Tekst artykułu Michała Mikłaszewskiego
(śląskiego działacza ONR) na blogu Tenete Traditiones (http://tenetetraditiones.blogspot.com/2016/07/o-rcr-zdan-kilka.html?spref=fb - autor usunął artykuł, ale dostępny jest na: http://christusrex-ds.blogspot.com),
który jest odpowiedzią na krótką notkę zamieszczoną na stronie Ruchu Christus
Rex (http://kin-rchristusrex.blogspot.com/2016/07/o-onr-zdan-kilka.html?spref=fb),
a który to dotyczy Ruchu Christus Rex, jest niczym innym jak pluciem jadem,
skierowanym przeciwko nacjonalistom integralnym, czyli ludziom będącym
tradycyjnymi Katolikami, Monarchistami i Nacjonalistami.
Celem wyjaśnienia przypominamy, że na naszej stronie internetowej pojawił się wczoraj króciutki artykuł, a właściwie notatka, w którym to RCR słusznie zauważył brak dojrzałości w politycznym działaniu członków ONR. To, że ONR nie ma twardego kręgosłupa ideologicznego, jest sprawą prostą do zaobserwowania, gdyż jest to organizacja jedynie opierająca się na prostych hasełkach populistycznych, nieposiadająca obecnie mocnego programu ideowego (który być może w przyszłości wypracuje). Niemniej nasz tekst nie pojawił się po to, by się wywyższać i broń Panie Boże, czegokolwiek zazdrościć ONR-owi, a jedynie zwrócić uwagę na pewne niespójności w działaniu i nakierowanie tematu na problematykę niezrozumienia obecnej sytuacji w Kościele katolickim i życiu politycznym Polski. ONR jako organizacja ogarnięta megalomanią na swoim punkcie nie potrafiła przyjąć słów krytyki i zaatakowała Rexa piórem jednego ze swoich działaczy (który tak naprawdę niewiele wie o dotychczasowej działalności Rexa – organizacji, do której jak sam przyznaje, kiedyś należał).
Wylewanie "pomyj"
w naszym kierunku, pisanie rzeczy nieprawdziwych, zarzucanie nam zamordyzmu
(nie mylić z pogardą do demokracji) itp. "argumenty" świadczą
jedynie o urażonej dumie i chęci odwetu. Dowodzi to niedojrzałości działaczy
ONR, do których autor paszkwilu się zalicza, a którzy nie do końca rozumieją,
czym jest działanie dla sprawy narodowej i walki o wolność dla naszej Ojczyzny
(jako jeden z przykładów podamy prośby kierownictwa ONR wobec pRezydenta
PRL-bis Andrzeja Dudy o objęcie patronatu nad I Hajnowskim Marszem
Żołnierzy Wyklętych 27 lutego 2016). Zarzuty skierowane pod naszym adresem
utwierdzają nas w przekonaniu o ich podległości systemowej, jak i braku
spójności ideologicznej. Niemniej życzymy ONR-owi rozwoju duchowego i
politycznego, aby w końcu stali się spadkobiercami wspaniałego ruchu, którym
był przedwojenny ONR. Mamy nadzieję, iż zgłębią ideę Narodowego Radykalizmu i
dostrzegą, jakie ma polityczne, społeczne i gospodarcze założenia.
P.S. A propos
ilości członków, to lepiej mieć mniej członków w organizacji (ale nie kilku, jak
pisze Michał Mikłaszewski), ale politycznie i religijnie wykształconych niż cały
tłum ludzi nie do końca ideowych i nieobeznanych w realiach życia politycznego oraz religijnego. Do marszów owszem, potrzebny jest tłum, ale do dojrzałej
działalności niekoniecznie.
Za
RUCH CHRISTUS REX
Tomasz
Jazłowski