sobota, 29 października 2016

Marcin Michał Wiszowaty: Referendum monarchiczne jako forma legitymizacji, restytucji, zniesienia lub reformy ustroju monarchicznego we współczesnej praktyce ustrojowej (1944-2011)

 
       Od Redakcji: Zapraszamy do lektury artykułu dla Portalu Legitymistycznego nietypowego, gdyż napisanego z perspektywy legalistycznej. Omawiane w nim zagadnienia wydały nam się jednak na tyle interesujące i ważne, że zdecydowaliśmy się na jego publikację. W tekście pojawiają się określenia, z których użyciem zwykle toczylibyśmy gorące polemiki, jak np. „królowa brytyjska” w odniesieniu do uzurpatorki hanowerskiej i „król Włoch” w odniesieniu do uzurpatorów sabaudzkich. Nie oznacza to oczywiście, że zmieniliśmy ocenę tych postaci, a szczególnie prawowitości ich panowania (lub raczej – jej braku). Artykuł pana dra hab. Marcina Michała Wiszowatego, autora tomu Zasada monarchiczna i jej przejawy we współczesnych ustrojach europejskich i pozaeuropejskich monarchii mieszanych (Gdańsk 2015), prezentuje godny poważnego namysłu temat referendum ustrojowego, dlatego też bazuje na uznawanych za obowiązujące dokumentach prawnych i nie odnosi się do rozróżnień pomiędzy władzą prawowitą i uzurpacją, lecz skupia się na mechanizmach demokratycznych, które w przełomowych okolicznościach historycznych zdecydowały o być albo nie być faktycznie sprawowanej władzy, bez względu na to, czy cieszyła się pełną lub ułomną prawowitością pochodzenia i celu, czy też była od swojego początku uzurpacją gwałcącą prawa Boskie i ludzkie. O tym fundamentalnym rozróżnieniu nie należy jednak zapominać podczas lektury.

W Polsce są monarchiści uważający, że bliżej niezdefiniowany lud powinien zdecydować o restauracji monarchii w naszym kraju. Pan Marcin M. Wiszowaty natomiast precyzyjnie wskazuje niebezpieczeństwa, jakie wiążą się z najbardziej znaną formą demokracji bezpośredniej, czyli referendum. Głosowanie nad formą rządu nie jest wolne od czynników deformujących „wolę ludu” (jeżeli roboczo założymy, że coś takiego w ogóle istnieje) – może na nią wpływać nawet pogoda, nie mówiąc już o zmasowanej propagandzie na rzecz określonego modelu ustrojowego, naciskach zewnętrznych i „duchu czasu”, który każe wybierać to, co uchodzi za „postępowe” i „nowoczesne”, a także o zwykłych fałszerstwach wyborczych. O wyniku może zdecydować również sposób sformułowania pytań. Referendum zwykle służy zniesieniu lub osłabieniu monarchii, nieznany jest przykład takiego referendum, które doprowadziłoby do restauracji prawowitej dynastii i tradycyjnego ustroju. Dodajmy, że także experyment Jego Królewskiej Mości cara Bułgarii Symeona II, czyli próba odzyskania władzy na fali osobistej popularności w ramach ustroju nieprawowitego, zakończył się niepowodzeniem. „Wola ludu” po kilku latach okazała się kaprysem ludu. Wygrane wybory do bułgarskiego parlamentu w żaden sposób nie przybliżyły restauracji.

Jak trafnie zauważył Autor artykułu, jeżeli lud (naród) jest źródłem władzy, jest również suwerenem. Jeżeli wynosi na tron, może tronu również pozbawić. Monarcha przestaje być przyrodzonym panem, Pomazańcem Bożym, któremu poddani winni są wierność, lecz staje się tylko najwyższym urzędnikiem – podlegającym ocenie obywateli. Symbolem dowolnie określanych „wartości”, a często przede wszystkim żyrantem decyzyj podejmowanych w jego imieniu. Bóg – dodajmy od siebie – staje się w tym kontekście jedynie zbędną hipotezą. Dlatego wszyscy „demokratyczni monarchiści” muszą najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, czy uznają naszego Pana Jezusa Chrystusa za Króla Królów i źródło wszelkiej władzy prawowitej, czy też hołdują de facto deistycznej, a nawet ateistycznej wizji państwa, gdzie rzeczywistym „królem” jest większość głosujących.

Redakcja www.legitymizm.org


I. Zagadnienie legitymizacji posiada fundamentalne znaczenie dla funkcjonowania władzy i społeczeństwa. Znaczna liczba teorii legitymizacyjnych, wielość aspektów badawczych oraz rozbieżności terminologiczne wymagają sprecyzowania na potrzeby niniejszego artykułu tzw. obiektów legitymizacji, a także określenia argumentów służących do ich uprawomocnienia. Do wspomnianych obiektów zaliczam z jednej strony ustrój polityczny, z drugiej — władze, czyli personel polityczny. Przyjmuję także, iż procesy legitymizacyjne obejmują oba obiekty, przy czym uprawomocnienie (poparcie, wiara, uzasadnienie) jednego z obiektów może wpływać na drugi, a w efekcie wzmacniać lub osłabiać legitymizację całego systemu, aż po delegitymizację1.

