17 września 1939 r. Związek Radziecki zaatakował zdradziecko Polskę.
Armia Czerwona przekroczyła naszą granicę. Bronili jej żołnierze Korpusu
Ochrony Pogranicza. Pomimo ogromnej dysproporcji sił, polscy żołnierze
bohatersko walczyli z Sowietami. Złotymi zgłoskami zapisali się
żołnierze broniący tzw. Linii Sosnkowskiego. Był to, wybudowany w latach
1936-1938, ciąg nowoczesnych fortyfikacji na wschodniej granicy RP. Jednego z odcinków Linii Sosnkowskiego bronił batalion forteczny KOP
„Sarny”. Służył w nim kpt. Władysław Raginis. W sierpniu, razem ze swoją
kompanią forteczną, wyjechał na wojnę z Niemcami. Zapisał się później w
historii jako legendarny obrońca Wizny. W tym samym czasie do batalionu
przybył zmobilizowany ppor. Jan Bołbott. Pozostał ze swoim oddziałem na
miejscu, aż do wkroczenia Sowietów. Jan Bołbott w 1939 r. miał 28 lat. W 1930 r. ukończył Gimnazjum im.
Króla Zygmunta Augusta w Wilnie. (...) Po maturze rozpoczął studia
prawnicze na Uniwersytecie w Wilnie i kontynuował je na Katolickim
Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Na jesień 1939 r. planował obronę
pracy magisterskiej. W 1934 r. odbył służbę wojskową w 6 Pułku Piechoty
Legionów w Wilnie. Ukończył kurs podchorążych rezerwy, uzyskał stopień
plutonowego, po czym przeniesiono go do rezerwy. Przełożeni oceniali go
bardzo dobrze: inteligentny, charakter zrównoważony, bardzo dobrze
wyszkolony, zdyscyplinowany i lojalny, pracowity i dokładny. Wywiera
dodatni wpływ na otoczenie. Usposobienia pogodnego, towarzysko obyty i
koleżeński. Fizycznie wytrzymały. Prezencja zewnętrzna bardzo dobra.
Jako rezerwista był powoływany na ćwiczenia wojskowe. W 1936 r. został
sierżantem, a rok później podporucznikiem rezerwy. Na rok przed wojną
ożenił się z Heleną Wojciechowską. Batalion forteczny KOP „Sarny” wchodził w skład pułku, o tej samej
nazwie, pod dowództwem podpułkownika Nikodema Sulika. Zadaniem batalionu
była obrona odcinka „Sarny” w oparciu o Linię Sosnkowskiego.
▼
środa, 30 września 2015
wtorek, 29 września 2015
O roszczeniach żydowskich wobec Polski
W celu oderwania się od tematu islamskich imigrantów weszła mi do głowy rozkmina na temat żydowskich roszczeń wobec Polski.
Tak się zastanawiam, z jakiej paki i o co żydki się plują - przecież generalnie rzecz ujmując, to oni wygrali II wojnę światową i np. w Polsce sprawowali kawał władzy, bo przecież prawie cały komunistyczny aparat bezpieczeństwa to było żydostwo. I teraz pytanie: kto ich wyganiał z ich własnego kraju i dlaczego teraz, 70 lat po wojnie oni mają pretensje do Bogu ducha winnych Polaków?
Czy w tej chwili, zważając na historię po II wojnie światowej, to czy my, Polacy nie powinniśmy mieć roszczeń do Izraela za to, że jego obywatele jako bezpieka wykończyli najlepszych Polaków z tamtego pokolenia?
Tak się zastanawiam, z jakiej paki i o co żydki się plują - przecież generalnie rzecz ujmując, to oni wygrali II wojnę światową i np. w Polsce sprawowali kawał władzy, bo przecież prawie cały komunistyczny aparat bezpieczeństwa to było żydostwo. I teraz pytanie: kto ich wyganiał z ich własnego kraju i dlaczego teraz, 70 lat po wojnie oni mają pretensje do Bogu ducha winnych Polaków?
Czy w tej chwili, zważając na historię po II wojnie światowej, to czy my, Polacy nie powinniśmy mieć roszczeń do Izraela za to, że jego obywatele jako bezpieka wykończyli najlepszych Polaków z tamtego pokolenia?
poniedziałek, 28 września 2015
Chińczycy wysłali doradców wojskowych do Syrii
Według syryjskich źródeł wojskowych ChRL, podobnie jak Rosja chce
wspierać wysiłek syryjskiej armii w walce z ekstremistycznymi
ugrupowaniami zbrojnymi.
