Lata 30. ubiegłego wieku w Polsce
cechowała niezliczona ilość ruchów politycznych łączących ze sobą często
wydawałoby się zupełnie sprzeczne ideologie. Zwłaszcza patrząc przez
pryzmat współcześnie wykreowanego wąskiego podziału lewica-prawica. Tym
co odróżniało je od partii XXI wieku była przede wszystkim innowacyjność
koncepcji ustrojowych, gospodarczych i społecznych.
W szerokim nurcie przedwojennych ruchów
wyróżniał się z całą pewnością Obóz Narodowo-Radykalny tworzony głównie
przez ludzi młodych, należących do tzw. pokolenia Polski niepodległej.
Wymieniać można tu jednym tchem takie nazwiska jak: Jan Mosdorf,
Bolesław Piasecki, czy ekonomiści Wojciech Zaleski, Marian Reutt oraz
Adam Doboszyński (niezwiązany organizacyjnie z ONR). Niezmiernie istotną
rolę odgrywało także wielu innych nacjonalistów, wśród których na
szczególną uwagę zasługuje Jan Korolec. Urodzony w Połtawie w 1902 roku,
swoją szkolno-akademicką część życia zwieńczył ukończeniem studiów
prawniczych na Uniwersytecie Warszawskim. Działalność narodową
zapoczątkował w Młodzieży Wszechpolskiej. Następnie kontynuował ją w
Obozie Wielkiej Polski, w którym na przełomie lat 1933/34 zbliżył się do
grupy działaczy, która zgoła odmiennie widziała nowoczesny polski
nacjonalizm, aniżeli trzon OWP będący blisko związanym ideowo z Endecją.
Potrzeba realnych i radykalnych zmian wymuszała zastosowanie nowych
haseł, programów, koncepcji. W kwietniu 1934 roku kiedy powstawał Obóz
Narodowo-Radykalny (z którym związany był aż do śmierci) Korolec
znajdował się już w ścisłym kierownictwie organizacji, mając
niebagatelny wpływ na jej funkcjonowanie. Znaczną część swoich pomysłów
przelewał na papier, publikując wiele rozważań programowych w takich
pismach jak: „Myśl Narodowa”, „Nowy Ład”, „Sztafeta” i dziennik „ABC”. W
ostatnim z nich był nawet redaktorem naczelnym, co wynikało między
innymi z tego, że po podziale na odrębne frakcje wśród narodowych
radykałów związał się z tzw. „Rossmanowcami”.
Za główne dzieło programowe Jana Korolca
uznaje się broszurę „Ustrój polityczny narodu”. Warto nieco szerzej
omówić jej założenia, które mimo upływu lat pozostają po dziś dzień
interesującymi w wielu kwestiach. Ciałem nadrzędnym, przenikającym w
struktury władzy miała być Organizacja Polityczna Narodu, składająca się
z obywateli, zdających sobie sprawę z prymatu dobra wspólnego jakim
jest naród, a co z tego wynika i potrzeby ofiarności oraz świadomości
obowiązków względem niego. Organizacja Polityczna Narodu miała mieć
znaczny wpływ na wychowanie nowego Polaka, odrzucającego obce i
szkodliwe wzory doktryn liberalnych, komunistycznych i rasistowskich.
Przeciwstawiał im zwierzchnictwo silnego i uzdrowionego moralnie narodu
nad państwem, sprawującego odpowiedzialne i silne rządy, lecz nie
totalitarne. Uważał również iż przedawniły się monarchie, stąd
postulował władzę opartą na naczelniku państwa, senacie oraz radzie
ministrów. Naczelnik będąc w pewnym sensie utożsamieniem ciągłości i
tradycji, nie miał jednak posiadać bezpośredniego wpływu na władzę. Ta
leżałaby po stronie senatu, składającego się z 60 najwybitniejszych
polityków, Prymasa, Prezesa Sądu Najwyższego, rektorów wyższych i innych
osób decydujących o zasadniczych wytycznych polityki państwowej.
Ponadto senat miał współpracować i kontrolować radę ministrów, która
powinna być ograniczona do strategicznych sektorów polskiego życia
polityczno-gospodarczego. Kwestie administracyjne i lokalne miały w
znacznym stopniu należeć do kompetencji samorządów, do których
samodzielności Korolec przywiązywał sporą wagę. Sejm funkcjonować miał
jako organ kontroli politycznej, na zasadach ograniczonej agitacji
wyborczej, wolontariatu i krótkich kadencji.
Tego typu założenia opublikowane w 1938
roku były nowością na ówczesnej scenie politycznej. Szanse na ich
wdrożenie przekreślił wybuch II Wojny Światowej, w której to większość
działaczy narodowych chwyciła za broń w strukturach Narodowych Sił
Zbrojnych, Narodowej Organizacji Wojskowej, Konfederacji Narodu i wielu
innych organizacji. Niestety stając się wrogiem numer jeden dla okupanta
niemieckiego i sowieckiego, narodowcy ponieśli największą ofiarę w
trakcie wojny. Schwytany przez Niemców prawdopodobnie w trakcie drugiego
roku jej trwania Jan Korolec, został zamordowany w obozie
koncentracyjnym Auschwitz 30 lipca 1941 roku. Podobna śmierć spotkała
wielu jego kolegów, wśród których wymienić można m.in. Jana Mosdorfa,
Karola Stefana Frycza czy Jerzego Czerwińskiego.