O ile problem legitymacji władzy politycznej jest kluczowy zarówno dla rządów monarchicznych, jak i demokratycznych, o tyle w sferze obiektów i argumentów legitymizacyjnych pojawiają się między nimi różnice. Rządy demokratyczne oparte na zasadach elekcyjności i kadencyjności odwołują się przede wszystkim do argumentów o charakterze pragmatycznym, takich jak: prosperity ekonomiczne, porządek społeczny czy pokój (szczególnie w wyniku sukcesu w wojnie). Zdaniem C.J. Friedricha „demokratyczna legitymacja w nowoczesnym społeczeństwie jest podporządkowana testowi osiągnięć, szczególnie w rzeczywistości ekonomicznej”2. Uprawomocnienia systemu monarchicznego, w którym władza królewska ma charakter dziedziczny i jest sprawowana dożywotnio3, dokonywano, posługując się argumentami idealistycznymi. Mógł to być zarówno fakt pochodzenia władzy od niepodważalnego zwierzchniego autorytetu — Boga, jak i jej zbieżność z naturalnym porządkiem rzeczy czy odwieczność4. Pytania o legitymizację ustroju monarchicznego formułuje się rzadziej niż w przypadku republik, przy tym dotyczą one przede wszystkim kwestii ustroju politycznego. Argumenty o charakterze personalnym są rozpatrywane rzadziej. Można tu, przykładowo, wymienić: ujemny bilans rządów monarchy, negatywną ocenę jego kluczowych decyzji czy też osobiste cechy, które stawiają pod znakiem zapytania dalszą zdolność do sprawowania władzy. Czynnikiem wpływającym na legitymizację monarchii w aspekcie personalnym może być również istnienie konkurencji w prawie do tronu — zarówno w łonie jednej rodziny (problem pochodzenia, starszeństwa i płci), jak i między różnymi rodami roszczącymi sobie prawa do tego samego tronu. Skutkiem delegitymizacji ustroju monarchicznego będzie zmiana ustroju, najczęściej na republikański. Rozważania na temat legitymizacji w warunkach systemu republikańskiego dotyczą głównie czynnika personalnego („komu powierzyć sprawowanie władzy na kolejną kadencję?”). W tym wypadku delegitymizacja będzie prowadzić do wymiany ekipy rządzącej czy zmian w konstrukcji sceny politycznej, rzadziej do podważenia zasadności ustroju republikańskiego i jego zmiany.

Przełomowy dla historii europejskich monarchii wiek XVIII zapoczątkował postępującą laicyzację życia społeczno-politycznego. Ta jedna z głównych konsekwencji ideologii oświeceniowej doprowadziła do znacznego osłabienia argumentów legitymizacyjnych odwołujących się do religii. Chociaż nie zarzucono ich zupełnie, to coraz powszechniej uzupełniano o elementy utylitarystyczne. Do ładu i bezpieczeństwa doszły takie wartości jak zamożność państwa i pomyślność jego mieszkańców (Francis Bacon)5.

Ocena działań władcy jako argument legitymizacyjny była podstawą doktryny prawa oporu. W licznych wersjach kształtujących się już od późnej starożytności odróżniała ona króla rzeczywistego, a więc sprawiedliwego (rex iustus), od tyrana (tyrannus). Tyrania mogła wynikać z uzurpacji, ale również z nieprawości działania władcy (papież Grzegorz VII). Św. Tomasz z Akwinu uznał opór wobec tyrana nie tylko za prawo, ale wręcz obowiązek poddanych. Różne koncepcje przyznawały prawo do oceny i usunięcia tyrana duchowieństwu, papieżowi, możnowładcom lub urzędnikom państwa, ale również całej wspólnocie poddanych, a nawet pojedynczym jednostkom6.

Wydarzenia rewolucji francuskiej i okresu napoleońskiego odcisnęły głębokie piętno na ustroju monarchicznym. Pomimo restytucji monarchii pełny powrót ancien regime’u okazał się niemożliwy. XIX-wieczna doktryna legitymizmu sformułowana podczas Kongresu Wiedeńskiego była nieudaną próbą reanimacji absolutyzmu. Wykluczała wszelkie formy kontroli monarchy i współudziału w jego rządach przez poddanych. Stanowiła, że władza królewska nie zależy od woli ludu, ale wynika z nienaruszalnych praw dynastycznych nabytych przez monarchów, a nawet z woli Boga. Na paradoks zakrawa fakt, że doktrynę legitymizmu sformułowano po raz pierwszy w konstytucji (Karcie Konstytucyjnej Ludwika XVIII)7. Monarchia weszła już bowiem na drogę konstytucjonalizmu, co miało zaowocować wkrótce istotnymi zmianami jej formy i rzucić nowe światło na problematykę jej legitymizacji.

Ustrój monarchii konstytucyjnej przewiduje współistnienie instytucji i organów typowych dla rządów monarchicznych oraz republikańskich. Najpoważniejszą konsekwencją zastąpienia monarchii tradycyjnej przez konstytucyjną była utrata przez monarchów pozycji suwerena. W warstwie symbolicznej przejawia się to w zmianie tytulatury monarchów (np. król Francuzów, król Belgów, zamiast król Francji czy król Belgii). Przejęcie suwerenności przez naród (lub lud) sprawiło, że monarchowie utracili dotychczasowe ekskluzywne prawo wyłącznego decydowania o kluczowych sprawach państwa. Decyzje te miały być odtąd podejmowane przez naród – czy to w drodze bezpośredniego, powszechnego głosowania, czy za pośrednictwem przedstawicieli w parlamencie. Konsekwencją demokratyzacji monarchii było pojawienie się w ustrojach państw monarchicznych nieodzownych dla parlamentaryzmu wyborów, a nawet instytucji demokracji bezpośredniej.