Informacje takie podaje libański portal informacyjny Al-Masdar
Al-Arabi. Według cytowanego przezeń syryjskiego oficera Chińczycy mają
się pojawić w Syrii jeszcze w tym tygodniu. Okręt z kilkudziesięcioma
doradcami wojskowymi przepływa właśnie przez Kanał Sueski. Chińscy
doradcy wojskowi mają zostać zakwaterowani w bazie wojskowej w Latakii,
gdzie rezydują już Rosjanie. Na tym jednak nie koniec, bowiem izraelski
portal DEBKAfile twierdzi, że w syryjskim porcie w Tartusie (gdzie
znajduje się rosyjska baza morska) zacumował chiński
lotniskowiec Liaoning-CV-16.
Tym samym Chiny wzmocniły oficjalnie ogłoszoną w sobotę koalicję
Syrii, Iranu, Rosji i Iraku, która ma lepiej skoordynować wysiłki
zbrojne w ramach walki z ISIS i innymi ugrupowaniami ekstremistycznymi.
Za: http://www.kresy.pl/wydarzenia,bezpieczenstwo-i-obrona?zobacz%2Fchinczycy-wysla-doradcow-wojskowych-do-syrii#
niedziela, 27 września 2015
Manifestacja antyimigrancka - Katowice, 26 września A.D. 2015
Dzisiaj w Katowicach odbyła się manifestacja antyimigrancka, która zgromadziła co najmniej 5 tysięcy uczestników. Uczestniczyli w niej członkowie Rexa, Falangi, OWP oraz innych organizacji narodowych. Zgromadzeni przeszli z placu Sejmu Śląskiego pod pomnik Powstańców Śląskich. Po drodze wznoszono antyislamskie hasła. Jedynym minusem wydarzenia był końcowy apel organizatorów (Młodzież Wszechpolska) o udział i głosowanie w zbliżających się tzw. wyborach parlamentarnych, czyli szopce legitymizującej obecny System.
Ruch Christus Rex zdecydowanie przeciwstawia się udziałowi w takich żałosnych przedsięwzięciach, nawołując do BOJKOTU WYBORÓW! Tylko frekwencja wyborcza na pograniczu 10% pokaże rządzącym niezadowolenie i opór Narodu! Kartką wyborczą nigdy nie zdobędziemy NIEPODLEGŁOŚCI! Vivat Christus Rex!
sobota, 26 września 2015
Manifestacja przeciwko imigrantom - Katowice, 26 września A.D. 2015
GODZ. 16:00, PLAC SEJMU ŚLĄSKIEGO!
ŚLĄSK PRZECIWKO IMIGRANTOM!
PRZYJDŹ I POKAŻ SWÓJ SPRZECIW!
Śląski Katyń - rocznica wymordowania oddziału NSZ "Bartka"
czwartek, 24 września 2015
Wykład Prezesa RCR Tomasza Jazłowskiego na Kongresie Chrystusa Króla - Wrocław, 19 IX A.D. 2015
"Globalizm, masoneria, Nowy Porządek Świata - anatomia zjawiska"
WSTĘP
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Witam wszystkich zebranych na naszym Kongresie. Na wstępie bardzo chciałbym
podziękować organizatorom za zaproszenie mnie do udziału w tym jakże ważnym
wydarzeniu na polu walki o społeczne panowanie naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Tematem mojego wystąpienia jest zagadnienie globalizmu, masonerii oraz Nowego
Porządku Światowego. Pokrótce postaram się Państwu przybliżyć powyższe
zagadnienia i wykazać ich źródło, którym jest nie kto inny jak szatan,
odwieczny przeciwnik Boga i wróg rodzaju ludzkiego. On to powiedział: „nie będę służył” i jest temu wierny cały
czas - on i jego zwolennicy. To oni
powołali do życia tajemną organizację zwaną masonerią i to oni z zimnym
wyrachowaniem naznaczyli kierunek, w jakim zmierza świat. To ich dziełem jest
plan Nowego Porządku Światowego, w którym zawiera się między innymi tzw. globalizacja.
