czwartek, 24 marca 2016

Pięć metod na karaluchy


1366108315_fd5b2c2bad32 
Pięć sposobów radzenia sobie ze szkodliwością pasożytów

Sposób I. Zbierz swoją rodzinę i spędzaj z nią czas na organizowaniu antykaraluszych mitingów i pikiet w kuchni oraz marszów po mieszkaniu, domagając się, aby karaluchy sobie stąd poszły. Można też wykleić całe mieszkanie naklejkami i wywiesić banery: Mieszkanie bez karaluchów!, Okupanci naszych kuchni – won z naszego domu. Skierować podania do przewodniczącego spółdzielni oraz prezesa Urzędu Mieszkalnictwa o podjęcie niezwłocznych działań przeciw parazytom. Można usiąść do stołu negocjacyjnego z głównymi przedstawicielami diaspory karaluchów, ustalić kodeks postępowania karaluchów na twoim terytorium i kontrolować proces wdrażania kodeksu.

Sposób II. Przeprowadź sprawiedliwe i zgodne z prawem wybory wśród swojej rodziny i karaluchów, do kogo ma należeć mieszkanie. Według najnowszych danych statystycznych oraz badań (tych, którzy potrafią mówić), slogan „mieszkanie dla ludzi, kuchnia też dla nich” popiera ponad 60% właścicieli mieszkań.

(Tylko wypowiedź Maszeńki, która sznapsbarytonem zapytała „czeguj?”, została zinterpretowana na rzecz tolerancji.)

Sposób III. Całej rodzinie nakazać rozpoczęcie zdrowego stylu życia, przyjmować hormony na wzrost masy mięśniowej i biegać po mieszkaniu w rytm antykaraluszych przebieżek. Zbudować mięśnie i ganiać karaluchy po mieszkaniu z pistoletami wodnymi, napełnionymi moczem i oblewać siebie nawzajem z różnym powodzeniem – raz karaluchy was, raz wy karaluchy. Być może uda wam się je przestraszyć, zmęczyć albo obniżyć ich samoocenę, a wtedy one same pójdą sobie od was precz do innego mieszkania.

Sposób IV. Trzeba utworzyć ze swojej rodziny agresywną bandę/firmę/zespół/ugrupowanie (klanowe lub oddział). Ponownie - zbudować mięśnie, nadziergać przerażających tatuaży o wymowie antykaraluszej, wykrzykiwać slogany, gdy oglądacie mecz piłki nożnej całą rodziną i rzucać w karaluchy butelkami i kapciami. Łapać je wielkim tłumem i walić je po czerepach oraz wyrywać im kończyny, filmować to wszystko na komórkę i umieszczać na youtube.

Sposób V. Uzbroić się w dichlorfos oraz innego rodzaju broń chemiczną i biologiczną, śledzić i wyszukiwać gniazda oraz miejsca ich zwartego zamieszkania, a następnie bezlitośnie niszczyć je gazem i ogniem. Oznacza to urządzenie okupantom twojej kuchni czegoś w rodzaju formalnego ludobójstwa.
Wybór metody walki zależy wyłącznie do Ciebie.

Stawiaj opór i walcz!

Źródło: http://associaciabp.com/nikola_korolev/116-pyat-sposobov-borby-s-vredonosnymi-parazitami-nasekomymi-ot-55-go.html

Przygotował: Pluszowy Miś

Za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/qqq-2-2016-03