Wśród badaczy procesów ustrojowych zachodzących na świecie od schyłku XVIII w. dominuje pogląd o stopniowym zanikaniu monarchii, które doprowadzi do zastąpienia ich republikami. Monarchie konstytucyjne wprost określa się formą państwa o charakterze przejściowym pomiędzy monarchią absolutną a republiką8. Nie wdając się w dyskusję ze zwolennikami tej tezy, można stwierdzić, że proces ten wciąż trwa, jest daleki od zakończenia, a jego finał nie jest przesądzony. Statystycznie po II wojnie światowej liczba państw, w których zniesiono monarchię na rzecz demokracji, przeważa nad przypadkami odwrotnymi. W części państw doszło do zniesienia monarchii, jednak nie wprowadzono systemu demokratycznego, lecz autorytarny lub totalitarny9. Można więc przewidywać w tych państwach kolejną zmianę systemu politycznego. Pytanie, czy będzie to powrót do monarchii (zapewne konstytucyjnej), czy wprowadzenie demokracji, pozostaje otwarte. Tytułem przykładu można wskazać trzy wydarzenia z historii najnowszej. Każde ilustruje inny kierunek transformacji ustrojowej. Zniesienie monarchii w Iranie (1979) dało początek tzw. republice islamskiej, która nie spełnia wielu standardów demokratycznych. W Hiszpanii autorytarne rządy F. Franco zostały zastąpione monarchią konstytucyjną (1975). W postkomunistycznej Kambodży ustanowiono w 1993 r. rządy monarchiczne.

Proces zmian ustrojowych i przechodzenia od monarchii do demokracji lub odwrotnie jest znany od starożytności. Już Polibiusz dostrzegł jego powtarzalność wedle określonej sekwencji10. Mylił się jedynie, określając cykl zmian ustrojowych w sposób ścisły. W rzeczywistości nie przebiega on tak samo w każdym z państw, co powoduje, że w tym samym czasie istnieją obok siebie zarówno państwa monarchiczne, jak i republiki. Wzajemne inspiracje ustrojowe są nieuniknione. Chociaż zachodzi więcej przypadków demokratyzacji monarchii, to również w ustrojach państw republikańskich odnajdujemy rozwiązania bardziej typowe dla monarchii. Pomijając te, które republiki przejęły po monarchiach na etapie przechodzenia do demokratycznej formy ustrojowej, jak chociażby tradycyjne uprawnienia prezydenta jako głowy państwa, jako przykład instytucji o monarchicznej proweniencji można wskazać np. dożywotnie członkostwo byłych prezydentów V Republiki Francuskiej w Radzie Konstytucyjnej lub dożywotni mandat eksprezydentów Włoch w Senacie.

Tematyka niniejszego artykułu kieruje naszą uwagę na przypadki zastosowania jednej z instytucji demokratycznych, jaką jest referendum, w kwestiach „monarchicznych”, jak zniesienie, restytucja lub reforma monarchii.

Cezurą niniejszego opracowania uczyniono koniec II wojny światowej ze względu na ogromne znaczenie, jakie ten globalny konflikt miał dla historii konstytucjonalizmu. Wyjątek uczyniono dla wydarzeń w Islandii w 1944 r. Zorganizowane tam wówczas referendum odbyło się co prawda jeszcze w trakcie II wojny światowej, ale jego wynik miał decydujący wpływ na formę ustrojową państwa w okresie powojennym. Wszystkie pozostałe referenda opisane w artykule zostały zorganizowane już po wojnie. W omawianym okresie odbyły się 24 referenda, które dotyczyły monarchii. W niektórych państwach dwa (Malediwy, Sikkim), a nawet trzy razy (Grecja).

W prezentacji poszczególnych referendów monarchicznych zrezygnowano ze stosowania kryterium formalnego (chronologicznego czy terytorialnego). Wynika to zarówno z faktu znacznej rozpiętości czasowej i geograficznej zestawu opisywanych referendów, jak również z konstatacji, że te kryteria nie miały znaczącego wpływu na formę czy rezultat opisywanych referendów. Za właściwszą metodę uznano pogrupowanie ich według kryterium merytorycznego (cel referendum) oraz uzupełniających kryteriów pochodnych. Zgodnie z kryterium celu dokonano podziału na referenda zmierzające do zniesienia, restytucji lub instalacji albo reformy ustrojowej monarchii. Kryteria pochodne dotyczą funkcji, przyczyn i formy referendów. Ich pełniejsze wyodrębnienie zapewni analiza kwestii takich, jak: przebieg referendum (spełnienie wymogów formalnych i zachowanie standardów), pozytywny lub negatywny rezultat wobec pierwotnych zamierzeń inicjatorów, a także rola czynników zewnętrznych. Ograniczenia objętościowe artykułu pozwoliły jedynie na ogólną, a miejscami wręcz skrótową charakterystykę poszczególnych referendów. W tekście dokonano przeglądu wszystkich referendów dotyczących monarchii, jakie odbyły się na całym świecie po drugiej wojnie światowej. Wśród zagadnień szczegółowych wymagających zbadania, a przekraczających ramy niniejszego opracowania, znajduje się na przykład kwestia czynników, które zdecydowały o ostatecznym odstąpieniu od idei zorganizowania referendum na temat zniesienia lub restytucji monarchii z powodów takich, jak przewidywany poziom poparcia dla monarchii lub konkurencja w prawie do tronu kilku pretendentów jako niosąca zagrożenie konfliktem wewnętrznym. Autor wyraża nadzieję, że problematyka referendów monarchistycznych, nieomal nieobecna w polskiej literaturze naukowej, doczeka się dalszych, pogłębionych badań i analiz, na co bez wątpienia zasługuje.

II. Pierwszą i jednocześnie najliczniejszą z prezentowanych grup tworzą referenda, których celem było zniesienie monarchii lub które doprowadziły do jej zniesienia. Pierwszą podgrupę tworzą referenda zorganizowane w celu ostatecznego uniezależnienia się odzyskującego lub uzyskującego niepodległość państwa od dawnego państwa zwierzchniego. W przypadku państw monarchicznych o istniejącej więzi decydowała unia personalna. Zwolennicy jej zerwania przedstawiali ją jako przejaw faktycznej podległości, a jej zerwanie jako konieczny element pełnego usamodzielnienia się. Referendum uznano za właściwą formę podjęcia tak fundamentalnej decyzji ustrojowej.