środa, 23 września 2015
Prezes RCR na VI Kongresie dla Społecznego Panowania Chrystusa Króla - Wrocław, 19 września A.D. 2015
Redaktor Tomasz Jazłowski z Ruchu
Christus Rex w wykładzie pt. ,,Globalizm, masoneria, nowy porządek świata -
anatomia zjawiska ". Choć mało słuchałem wykładów (tak, przyznaję się, ale
byłem bardzo zmęczony kilkudniowym brakiem wyspania się i latałem ciągle z
robieniem zdjęć, z ulotkami, z materiałami i robieniem wywiadów, i inne sprawy)
to ten wydaje mi się najlepszym. Wiele poruszonych dziedzin i konkretnie. Tylko
na dwie rzeczy trzeba uważać: Ruch Christus Rex to w dużej mierze sedewakantyści
(nie uznają papieży od Soboru Watykańskiego II) i redaktor Jazłowski napisał
mi, że ponoć Intronizacja Chrystusa Króla Polski jest niezgodna z teologią, a
Chrystus Król Wszechświata zawsze miał dwie korony, a nie trzy - widać tu brak
słuchania Objawień tzw. prywatnych. Chcieliśmy nawiązać nawet współpracę między
naszymi organizacjami (Perspektywa i Ruch Christus Rex), ponieważ oni jako
nieliczni zauważają potrzebę połączenia katolicyzmu z nacjonalizmem. Jednak
wyżej wymienione zastrzeżenia ostatecznie wykazały, że nie jesteśmy w stanie z
powodu tych barier podjąć współpracy. Szkoda, byłoby pięknie... I za niego
módlmy się o oświecenie Ducha Świętego. Atoli wykład chyba najlepszy.
Za: http://korespondencyja.blogspot.com/2015/09/relacja-z-vi-kongresu-dla-spoecznego_23.html
wtorek, 22 września 2015
Rosyjskie wojska w Syrii zabiły pierwszych islamskich terrorystów!
Żołnierze rosyjskiej piechoty morskiej starli się w Syrii z terrorystami z Państwa Islamskiego.
Jak podała agencja informacyjna
„Wojskowy informator”, do potyczki doszło w nocy z soboty na niedzielę w
pobliżu rozbudowywanej przez Rosjan bazy w Latakii. Rosyjski zwiad
wykrył ośmioosobową grupę islamistów, która została rozgromiona. Trzech
terrorystów zginęło, a dwóch wzięto do niewoli.
Wcześniej pojawiały się już co prawda
informacje, iż rosyjskie wojska wzięły udział w lądowych walkach w
Syrii, jednak to jest pierwszy potwierdzony przypadek.
Tymczasem w Moskwie doszło do spotkania
przedstawicieli rosyjskiego i amerykańskiego wywiadu, którzy wymienili
się wiedzą dotyczącą wojny domowej w Syrii.
Źródło: rp.pl
niedziela, 20 września 2015
sobota, 19 września 2015
Donbascy separatyści: Oddać Lwów Polsce, a Zakarpacie Węgrom
Związany z donbaskimi separatystami portal Rusnext.ru komentuje słowa
premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka w rocznicę sowieckiej agresji na
Polskę. Redaktorzy serwisu twierdzą, że skoro Jaceniuk potępia pakt
Ribbentrop-Mołotow, to należy zwrócić sąsiadom Ukrainy ziemie, które
przypadły jej na mocy tego paktu.
Jak widać, trzeba zwrócić Polsce obwód lwowski,
iwano-frankowski [stanisławowski] i tarnopolski, Rumunii Bukowinę, a
Węgrom Zakarpacie - czytamy na portalu Rusnext.ru (dawniej: RusVesna.su).
Jaceniuk powiedział, że pakt Ribbentrop-Mołotow, na
mocy którego Zachodnia Ukraina została odłączona od Polski na rzecz
Ukraińskiej SRS i o tym, że pakt był skierowany nie tylko przeciwko
Polsce, ale i Ukrainie. Podkreślił on również, że jedność Warszawy i
Kijowa - to oś «naszej wspólnej przyszłości». Jego przemówienie
zakończyło się słowami: «Niech żyje Ukraina! Niech żyje Polska!» - relacjonuje portal.
piątek, 18 września 2015
czwartek, 17 września 2015
środa, 16 września 2015
Krzyżowcy XXI wieku
Każda osoba, która nie jest otumaniona
przez liberalne media, czuje to, co się dzieje w Europie. Czuć ten niepokój.
