poniedziałek, 22 sierpnia 2016

WSZAWICA III RP


 
      Od ponad 25 lat ogromna rzesza „pracodawców” nie płaci wynagrodzenia za prace i nic się im nie dzieje. Od ponad 25 lat „pracodawcy” płacą tyle, co muszą zapłacić wykorzystując fakt bezrobocia. Ich tłumaczenia, że gdyby podatki były niższe, ZUS byłby niższy, to oni by więcej płacili swoim pracownikom, to tylko brednie. Dlaczego ludziom zatrudnionym na czarno, za których nie odprowadzają żadnych podatków, nie płacą więcej niż tym zatrudnionym legalnie? Jacy są pracodawcy, ile płacą, jak płacą jak nas traktują, wiemy od ponad 25 lat. Nie tak dawno grupka upośledzonych dziennikarzy z żydowskiego szmatławca, udając bezrobotnych zatrudniła się na czarno. 

I to co wszyscy wiedzą od ponad 25 lat, opisali jako coś przez nich odkrytego. Trzeba być albo łotrem, albo Żydem, by drwić z losu swoich ofiar. Opis oczywistych faktów, które mają miejsce od ponad 25 lat nie jest dowodem empatii dziennikarzy żydowskiego szmatławca, jest dowodem drwin z ofiar. Wyrażana w artykułach żydowskiego szmatławca rozpacz naczelnego, nad stanem naszej obecnej sytuacji gospodarczej, materialnej, politycznej, prawnej, oświatowej, ma taką samą wartość jak rozpacz Himmlera nad losem więźniów gułagów sowieckich, taką samą jak rozpacz Hitlera nad losem dyskryminowanych Żydów w ZSRR! To dokładnie tego samego rodzaju rozpacz. Głupota i prymitywizm dziennikarzy z żydowskiego szmatławca, jest bardzo podobny do głupoty ichtiologów z USA, którzy po 30 latach kosztownych badań, z tryumfem ogłosili światu, że ryba pływa i najlepiej czuje się w wodzie! Dokładnie taką samą mądrą informację przekazała nam grupa dziennikarzy z żydowskiego szmatławca! Pracodawcy zatrudniają na czarno! A to ci dopiero sensacja. Pracodawcy płacą poniżej minimum najniższej krajowej, jeżeli w ogóle płacą, no kto by pomyślał! Etc, etc, etc Dzięki wiedzy zdobytej od takich genialnych dziennikarzy, ogromna większość nawet głęboko upośledzonych mieszkańców III RP, zamiast do szkół specjalnych trafiła na wyższe uczelnie, mają wyższe wykształcenie. Idioci są premierami, ministrami, parlamentarzystami, imbecyle rektorami, doktorami, magistrami, są lekarzami, sędziami, prokuratorami, adwokatami, komendantami policji.
A jako nepoci upośledzonej władzy są w radach nadzorczych wszystkich spółek skarbu państwa, okupują wszystkie urzędy państwowe, są radnymi, włodarzami miast i wsi, są już wszędzie, Rozleźli się po Polsce jak wszawica. Powód tego stanu rzeczy jest prosty i logiczny. Wszystkie typy szkół, wyższe uczelnie, nastawione są na zysk, a nie na przekazanie wiedzy. W interesie finansowym szkół jest nabór i utrzymanie jak największej ilości uczniów, studentów. Za każdego jednego złowionego durnia , czy geniusza, są takie same pieniądze, szkoły nie mają interesu by uczyć. Poza tym , w szkołach wykładowcami są idioci, którzy wczesnej skończyli uczelnie niż ci, których teraz kształcą! Egzaminy wstępne są żadne, w interesie uczelni leży by imbecyl egzamin zaliczył i był nadal uczniem, studentem. I mamy tych imbecyli wszędzie w nadmiarze, są już w parlamencie, w ministerstwach, wszyscy po studiach z wiedzą absolwentów szkół specjalnych, z manierami meneli z rynsztoku, z moralnością złodziejów, dewotów, alfonsów i prostytutek. I mamy kolorowy świat polityki, dziennikarstwa, szkolnictwa, służby zdrowia, tzw. wymiaru sprawiedliwości, roi się w nich od imbecyli. I ci durnie doskonale się rozumieją, oni żyją w debilnym świecie, to ich świat, do którego normalni ludzie nie mają dostępu! Dziś dewiant jest normą, dewiacja to normalność. Poziom oświaty drastycznie obniżony, utworzenie gimnazjów było katastrofą, gimnazja stały się siedliskiem zła.