Islandia uzyskała status suwerennego państwa w drodze tymczasowego Aktu o Unii z Królestwem Danii zawartego 30 listopada 1918 r. Jeśli po 25 latach (1943 r.) strony nie poddałyby traktatu rewizji, po kolejnych 3 latach miał on wygasnąć11. Zajęcie Danii przez Niemcy w czasie II wojny światowej sprawiło, że wspólny monarcha przestał wykonywać swoje funkcje również na rzecz Islandii. W konsekwencji islandzki parlament (Alþingi) ustanowił regenta (9 kwietnia 1940 r.). Chociaż część deputowanych uznała unię za wygasłą, dopiero 17 maja 1943 r. Alþingi wydał rezolucję o nieprzedłużaniu traktatu o unii z Danią. Nie ustanowił jednak prezydenta ani nie proklamował republiki. Decyzję o przyszłym ustroju państwa przekazano Islandczykom, którzy w referendum zorganizowanym w dniach 20-23 maja 1944 r. odpowiedzieli na dwa pytania. Pierwsze dotyczyło zniesienia unii personalnej z Królestwem Danii (97,35% za, 0,52% przeciw, 2,13% głosów nieważnych lub pustych kart). Drugie – ustanowienia ustroju republikańskiego w miejsce monarchii (za: 95,04%, przeciw: 1,44%, nieważne głosy i puste karty: 3,52%). Frekwencja wyniosła 98,6%12. Nowa, republikańska konstytucja weszła w życie 17 czerwca 1944 r. Istotny wpływ na wynik głosowania miała promocja idei republikańskiej przez Amerykanów, których oddziały stacjonowały na wyspie od 1940 r., a także znacząca poprawa sytuacji gospodarczej Islandii i zwiększenie wpływów budżetowych wyspy podczas ich obecności13.

Do tej samej grupy należą referenda, które odbyły się w państwach należących do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Ich przedmiotem była zarówno decyzja dotycząca ustroju państwa, jak i ewentualnej dalszej przynależności do Wspólnoty. Potencjalna konieczność opuszczenia brytyjskiego Commonwealthu stanowiła ważny argument o charakterze ekonomicznym przeciwko znoszeniu unii personalnej ze Zjednoczonym Królestwem. Osłabił go znacznie kazus Indii, które w 1950 r. stały się republiką, ale pozostały członkiem Wspólnoty.

Wśród czterech referendów należących do omawianej grupy pierwsze odbyło się w 1961 r. w Związku Południowej Afryki, który powstał w 1910 r. w wyniku połączenia brytyjskich kolonii w południowej części kontynentu. Związek był państwem unitarnym w formie monarchii konstytucyjnej. Monarchę brytyjskiego, jako głowę państwa, reprezentował gubernator. Referendum zorganizowano pod hasłem zerwania z reliktem brytyjskiej dominacji kolonialnej w Afryce. Prawo udziału w głosowaniu otrzymali biali mieszkańcy Związku oraz Południowo-Zachodniej Afryki (dzisiejsza Namibia), którzy ukończyli 18 lat (obniżono granicę wieku wynoszącą w wyborach 21 lat). Z wyjątkiem prowincji Natal na wschodzie, gdzie przeważała wśród białych ludność anglojęzyczna, na większej części terytoriów Związku dominowali Afrykanerzy popierający w większości republikę. Mieszkańcy Natal poważnie rozważali secesję ze Związku, do której jednak nie doszło. Referendum odbyło się 5 października 1960 r. Pytanie brzmiało: „Czy popierasz ustrój republikański dla Związku?”. Wyniki: 52,3% za, wobec 47,7% przeciw14. Czarnoskórzy mieszkańcy kraju, stanowiący ok. 70% populacji, nie mieli żadnego wpływu na podjętą decyzję15. Kwestia przynależności do Wspólnoty rozwiązała się w inny od spodziewanego sposób. Fakt, że obowiązującą w Związku ideologią był apartheid, spowodował, że wiele państw-członków Wspólnoty z Azji i Afryki zagroziło odejściem z niej w razie przyjęcia RPA. Aby uniknąć konfrontacji, ostatecznie nie doszło do zgłoszenia przez RPA akcesu i z 31 maja 1961 r., wraz z powstaniem Republiki Południowej Afryki, jej członkostwo w Brytyjskiej Wspólnocie Narodów ustało, a królowa brytyjska przestała pełnić funkcję głowy państwa16.

6 listopada 1999 r. odbyło się referendum, w którym obywatele Australii mieli zdecydować m.in. o zniesieniu monarchii i zastąpieniu jej republiką, w której głową państwa będzie prezydent wybierany większością 2/3 głosów połączonych izb parlamentu17. We wszystkich prowincjach z wyjątkiem stolicy zwyciężyła monarchia stosunkiem głosów 54,87% do 45,13%. Powodem niepowodzenia republikanów nie było jednak poparcie Australijczyków dla monarchii, ale błędy popełnione przy organizacji referendum i kampanii referendalnej (chociaż zwolennicy republiki wydali na kampanię sześciokrotnie więcej środków od monarchistów18). Wśród nich warto wymienić kilka. Opowiedzenie się za zniesieniem monarchii połączono z konkretnym sposobem kreacji nowej głowy państwa — prezydenta. Chociaż ok. 70% zwolenników republiki popierało wybory bezpośrednie, w referendum zaproponowano bezalternatywny wybór pośredni. Wybory bezpośrednie prezydenta, co prawda, słusznie łączono z groźbą jego upolitycznienia (szczególnie w wypadku, gdyby większość parlamentarna znalazła się w opozycji wobec prezydenta), ale wybór pośredni obywatele postrzegali jako utratę prawa wpływu na obsadę najwyższego urzędu w państwie na rzecz polityków w parlamencie. Pośredni wybór prezydenta cieszył się poparciem wyłącznie dobrze wykształconych i zamożnych mieszkańców dużych miast („Chardonnay drinkers”19). W kampanii stosowano wiele środków, które antagonizowały grupy społeczne (mieszkańców miast i wsi, dużych i małych stanów, bogatych i biednych, wykształconych i niewykształconych). Przeciwnikom odmawiano patriotyzmu („kto nie jest za republiką, ten nie jest patriotą”20). Co ciekawe – zdaniem konstytucjonalistów ustalenie sposobu wyboru nowego prezydenta w ogóle nie wymagało zmian w konstytucji21.