Pogłębiający się kryzys ekonomiczny, liberalizm kulturowy oraz to, co dzieje
się aktualnie na naszych oczach - najazd imigrantów na Europę. Oczywiście
państwa, które ociekają aż liberalizmem, nie są w stanie znaleźć odpowiedniego
panaceum na ten problem. Czy Europa ma szansę na obronę? Przy obecnych rządach?
Wątpię. Są one nie dość, że skrajnie liberalne kulturowo, to jeszcze wrogie
chrześcijaństwu czy ogólnie wrogie teizmowi jako takiemu. A co na to
Europejczycy? Niektórzy przyglądają się biernie, niektórzy akceptują, a są też
ludzie, którzy jednoczą siły na rzecz walki z falą imigrantów. Moim zdaniem,
tylko zjednoczenie ponadnarodowe pod sztandarem Krzyża może odmienić losy
Europy. Wyłącznie wspólną walką możemy wykorzenić z Europy liberalizm. Dlatego
chciałem podkreślić to, o czym się przekonałem, widząc aktualną sytuację na
świecie i w Europie. Przy tym, co serwuje nam na dzień dzisiejszy Ameryka,
wszelaki nacjonalizm jest zbędny. Dzisiaj przy takich problemach, które nie
tylko dotyczą Polski, ale i całego świata, podstawową kwestią jest zjednoczenie
wszystkich narodów w imię walki o wartości, o trwanie w wierze, pod sztandarem
Krzyża.
wtorek, 15 września 2015
Film "Karbala" wbrew historii
Obrona ratusza w irackiej Karbali
największym starciem polskich żołnierzy po wojnie? A co z bitwami
Żołnierzy Wyklętych z siłami sowieckimi – pytają historycy.
O ile jeszcze twórcy filmu „Karbala” twierdzą, że to „historia jednej z
najbardziej bohaterskich polskich bitew po II wojnie”, o tyle już
okładka książki o tym samym tytule, promującej film, szermuje
stwierdzeniem, że to „największa bitwa Polaków od czasów II wojny
światowej”. Książka została wydana przez Agorę, która była także
współproducentem filmu. Określenie, że to największa bitwa, pojawiło się
w „Gazecie Wyborczej” już w 2009 r. A za nią przeniknęło do innych
mediów.
Z takimi twierdzeniami zdecydowanie nie zgadzają się historycy. –
Określenie, że było to największe wydarzenie zbrojne po II wojnie
światowej z udziałem polskich żołnierzy, nie jest uprawnione – podkreśla
dr Kazimierz Krajewski z warszawskiego oddziału Instytutu Pamięci
Narodowej.
poniedziałek, 14 września 2015
„Polacy przeciw imigrantom”: marsz antyimigracyjny przeszedł ulicami Warszawy
W Warszawie odbył się antyimigracyjny marsz pod hasłem „Polacy przeciw
imigrantom”. Ulicami stolicy przeszło kilka tysięcy osób. W tym samym
czasie odbyła się również wyraźnie mniejsza pikieta proimigracyjna. Nie zgadzamy się z polityką prowadzony przez rząd – uważa współorganizator warszawskiej demonstracji, Robert Bąkiewicz z ONR. – Widzimy
ogromne zagrożenie w imigracji muzułmańskiej dla Polski, dla
Europy, dla naszej tożsamości. Islam to nie tylko religia, to również
cały system społeczny i polityczny. Jest to system inwazyjny, który nie jest w stanie współżyć z innymi systemami.
niedziela, 13 września 2015
Dominik Mikuła: Separatyzm rasowy
To, że rodzaj ludzki składa się z mozaiki ras i kultur jest
istotą wspólnego instynktu. I choć jest to niewiarygodne, to są tacy,
którzy chcieliby zniszczyć to bogactwo ras ludzkich dlatego tylko, aby
zastąpić je pozbawionym korzeni i tożsamości konformizmem, gdzie pojęcia
rasy, narodu i kultury będą bez znaczenia. Innymi słowy, taka
wielorasowość próbuje zniszczyć żywy grunt, w którym zakorzenione są
wszystkie narody i gdzie zawarty jest ich byt i tożsamość.
