sobota, 5 września 2020

HAMAS: Reżim syjonistyczny nie ma przyszłości na palestyńskiej ziemi


 

       Ismail Hanija, szef biura politycznego palestyńskiego ruchu oporu Hamas, twierdzi, że reżim syjonistyczny nie ma przyszłości na terytoriach palestyńskich.

Przemawiając w piątek w Bejrucie, Hanija powiedział, że opór palestyński będzie trwał do czasu całkowitego wyzwolenia wszystkich okupowanych ziem palestyńskich i powrotu uchodźców.
Powiedział, że naród palestyński nie zrzeknie się ani joty swojej ziemi na rzecz tworu syjonistycznego, którego HAMAS nigdy nie uzna.

“Izrael jest naszym wrogiem, a naszą jedyną drogą jest totalny opór” – powiedział Hanija.

Hanija powiedział również, że spotkanie to utorowało drogę do wzmocnienia jedności palestyńskiej.
Powiedział, że spotkanie to “określiło nasze priorytety strategiczne, z których pierwszym jest to, że nie zrezygnujemy z prawa powrotu” dla uchodźców palestyńskich.

Hanija zobowiązał się również do odwetu za wszystkie zbrodnie izraelskie, mówiąc, że reżim nie będzie w stanie uciec od odpowiedzialności za swoje zbrodnie.

Powiedział, że ruch oporu rozszerzył zasięg swoich rakiet. “Nasze pociski mogą dotrzeć do Tel Awiwu a nawet dalej” dodał.

Do czwartkowego spotkania dołączył Zijad an-Nachala, przywódca islamskiego Dżihadu – kolejnej palestyńskiej grupy ruchu oporu, która podobnie jak Hamas ma siedzibę w Strefie Gazy. Prezydent Palestyny Mahmud Abbas również przemawiał do zebranych za pośrednictwem łącza wideo z miasta Ramallah na okupowanym przez Izrael Zachodnim Brzegu.

Spotkanie odbyło się po osiągnięciu przez twór syjonistyczny i Zjednoczone Emiraty Arabskie w ubiegłym miesiącu porozumienia w sprawie normalizacji, które zostało potępione przez Palestyńczyków jako zdrada sprawy arabskiej.

(na podst. presstv.com/opr. Eugeniusz Onufryjuk)

Komentarz Redakcji: Tzw. „izrael” jest zachodnim tworem kolonialnym na ziemi, należącej do narodu arabskiego. Twór syjonistyczny jest bliskowschodnim przedmurzem zachodniej cywilizacji postmodernistycznej i czynnikiem, destabilizującym cały region Azji Zachodniej. Geopolityczna i cywilizacyjna emancypacji tego regionu nie jest możliwa bez zniszczenia państwa ze stolicą w Tel-Awiwie.

Plutokratyczne monarchie znad Zatoki, ku zadowoleniu swoich waszyngtońskich panów, dopuszczają się zdrady narodu arabskiego, dogadując się z Tel-Awiwem. Towarzyszy temu ocieplenie wizerunku państwa żydowskiego w kulturze arabskiej (głównie poprzez emiracką kinematografię) i przedstawiania palestyńskich Arabów w negatywnym świetle. Sojusze te, z których poddani monarchii znad Zatoki Arabskiej nie są zadowoleni, są motywowane strachem przed wpływami Iranu i odrodzeniem mocarstwowym w Turcji.