W czasie kampanii referendalnej poruszono kilka ciekawych kwestii, których szczegółowe omówienie niestety przekracza ramy niniejszego artykułu. Warto jednak choćby wspomnieć o kilku. Zastąpienie określenia „poddani królowej” „obywatelami Australii” wzbudziło zastrzeżenia na tle konstytucyjnego zakazu jakiejkolwiek dyskryminacji poddanych. Propozycja zniesienia monarchii podzieliła stany australijskie, grożąc nawet secesją części z nich. Zdaniem monarchistów bez względu na wynik referendum ogólnokrajowego, zniesienie monarchii w Queensland wymagałoby odrębnego, stanowego referendum22. Monarchiści przekonywali także, że młoda republika będzie bardziej podatna na zamach stanu czy przewrót wojskowy.

Badania dotyczące referendum dowiodły, że od 1995 r. zwolennicy republiki stanowili większość, ale w ostatnich tygodniach przed głosowaniem nastąpił spadek poparcia. Dla części głosujących głos „nie” dla republiki był de facto wyrażeniem dezaprobaty dla premiera i jego działań, co upodobniło referendum monarchiczne do plebiscytu popularności rządu. Pomimo podjęcia przez Partię Liberalną próby ponownego zorganizowania głosowania w sprawie monarchii, poprzedzonego tym razem gruntownymi badaniami opinii i przygotowaniami, propozycja ta została skrytykowana i odrzucona23.

Referenda zorganizowane w wyspiarskich państwach Tuvalu oraz St. Vincent i Grenadynach również zakończyły się zwycięstwem zwolenników monarchii, a oba państwa pozostały członkami Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. W 2008 r. przy frekwencji niewiele przekraczającej 20%, 64,98% mieszkańców Tuvalu opowiedziało się za utrzymaniem monarchii, a 35,02% za republiką24. 25 listopada 2009 r., przy frekwencji 54% (spowodowanej częściowo względami atmosferycznymi – obfite opady deszczu), 43,13% mieszkańców St. Vincent i Grenadyn opowiedziało się za zniesieniem monarchii. Konstytucja wymagała dla podjęcia takiej decyzji większości 2/3 głosów. Zwolennikiem zmiany ustrojowej i inicjatorem referendum była rządząca lewicowa Partia Jedności Pracy. Premierowi R. Gonsalvesowi nie pomogły podejrzenia o chęć wprowadzenia na wyspach silnych rządów prezydenckich na wzór Kuby Castro i Wenezueli Chaveza25.

Powyższe przykłady pokazują, że to nie brak poparcia dla idei pełnej samodzielności, ale obawa przez konsekwencjami zerwania unii personalnej zdecydowały w większości przypadków o wyniku referendum. Koniec unii oznaczał konieczność zmiany osoby monarchy (rodziny panującej) lub zastąpienia monarchii republiką. Decydujące znaczenie okazały się mieć sympatie republikańskie, nierzadko wspierane z zewnątrz, autorytet osoby monarchy, niska ocena rządu jako inicjatora referendum, brak tradycji republikańskich i obawa przed tą formą ustrojową, względnie — brak zgody na konkretny, zaproponowany system rządów.
III. Cel przeciwny do wspomnianego w poprzednim punkcie miały referenda zorganizowane dwukrotnie w azjatyckim Królestwie Sikkim, położonym między Tybetem i Indiami. Przeciwnicy ustanowionej w XVII w. monarchii, którzy zwielokrotnili swoje działania po odzyskaniu niepodległości przez Indie i wycofaniu się z regionu Anglików, żądali nie tylko zniesienia sikkimskiej monarchii, ale również likwidacji odrębności państwowej Królestwa oraz włączenia jego terytorium do Indii jako kolejnego stanu. O ile referendum z 1947 r. zakończyło się zwycięstwem zwolenników monarchii i niepodległości, o tyle w 1975 r. zwolennicy akcesji do Indii odnieśli sukces. Wymienia się kilka powodów takiego rezultatu, o charakterze zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Wśród tych drugich wskazuje się przede wszystkim na zaangażowanie premier Indiry Gandhi, która w przeciwieństwie do swojego poprzednika (J. Nehru) od początku zmierzała do likwidacji odrębności i przyłączenia Sikkimu do Indii. Istotny był także fakt, że Sikkim, stanowiący dawniej część Tybetu, znajdował się w sferze zainteresowania Chin, które gotowe były do zbrojnej interwencji w celu wsparcia roszczeń terytorialnych Sikkimu wobec Indii. Pretekstu dostarczyła druga żona króla (chogyal) Sikkimu, ambitna Amerykanka, której głośno deklarowane roszczenia terytorialne mogły okazać się dla Chin użytecznym pretekstem do rozpoczęcia działań zbrojnych i pokrzyżować plany indyjskie. Niepoprawna królowa pogarszała i tak fatalną opinię, jaką miał u poddanych król. Nie dziwi więc wzrost popularności antymonarchicznego Narodowego Kongresu Sikkimu w latach poprzedzających II referendum. Kiedy w 1973 r. na dziedzińcu pałacu królewskiego wybuchły krwawe rozruchy, a premier (skłócony z monarchą) zwrócił się z prośbą o interwencję do Indii, los Sikkimu był przesądzony. Na mocy 35. poprawki do konstytucji Indii z 1 marca 1975 r. ustalono zasady stowarzyszenia Sikkimu z federacją indyjską. 14 kwietnia 1975 r. odbyło się referendum, w którym za przyłączeniem się do Indii opowiedziało się 97,5% głosujących (niecałe 60% dorosłych mieszkańców kraju miało prawa wyborcze). 36. poprawka do Konstytucji Indii z 26 kwietnia przewidywała włączenie dawnego Królestwa Sikkimu jako nowego stanu Indii (weszła w życie 16 maja 1975 r.)26.