W czasach promocji multikulturalizmu i źle pojmowanej tolerancji
coraz większe spustoszenie sieje chora idea łączenia odmiennych ras i
kultur w jedną całość. Konsekwencje takiego stanu rzeczy są widoczne
gołym okiem. Czyni on ogromne szkody, niszczy europejskie społeczeństwa i
narody. Idealny przykład tych procesów stanowi Francja, gdzie co jakiś
czas kolorowi imigranci wszczynają zamieszki, a społeczeństwo jest
silnie zatomizowane. Konflikty zachodzą nie tylko między rdzennymi a
imigrantami, ale również pomiędzy ludnością napływową (jak np. podczas
zamieszek na przedmieściach Paryża i innych miast Francji, gdzie
dochodziło do walk Murzynów i Żydów). W krajach, w których zezwolono na
osiedlanie się odmiennej rasowo i kulturowo ludności, życie społeczne
uległo brutalizacji, a przestępczość znacząco wzrosła.
sobota, 12 września 2015
Bóg dał zwycięstwo i sławę narodowi naszemu! - Dr Radosław Sikora
Polacy
przy dźwięku trąb i miedzianych kotłów, z rozwiniętymi chorągwiami,
ruszyli w szyku „kolano z kolanem”, czyli tak blisko siebie, że jeźdźcy
dotykali się stopami i kolanami. Widok był tak niesamowity, że niemieccy
żołnierze przystanęli, by móc podziwiać ostatnich rycerzy Europy!
Bitwa
12 września 1683 roku to dzień
pamiętny dla całej chrześcijańskiej Europy. Po kilkugodzinnych
zmaganiach armii koalicji chrześcijańskiej z armią Imperium Osmańskiego,
do szarży ruszyło polskie rycerstwo. Uskrzydleni husarze z długimi
kopiami, którym towarzyszyli noszący kolczugi i dzierżący w dłoniach
dzidy pancerni, szli na czele całej sprzymierzonej armii, czyli wojsk
koronnych, cesarskich i niemieckich. Polacy przy dźwięku trąb i
miedzianych kotłów, z rozwiniętymi chorągwiami, ruszyli w szyku „kolano z
kolanem”, czyli tak blisko siebie, że jeźdźcy dotykali się stopami i
kolanami. Widok był tak niesamowity, że niemieccy żołnierze przystanęli,
by móc podziwiać ostatnich rycerzy Europy!
piątek, 11 września 2015
Wojownicy Chrystusa Króla - „Cristeros”
Jednym z walecznych „Cristeros” był Jose Luis Sanchez del Rio.
Od najmłodszych lat darzył Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie
najwyższą czcią. Codziennie odmawiał Różaniec i zachęcał
przyjaciół do odprawiania nabożeństwa dla uczczenia Matki Bożej z
Guadalupe. Kiedy usłyszał o chwalebnej walce podjętej przez katolików w
obronie Kościoła i jego kapłanów, o walce „Cristeros”, w którą
zaangażowani byli m.in. jego dwaj starsi bracia, gorąco zapragnął
przyłączyć się do świętej armii. W końcu jako dwunastolatek
napisał list do jednego z przywódców „Cristeros”, gen. Prudencia
Mendozy, błagając go o to, aby zezwolił mu na udział w walce z
ateistycznym reżimem. Generał na początku w ogóle nie dopuszczał
takiej myśli. Zdesperowany Jose przekonał więc matkę, by ta
nakłoniła generała do zmiany decyzji. Chciał jak inni „Cristeros” z
okrzykiem na ustach Niech żyje Chrystus Król i Matka Boża z Guadalupe! walczyć z bezbożnikami. Mówił: Mamo, nigdy nie będzie mi tak łatwo wejść do Nieba jak teraz. W
końcu generał Mendoza uległ namowom matki chłopca i powierzył Jose
dzierżenie sztandaru oddziału, znajdującego się pod jego
dowództwem.
czwartek, 10 września 2015
Przegryziemy knebel Ratusza! Oświadczenie Brygady Mazowieckiej ONR
Przegryziemy knebel Ratusza! –
oświadczenie Brygady Mazowieckiej ONR ws. cofnięcia zgody na organizację
manifestacji „Polacy Przeciw Imigrantom”.
Jako organizatorzy manifestacji „Polacy Przeciw
Imigrantom” musimy odnieść się do decyzji Prezydent m. st. Warszawy z
oburzeniem i poczuciem ograniczania prawa do swobodnego wyrażania poglądów w
tak ważnej dla nas sprawie. Jako Obóz Narodowo-Radykalny chcieliśmy w sposób
zorganizowany wyrazić niepokój, który odczuwa znaczna część Polaków w
perspektywie osiedlenia w naszym kraju najpierw 2, potem 3, a dziś już 12
tysięcy osób z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Argument o technicznej niemożności
przeprowadzenia marszu ze względu na organizowane na jego trasie inne
wydarzenia jest całkowicie zmyślony i nie powinien być w ogóle przytaczany w
uzasadnieniu decyzji zakazującej zgromadzenia. To dlatego, że 9 dni wcześniej
zgłoszenie manifestacji zostało przyjęte przez Urząd Miasta Stołecznego
Warszawy, który nie widział przeszkód w przejściu grupy demonstrantów z Placu
Defilad na Plac Zamkowy wymienionymi we wniosku ulicami. Organizatorowi został
wydany również identyfikator, co potwierdza, iż od strony technicznej i
zapewnienia bezpieczeństwa nie było żadnych przeciwwskazań.
