruch ten określił tymi słowami:
"Ruch, który dzisiaj tworzymy, który nie jest partią,
lecz właśnie ruchem i który możemy nazwać anty-partią, nie jest ani
prawicowy, ani lewicowy. Dlatego, że w gruncie rzeczy prawica jest
dążeniem do zachowania organizacji ekonomicznej, chociaż jest
niesprawiedliwa, a lewica jest w istocie pragnieniem zniszczenia
organizacji ekonomicznej, chociaż zniszczenie jej pociągnie za sobą
zniszczenie wielu rzeczy dobrych. Następnie ozdabia się to, zarówno u
jednych, jak i drugich, całym szeregiem względów duchowych. Wszyscy,
którzy słuchają nas z dobrą wiarą wiedzą, że wszystkie te względy
duchowe mieszczą się w naszym ruchu, lecz nasz ruch w żadnym wypadku nie
zwiąże swoich losów z interesami jakiejś grupy lub klasy, które kryją
się pod powierzchownym podziałem na prawicę i lewicę.
Wierzę, że sztandar został dziś wzniesiony. Będziemy bronić go radośnie, poetycznie. Ponieważ są tacy, którzy wobec marszu rewolucji myślą, że aby zjednać poparcie należy przedstawić rozwiązania ostrożne; myślą, że powinno się przemilczać w propagandzie wszystko to, co mogłoby wzbudzać emocje łub wskazywać postawę energiczną i skrajną. Co za błąd! Narodów nikt nigdy bardziej nie poruszył, niż poeci i biada temu, kto nie potrafi wznieść poezji, która niszczy, poezji, która niesie obietnicę!
W owym ruchu poetyckim wznosimy nasze płomienne pragnienie Hiszpanii, składamy siebie w ofierze, przyjmujemy wszelkie wyrzeczenia, i nasze będzie zwycięstwo, którego nie uzyskamy w zbliżających się wyborach. W tych wyborach głosowanie wydaje się mniejszym złem. Lecz nie powstanie stąd nasza Hiszpania, ani nie będzie tam naszego ducha. Tam jest atmosfera mętna, już wyczerpana, jak w tawernie pod koniec pijackiej nocy. Nie tam jest nasze miejsce. Nie zamierzamy iść spierać się o zwyczajowe niesmaczne resztki brudnego bankietu. Nasze miejsce jest na zewnątrz, nawet jeśli, być może, przejdziemy mimochodem przez tamto. Nasze miejsce jest na wolnym powietrzu, pod czystym nocnym niebem, z bronią w ręku i na wysokości, w gwiazdach. Niech inni zajmują się nadal swoimi ucztami. My, na zewnątrz, w napiętej czujności, żarliwej i niezawodnej, już przeczuwamy brzask w radości naszych dusz."
IMPERIUM
Za: https://www.facebook.com/ResistanceArts14/photos/a.1848318655465603/2212752912355507/?type=3&theater