IV. Referenda dotyczące monarchii organizowano również w celu zniesienia ustroju narzuconego siłą.
Referendum greckie z 1973 r. było trzecim zorganizowanym w tym kraju po II wojnie światowej. Stosunkowo krótkie dzieje monarchii greckiej, ustanowionej w 1832 r. w efekcie greckiej wojny o niepodległość (1821-1829), są wyjątkowo burzliwe. Towarzyszące jej kolejne wojny i zamachy stanu zdecydowały o dużej niestabilności rządów. Okres międzywojenny upłynął w Grecji na kolejnych zmianach rządów między republiką a monarchią27. W 1967 r. kolejny zamach stanu pozbawił monarchę władzy. Przywódca junty płk G. Papadopoulos powołał regenta, ale wkrótce rozpoczął negocjacje z monarchą dotyczące jego powrotu do władzy. Fiasko negocjacji doprowadziło do przyjęcia nowej konstytucji, osłabiającej pozycję króla (1968 r.). W 1972 r. sam Papadopoulos objął funkcję regenta oraz premiera. Kryzys w ścisłym kierownictwie junty (prawdopodobnie inspirowany przez króla) skłonił premiera do wzmocnienia własnej pozycji i stabilizacji sytuacji politycznej. Uchwalono nową konstytucję znoszącą w Grecji monarchię i ustanawiającą republikę28. 29 czerwca 1973 r. w warunkach stanu nadzwyczajnego odbyło się referendum konstytucyjne w celu zatwierdzenia zmian ustrojowych. Opozycja wezwała do głosowania na „nie” jako wyraz sprzeciwu wobec reżimu. Wyniki referendum to 78,4% za i 21,6% przeciwko republice. Nie stwierdzono nieważnych głosów. Frekwencja wyniosła 84,5%29. Król nie uznał referendum i jego wyników. Rychły upadek rządów wojskowych w Grecji (1974 r.) wymusił uregulowanie kwestii ustroju państwa. Nowe władze nie chciały honorować żadnych decyzji junty wojskowej, również tej o ustanowieniu ustroju republikańskiego. Postanowiono o uchyleniu autokratycznej konstytucji i o przywróceniu mocy obowiązującej Konstytucji z 1952 r. Król nie odzyskał jednak władzy. Premier K. Karamanlis wkrótce zarządził powtórzenie referendum w sprawie zniesienia monarchii, które odbyło się 8 grudnia 1974 r. Przy frekwencji wynoszącej 75,5% za zniesieniem monarchii opowiedziało się 69,18% głosujących, przeciwko: 30,82%30.

Referendum na Malediwach z 15 marca 1968 r. również dotyczyło zniesienia monarchii. Chociaż monarchię istniejącą na Malediwach od XII w. zlikwidowano jeszcze w 1953 r. (również w drodze referendum), już po roku doszło do zamachu stanu dokonanego przez syna ostatniego sułtana Abdula Majeeda. Restytuowana w ten sposób monarchia utrzymała się do 1967 r., kiedy najpierw przeważającą większością głosów parlamentu, a potem w referendum, przywrócono rządy republikańskie (11 listopada 1968 r.)31.

V. Kryzys sukcesyjny to kolejny z powodów organizowania referendów. Taki był powód pierwszego referendum na Malediwach (1953 r.). Po śmierci ostatniego sułtana (który notabene pełnił swoją funkcję tylko formalnie, ponieważ nigdy nie przyjął nominacji, a mieszkał w Wlk. Brytanii) parlament wyznaczył na tę funkcję Mohameda Amina Didi – popularnego polityka. Ten kategorycznie odmówił przyjęcia korony i objęcia tronu, ale nie władzy, co uznano za wezwanie do wprowadzenia republiki. W wyniku zarządzonego niezwłocznie referendum zniesiono monarchię. Didi, pierwszy w historii kraju prezydent, utracił władzę już po roku w wyniku zamachu stanu. Skazany przez sąd na wygnanie z kraju opanowanego przez zamachowców, nigdy nie powrócił na Malediwy. Republikę przywrócono już po jego śmierci32.

Kryzys sukcesyjny był również powodem referendum w Kambodży 5 czerwca 1960 r. Śmierć króla Norodoma Suramarita 3 kwietnia 1960 r. sprawiła, że Rada Królewska zaproponowała objęcie tronu jego synowi, Norodomowi Sihanoukowi. Warto dodać, że Sihanouk miał objąć tron ponownie, pierwszy raz uczynił to bowiem w r. 1941 wskazany przez Radę (inspirowaną przez rząd francuski) na następcę swojego dziadka macierzystego Sisowath Monivonga. W 1955 r. Sihanouk abdykował na rzecz własnego ojca, który sprawował rządy do śmierci, a sam objął funkcję premiera. Ponownie wskazany przez Radę Królewską uzależnił swoją zgodę na objęcie tronu od wyników zorganizowanego w tym celu referendum. Miało ono z jednej strony zdecydować o przyszłej formie ustrojowej państwa, z drugiej było plebiscytem popularności Sihanouka. Głosującym zaproponowano aż cztery opcje odpowiedzi, po jednej na każdej z czterech kart do głosowania. Karta z głosem za monarchią i neutralnością polityczną Kambodży wyobrażała portret Sihanouka, republikę i związki z Zachodem symbolizowała podobizna prawicowego polityka i adwersarza Sihanouka, Sơn Ngọc Thànha. Trzecią opcję, komunizm, symbolizowała czerwona karta, a czwarta karta, ze znakiem zapytania, dawała rzadką w referendach możliwość oddania głosu bez dokonywania konkretnego wyboru. Uczestnicy wrzucali do urny wybraną kartę, a pozostałe oddawali komisji referendalnej. Sihanouk zwyciężył większością 99,9% głosów33. Cieszył się ogromną popularnością i prawdopodobnie każda forma ustrojowa powiązana z jego osobą zyskałaby poparcie. Wybór monarchii nie był jednak przypadkowy. Sihanouk uważał rządy monarchiczne za bezpieczniejsze zarówno dla jego wpływowej pozycji, jak i dla jedności kambodżańskiego społeczeństwa. Wprowadzenie rządów republikańskich oznaczało wkroczenie Kambodży na nieznaną i potencjalnie niebezpieczną ścieżkę, a dla Sihanouka – groźbę utraty władzy34.