środa, 9 września 2015
Złoty Świt przywraca porządek w greckich miastach
Miejscowość Skala była w ostatnich tygodniach świadkiem ataków na
Greków ze strony imigrantów oraz cygańskich koczowników. Odpowiadając na
prośby mieszkańców działacze Złotego Świtu, wśród nich
parlamentarzyści, zorganizowali otwarte spotkanie oraz przemarsz
głównymi ulicami miasta. Widok setek nacjonalistów broniących praw
Greków sprawił, iż ataki przestępczych nomadów ustały. Podobnie wyglądała sytuacja w mieście Trapezonti. Podczas spotkania z funkcjonariuszami ateńskiej policji,
parlamentarzyści Złotego Świtu otrzymali wiele podziękowań i wyrazów
poparcia za dotychczasowe działania. Greccy narodowi rewolucjoniści
podkreślali, iż niezmiennie będą działać zgodnie z zasadą „sami przeciwko wszystkim”.
wtorek, 8 września 2015
Adam Danek: Przyjście wroga
Stoimy
w obliczu wrogiej inwazji. Ktoś to wreszcie powinien powiedzieć głośno:
ci, którzy całymi hordami wdzierają się na nasze ziemie, morzem i
lądem, na przemytniczych krypach i tirach, są naszym wrogiem.
Jak uczy Carl Schmitt, wróg (hostis)
nie jest kimś, do kogo odczuwamy wrogość ani kimś, kto kieruje takie
uczucie ku nam. Nazwanie wroga po imieniu nie musi mieć nic wspólnego ze
stosunkiem emocjonalnym do niego, nie jest więc przejawem
wyimaginowanej „mowy nienawiści”. Uczucia należą do spraw subiektywnych.
Wróg to zbiorowość ludzi, która stanowi dla nas obiektywne zagrożenie o
charakterze egzystencjalnym.
Obcy
szturmujący nasze granice zamierzają rozpanoszyć się w naszych domach i
specjalnie tego nie ukrywają. Część kolumn wroga chce odebrać nam
miejsca pracy. Inna część planuje prowadzić dożywotnio próżniacze życie
na nasz koszt; kpić sobie z naszych praw, ale zarazem wyciągać rękę po
pieniądze regularnie jak w zegarku.
poniedziałek, 7 września 2015
Montejurra, 9 maja 1976 – ostatnia bitwa Tradycji - Jacek Bartyzel
Za ostatnią w Europie bitwę, jaką stoczyli tradycjonaliści, uważa się
zazwyczaj batalię „pobożnych generałów” z OAS z lat 1961-63 o Algierię
Francuską. Tymczasem, kilkanaście lat później doszło jeszcze raz do
fizycznego starcia z Rewolucją, na mniejszą oczywiście skalę, bo
zaledwie jednodniowego, ale też godnego pamięci, zwłaszcza dlatego, że
stoczonego w szrankach ostatniej linii oporu, na ostatnim piętrze
bastionu Tradycji, do którego wbrew wszelkim oczekiwaniom Rewolucja
uprzednio zdołała się wedrzeć. 36 lat temu, w niedzielę 9 maja 1976, jak co roku, miał odbyć się zlot (aplec)
karlistów u podnóża nawaryjskiego szczytu Montejurra (bask. Jurramendi)
– miejsca upamiętnionego bitwą stoczoną przez żołnierzy Karola VII z
oddziałami liberalnego uzurpatora „Alfonsa XII” podczas tzw. Trzeciej
Wojny Karlistowskiej. Tego lata jednak sytuacja była szczególna. Był to
nie tylko czas początku rozpadu autorytarnego państwa po śmierci gen.