Złem było prawo decydowania poszczególnych szkół a nawet nauczycieli o doborze podręczników i lektur. Zdarza się, że w jednej szkole w dwu klasach- a i b, młodzież uczy się z innych podręczników i czyta inne lektury, w jaki sposób przeprowadzić egzamin wiedzy, jakie zadać im pytania? W czasach PRL uczeń szkoły podstawowej, średniej, z Suwałk, Wrocławia. Warszawy, Szczecina, etc, uczył się z takich samych podręczników, czytał te same lektury, znał te same piosenki i tą samą poezję. Podręczniki były używane przez całe lata, dziś, co roku są inne podręczniki. Po roku 1990 mieliśmy możliwość skonfrontowania wiedzy ogólnej naszych maturzystów, z wiedzą ogólną absolwentów renomowanych zachodnich uczelni i co? Nasi maturzyści LO swoją wiedzą bili ich na łeb! O wiedzy naszych magistrów na zachodzie mogli marzyć. Dziś wiedza naszych magistrów jest na zachodnim poziomie, żadna! W naszym kraju bałwan jest dosłownie wszędzie, sprawuje wszystkie urzędy do najwyższego w państwie. Ci, którzy mieli szczęście ukończyć szkoły przed reformą oświaty, nie są w stanie się porozumieć z nowo „wykształconymi”. To wykluczone. Na przykład zdobycie prawa jazdy graniczy z cudem, pytania egzaminacyjne zwalają z nóg, nie pozostawiają złudzeń kto je napisał . Taki egzamin może zdać tylko taki sam geniusz co je napisał. Kolejny kwiatek. Pomysł stworzenia limitu zachorowań na jeden rok kalendarzowy, zrodził się wyłącznie w zbrodniczych umysłach. Tylko zwyrodnialcy mogli zaakceptować taki pomysł i tylko zwyrodnialcy mogli wprowadzić go w życie. I tak NFZ ustalił limit leczeń w nadchodzącym roku. Bezpłatnie będzie leczonych na przykład; 2758 zachorowań na grypę, 7652 zachorowań na żylaki, 875 operacji usunięcia wyrostka robaczkowego, 168 operacji hemoroidów, 1897 usunięcia zaćmy, etc, etc. BY wiedza o zwyrodnialcach była pełna, ustanowiony limit leczenia chorych na raka, wykluczał leczenia chorych po 65 roku życia.

 Dosłownie, tak zarządziła ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz, w nagrodę została marszałkiem sejmu, a potem ten potworek został premierem. I to, to nadal żre z koryta sejmowego! Istnienie NFZ, co najmniej podwaja koszty leczenia. NFZ, to przecież pośrednik. Mając do wyboru zakup produktu u producenta lub pośrednika, normalni ludzie wybiorą producenta. To Narodowy Fundusz Zdrowia decyduje jaka liczba chorych w tym roku będzie leczona. A jaka musi czekać w kolejce nawet kilkunastoletniej! Kolejną sprawą o której warto wiedzieć, o której już od ponad 20 lat wróble ćwierkają nawet na białoruskiej wsi, są szwindle z lekami. Producenci zachodni zabiegają o wpis ich leku na listę refundowanych, taki wpis gwarantuje im wysoką cenę i pewność zbytu. W cenie wpisanego na listę leku refundowanego producent wliczył wysokość łapówki jaką zapłacił decydentowi, który jego lek wpisał na listę refundowanych, w domyśle -o wpisie decyduje minister zdrowia. Wysokość zapłaconej łapówki producent wpisał w koszt leków i to jest jedyny powód horrendalnie drogich leków. 

 To nie jest łapóweczka milion złotych, czy 10 milionów złotych, to łapówki w wysokości setek milionów złotych! Takiej łapówki nie da się ukryć, do działki zawsze i w każdym przypadku należy premier i kilku najważniejszych z ferajny rządowej! Żaden premier III RP nie zrezygnuje z takich pieniędzy tylko dlatego, by leki były tańsze. Milionowe dochody kolejnych premierów z łapówek gwarantują istnienie NFZ i istnienie listy leków refundowanych. Istnieniu tej patologii sprzyja ordynacja wyborcza, która wyklucza wybór przypadkowych osób. Wolno nam wybrać tylko tych, których na listę wpisał mafijny boss, zwany szefem partii. Nie ma i nigdy nie było takiej możliwości, by jakikolwiek minister wziął milionowe łapówki bez wiedzy i zgody premiera. I to jest nasz prawdziwy świat III RP, stworzony przez gnidy, przez wszawicę, która jest już wszędzie. Aleksander Kwaśniewski, więzienny regulamin przerobił na obowiązującą konstytucję. Konstytucja informuje nas o naszych prawach i obowiązkach. A więc na początek, jesteśmy suwerenem i możemy wszystko zrobić, wszystko postanowić, chyba….. że premier -większość parlamentarna, postanowi inaczej! Dokładnie tak jak w więziennym regulaminie. Skazanemu wolno wszystko, ma do wszystkiego prawo, chyba…. że naczelnik postanowi inaczej! Suwerenem Polski jest wszawa większość parlamentarna a nie naród. To wyłącznie większość parlamentarna może zarządzić referendum, ale nie musi. Może uznać wynik referendum, ale nie musi. Wszawicy nie da się wyczesać, trzeba ją wybić! Wystarczy jedna ocalała wesz, by na powrót oblazła nas wszawica! Do nas należy wybór, nas nie obowiązuje więzienny regulamin szumnie nazwany konstytucją. Naszym celem jest wybicie wszawicy, zastosowane środki wobec wszawicy nie mają znaczenia, ten szczytny cel usprawiedliwi każde zastosowane środki.

 Jan Pluszkiewicz