VI. Innym celem organizowania referendów monarchicznych w omawianym okresie była potrzeba zażegnania konfliktu wewnętrznego między zwolennikami i przeciwnikami monarchii. Takie referenda odbyły się w Grecji w 1946 r. i w Rwandzie w 1961 r.

Na mocy ustaleń mocarstw po II wojnie światowej Grecja znalazła się w zachodniej strefie wpływów. Sytuacja polityczna była jednak niezwykle napięta. O formie rządów miało zdecydować referendum po pierwszych powojennych wyborach w Grecji (31 marca 1946 r.), zorganizowanych przy absencji sił komunistycznych. Wynik referendum: 68% za monarchią35, nie zażegnał, ale wręcz zaognił spór, doprowadzając do wybuchu kolejnej wojny domowej między wojskami rządowymi, wspieranymi przez rządy amerykański i brytyjski (zwolennicy monarchii), a Demokratyczną Armią Grecji, zbrojną formacją Komunistycznej Partii Grecji. Wojna zakończyła się w 1949 r. zwycięstwem sił rządowych. W jej trakcie zmarł na emigracji król Jerzy II. Powojenne rządy objął jego następca (młodszy brat), Paweł36.

Referendum w Rwandzie odbyło się pod auspicjami ONZ. Miało określić formę ustrojową tego państwa, wychodzącego wówczas z okresu kolonialnego i zależności od Belgii. Napięta sytuacja pomiędzy plemionami Tutsi i Hutu miała swój wpływ na wyniki referendum. Zorganizowano je po niepowodzeniu projektu powołania wspólnego państwa Rwanda-Urundi wspólnie rządzonego przez oba plemiona. Rozdzielenie państwa na dwa odrębne organizmy polityczne okazało się koniecznością. Najpierw należało zdecydować o losie trwającej od XV w. monarchii rwandyjskiej. Fakt, że król wywodził się z dynastii Tutsi, oraz działania Hutu, którzy doprowadzili w ciągu poprzednich lat do zamordowania lub wygnania z kraju kilkuset tysięcy Tutsi, spowodowały, że wynik referendum – koniec kilkusetletniej monarchii Tutsi — był faktycznie przesądzony. W głosowaniu, które odbyło się 25 września 1961 r. zadano dwa pytania: „Czy jesteś za zachowaniem monarchii w Rwandzie?” i „Czy królem ma pozostać Kigeli V?”. Wyniki: za — 20,15% i 20,40%, przeciw — 79,85% i 79,60%. 1 stycznia Rwanda uzyskała niepodległość jako republika37.

VII. Wśród referendów organizowanych w celu podjęcia decyzji o przyszłej formie ustrojowej państwa, a faktycznie zmierzających do zniesienia monarchii, należy wymienić również te, w których posunięto się do manipulacji lub wręcz fałszerstw, aby zagwarantować określony z góry wynik. Do tej grupy należy zaliczyć referenda w Bułgarii i Wietnamie Płd. Skala nieprawidłowości podczas referendum we Włoszech z 1946 r., chociaż również wzbudza kontrowersje, była nieporównanie mniejsza niż w tych pierwszych dwóch.

Bułgaria odzyskała niepodległość w 1878 r. po pięciu wiekach niewoli tureckiej. Na mocy Konstytucji z Turnowa, wzorowanej na Konstytucji Królestwa Belgii z 1830 r., ustanowiono Księstwo Bułgarii w formie monarchii konstytucyjnej38. Władzę monarszą w Księstwie Bułgarii powierzono Aleksandrowi von Battenberg, synowi ks. Aleksandra Heskiego pochodzącemu z morganatycznego małżeństwa. Krótkotrwałe rządy pierwszego monarchy zakończyły się jego abdykacją wymuszoną w wyniku wojskowego zamachu stanu z 1886 r.39 Zgodnie z Konstytucją Wielkie Zgromadzenie Narodowe (WZN) dokonało wyboru nowego monarchy40. Został nim Ferdynand z dynastii Sachsen-Coburg-Gotha. W październiku 1908 r. Bułgaria ogłosiła akt pełnej niepodległości. Decyzją WZN Księstwo Bułgarii stało się Królestwem. Zakres władzy cara Bułgarów Ferdynanda był stopniowo poszerzany wraz z kolejnymi zmianami ustrojowymi41. Zarówno Ferdynand, jak i jego następca, Borys III, opowiedzieli się w kolejnych wojnach światowych po przegranej stronie. Pierwszy przypłacił to abdykacją w 1918 r., drugi zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w 1943 r. W pochodzącej z tego okresu opinii Bułgarów państwo potrzebowało monarchy jako symbolu narodowej jedności. Jego ustąpienie wiązano z nastaniem chaosu wewnętrznego i poważnego osłabienia międzynarodowej pozycji Bułgarii42. Monarchia z powodu błędnych sojuszy wojennych znacznie straciła na popularności, ale skala antymonarchicznych poglądów Bułgarów ujawniona w wynikach referendum z 1946 r. jest wątpliwa. Głosowanie odbyło się w warunkach sowieckiej dominacji i powszechnie uznaje się jego wyniki za sfałszowane. O utrzymaniu monarchii w państwie satelickim Związku Sowieckiego nie mogło być mowy. Decyzja o przeprowadzeniu referendum wynikała z wciąż nie dość silnej pozycji Sowietów w Bułgarii. Typowe sposoby zapewnienia sobie poparcia w postaci uwłaszczenia chłopów i odebrania majątków ziemskich arystokracji nie były możliwe, ponieważ w Bułgarii nie było arystokracji, a chłopi w większości posiadali, często spore, gospodarstwa rolne. Legitymizacja nowego systemu musiała odbyć się w drodze sfałszowanego referendum. Według oficjalnych wyników za monarchią opowiedziało się 3,89% głosujących wobec 85,18% głosów za republiką ludową43. Rodzina carska została wydalona z Bułgarii.