Franco, ale również szczytowy moment dramatu, który dotknął głównego
depozytariusza tradycji hiszpańskiej, czyli karlistowską Wspólnotę
Tradycjonalistyczną. Stało się tak z powodu zdrady tradycjonalistycznego
ideario, której dopuścił się syn króla z prawa – złożonego już
podówczas chorobą Ksawerego I – książę Karol Hugon i jego „kamaryla”.
Wykorzystując i niemoc ojca, i swoją pozycję następcy tronu,
przeprowadził zdezorientowaną część karlistów do obozu skrajnej lewicy,
proklamując dążenie do ustanowienia „monarchii socjalistycznej” oraz
tworząc Partię Karlistowską. Partia ta weszła w skład tzw. Junty
Demokratycznej, skupiającej ugrupowania od chadeckiego centrum po
komunistów.
niedziela, 6 września 2015
Tomasz Jazłowski: Europa w morzu islamu
Wróg mojego wroga jest moim
przyjacielem. Przysłowie to można by zastosować do Palestyńczyków, ale
patrząc przez ten pryzmat, możemy nie dostrzec, jak wielkim zagrożeniem
dla Europy jest islam. Problem ten jest bagatelizowany, nie zauważa się
ogromnej siły i ekspansywności, z jaką świat islamski przystąpił do
ataku na wartości, które od wieków były fundamentem naszej łacińskiej
cywilizacji. Najlepszym tego przykładem jest Francja, gdzie mieszka
powyżej 4,5 miliona muzułmanów, a liczba ich klubów i stowarzyszeń sięga
prawie 3 tysięcy. Pod pozorem prowadzenia działalności humanitarnej
prowadzą oni działalność stricte polityczną i religijną. Swego czasu
Husajn Mussawi – przywódca jednej z islamskich partii zapowiedział, iż
Francja w niedługim czasie stanie się republiką islamską. Już teraz
buduje się więcej meczetów niż kościołów katolickich. Na przykład grunt
pod budowę wielkiego meczetu w Lyonie został sprzedany przez rząd
francuski za symbolicznego 1 franka, a pieniądze na budowę przeznaczyli
Saudyjczycy.
sobota, 5 września 2015
Orban chce wysłać wojsko na granicę z Serbią. „Morze imigrantów nie ma końca”
Już 15 września na Węgrzech może dojść do sporych zmian w
kwestii przyjmowania uchodźców. Jeżeli parlament tego kraju uchwali
odpowiednie prawo, południowej granicy będzie strzegła policja i wojsko.
– Weźmiemy granicę, krok po kroku, pod kontrolę – zapowiada Viktor Orban.
Podczas konferencji prasowej węgierski premier jasno nakreślił cele swojej polityki na najbliższe tygodnie.
– Po 15 września przyjdą duże zmiany. Weźmiemy granicę, krok po
kroku, pod kontrolę. Wyślemy policję, a jeśli dostaniemy zgodę
parlamentu, rozmieścimy na niej wojsko – powiedział Orban.
Polityk przestrzega, że obecna liczba imigrantów z Afryki nie jest ostateczna. Do Europy cały czas napływają kolejne osoby. – To nie
jest 150 tys., jakie chcą rozdzielić systemem kwotowym, to nie jest
500 tys. – liczba, jaką słyszałem w Brukseli, to są miliony, a potem
dziesiątki milionów, ponieważ morze imigrantów nie ma końca.
Premier Węgier zaapelował także o europejską solidarność w obronie ładu na kontynencie. – Granice
europejskie nie mogą być bronione jedynie przez Węgry, ale przez
wszystkich i imigracja musi odbywać się w kontrolowanych ramach – uważa.
Orban w piątek na antenie radia Kossuth rysował czarny scenariusz kryzysu imigracyjnego. –
Gdybyśmy wpuścili wszystkich, oznaczałoby to koniec Europy (…) i
okazałoby się nagle, że jesteśmy mniejszością na naszym kontynencie.
Źródło: wpolityce.pl
Za: http://wmeritum.pl/orban-chce-wyslac-wojsko-na-granice-z-serbia-morze-imigrantow-nie-ma-konca/
piątek, 4 września 2015
Mamy do czynienia z muzułmańską inwazją na Europę
To nie jest kryzys imigracyjny. To jest agresja wymierzona przeciwko Chrześcijaństwu i przeciwko naszej cywilizacji.
Dziś nie ma ona charakteru zbrojnego, tak jak w przeszłości, ale
charakter pozornie pokojowej infiltracji, charakter zaludniania
dotychczas nieopanowanych przez islam terenów. Dzisiejsza sytuacja
Europy przypomina upadek Cesarstwa Rzymskiego. Także wówczas ten upadek
rozpoczął się od "kryzysu imigracyjnego", gdy w noc sylwestrową 406
roku granice Imperium Rzymskiego na Renie przekroczyły watahy Wandalów,
Swebów i Alamanów. I wówczas władze Cesarstwa, zamiast bronić zbrojnie
swych granic, zgodziły się na osiedlenie barbarzyńców na własnym
terytorium. W efekcie, w ciągu dwóch pokoleń, Cesarstwo Zachodnie
upadło.
czwartek, 3 września 2015
Wycieczka RCR na Podlasie
W miniony weekend kilkoro członków Ruchu Christus Rex wybrało się na wycieczkę do Białegostoku i jego okolic. W piątek uczestniczyliśmy w Narewce w koncercie w rocznicę śmierci "żołnierza wyklętego" - Danuty Siedzikówny "Inki", zamordowanej przez komunistów w 1946 roku. Zaproszenie na koncert przyjął Andrzej Kołakowski oraz zespół "Forteca", którzy swoimi utworami godnie uczcili pamięć zamordowanej sanitariuszki V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz jej kolegów i dowódców. Następnego dnia zwiedziliśmy Białystok, między innymi Pałac Branickich, Muzeum Wojska Polskiego oraz piękny Rynek i okoliczne świątynie. Wieczorem udaliśmy się do Czeremchy na rodzinne ognisko do jednej z naszych członkiń. Niedziela upłynęła nam pod znakiem wycieczek "bliżej natury". Odwiedziliśmy piękny staw położony w Puszczy Białowieskiej w miejscowości Topiło. Do obejrzenia w pobliżu stawu znajduje się pomnik upamiętniający
leśników zabitych w latach 1939 i 1945 oraz mogiła żołnierzy poległych w starciu
5. Wileńskiej Brygady AK z NKWD. Następnie udaliśmy się do Białowieży oraz Hajnówki, skąd wróciliśmy do Białegostoku, gdzie wieczorem z żalem opuściliśmy gościnne tereny oraz ludzi tam mieszkających i udaliśmy się w drogę powrotną do domu.
Topiło
środa, 2 września 2015
Podręcznik kontrrewolucjonisty XXI wieku
Katolik
spoglądający na współczesny świat, czytający o milionach nienarodzonych
dzieci zabijanych w łonach matek w majestacie prawa; o legalnych
zabójstwach osób starszych w szpitalach; o usankcjonowanych prawnie
dewiacyjnych związkach; o usuwaniu śladów dobroczynnych promieni
Ewangelii z życia społecznego cywilizacji, narodów i rodzin, z pewnością
może się zastanawiać: jak to jest możliwe? Dlaczego mimo tylu wysiłków
obrońców porządku od kilku wieków dobro jest jakby w odwrocie, doznając
raz po raz spektakularnych klęsk w postaci antychrześcijańskich
rewolucji, spisków i prześladowań?
Od lat wielu
myślicieli próbowało dokonać analizy smutnego procesu destrukcji
cywilizacji Zachodu. Pośród najbardziej trafnych prób diagnozy owego
kryzysu znajduje się Rewolucja i Kontrrewolucja – wybitne
dzieło brazylijskiego myśliciela Plinia Corrêa de Oliveiry. Ta
stosunkowo niewielkich rozmiarów praca ukazała się po raz pierwszy w Sao
Paulo w 1959 roku, po czym szybko doczekała się wielu wydań na całym
świecie. W Polsce nakładem Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im.
Ks. Piotra Skargi światło dzienne ujrzała jej druga edycja.
wtorek, 1 września 2015
Agresja Niemiec hitlerowskich na Polskę
Halo, halo, tu Warszawa. Dziś rano o godzinie piątej minut czterdzieści oddziały niemieckie przekroczyły granicę polską, łamiąc pakt o nieagresji…
Ten przejmujący komunikat usłyszeli Polacy 1 września 1939 r.
Chaos, zniszczenia, cierpienia… Tak wyglądała Polska we wrześniu 1939 roku po wkroczeniu niemieckiego okupanta. O upadku Rzeczypospolitej Polskiej nie zadecydował jednak niemiecki Wehrmacht, a wkraczająca 17 września Armia Czerwona. Straciliśmy niepodległość i suwerenność, której nie odzyskaliśmy do dzisiaj.