Historia referendum antymonarchicznego z 1946 r. miała swój nieoczekiwany ciąg dalszy w okresie początków niepodległej Bułgarii po upadku systemu komunistycznego. Prace nad nową konstytucją Bułgarii z 1991 r. przebiegały w atmosferze odmawiania przez opozycję antykomunistyczną prawa większości parlamentarnej, zdominowanej przez polityków wywodzących się z dawnej partii komunistycznej, do uchwalenia konstytucji niepodległego państwa. Wśród opozycji pojawiła się propozycja przywrócenia mocy obowiązującej Konstytucji Księstwa Bułgarii z 1879 r. i restytucji monarchii konstytucyjnej zlikwidowanej w 1946 r. Doszło nawet do zaskarżenia przez prokuratora generalnego do Sądu Konstytucyjnego wyników referendum znoszącego monarchię. Sąd oddalił wniosek, uzasadniając decyzję brakiem kompetencji do orzekania w sprawie referendum zorganizowanego przed wejściem w życie obowiązującej konstytucji z 1991 r.44. Przypominano, że car Symeon II nigdy nie podpisał aktu abdykacji. Ponadto sam car, pozostając na wychodźstwie, aktywnie wspierał działania krajowych monarchistów45. Próba zorganizowania referendum i restytucji z jego pomocą monarchii, pomimo podjęcia przez grupę posłów strajku głodowego, nie powiodła się. Po dwóch tygodniach prac nad sformułowaniem pytania referendalnego Zgromadzenie Narodowe zrezygnowało z tego pomysłu46. Badania opinii z 1991 r. wykazały, że zaledwie 8% Bułgarów popiera ideę restytucji monarchii. Kiedy w 1996 r. car Symeon II odwiedził ojczyznę, aby promować ideę monarchii i podkreślić aktualność swoich królewskich praw, poparcie wzrosło o ponad 100%47. W 2000 r. Symeon Sakskoburgotski zamieszkał w Bułgarii i przystąpił do budowy stronnictwa politycznego. Nie miał jednak zamiaru restytuować monarchii, przynajmniej na razie. Zamierzał zdobyć władzę przez udział w demokratycznych wyborach. Przepisy ordynacji wyborczej przewidujące pięcioletni cenzus domicylu uniemożliwiły mu kandydowanie w wyborach parlamentarnych w 2001 r., ale pomimo ówczesnego 80% poparcia dla republiki Bułgarzy zapewnili zwycięstwo jego partii (Narodowy Ruch Poparcia Symeona II). Symeon objął stanowisko premiera. Kiedy w kolejnych wyborach jego partia otrzymała niewiele ponad 3% głosów, zrezygnował z jej kierownictwa i wycofał się z życia politycznego.

Referendum w Wietnamie Południowym z 1955 r. przeszło do historii głównie z racji niespotykanej skali fałszerstw i naruszeń elementarnych reguł. Referendum przypadło na okres przejściowy, po przegranej przez Francję I wojnie w Indochinach. Na mocy ustaleń Konferencji w Genewie z 1954 r. Wietnam został podzielony na dwie części: północną, kontrolowaną przez komunistów Hồ Chí Minha, i południową, kontrolowaną przez Amerykanów. Zgodnie z ustaleniami z Genewy miało dojść do zjednoczenia obu państw i zorganizowania wspólnych wyborów48.

Państwo Wietnam (dawny Annam — jedna z trzech prowincji protektoratu francuskiego) było rządzone przez niesuwerennego władcę Bảo Đại (wł. Nguyễn Phúc Vĩnh Thụy), który objął rządy w 1932 r. Zachował władzę zarówno po zajęciu Annamu przez Japonię (marzec 1945 r.), jak i po wkroczeniu wojsk Hồ Chí Minha. Ten drugi, po przyjęciu abdykacji cesarza, uczynił go swoim „Najwyższym Doradcą”. Wybuch wojny w Indochinach w 1946 r. skłonił Bảo Đại do wyjazdu z Wietnamu. Powrócił na krótko w 1949 r. wezwany przez Francuzów do objęcia funkcji „Głowy Państwa” (nie cesarza). Wojna w Indochinach zakończyła się w 1954 r. po klęsce Francuzów w bitwie pod Điện Biên Phủ. Bảo Đại ponownie wyjechał do Paryża, ale zdążył powołać na funkcję premiera Ngô Đình Diệma – katolika i nacjonalistę. Wkrótce okazało się, że ambitny Diệm zamierza zająć miejsce Bảo Đại i objąć władzę w południowym Wietnamie49.

Diệm zręcznie wykorzystał antykomunistyczne nastroje Amerykanów, którzy od wybuchu wojny w Korei w 1950 r. ponownie zaangażowali się w politykę tej części świata. Wizja groźby wygrania przyszłych wspólnych wyborów przez komunistów (na kontrolowanej przez nich północy mieszkało więcej ludzi) pomogła Diệmowi w przeforsowaniu projektu usunięcia ekscesarza i ustanowienia republiki na terenie południowego Wietnamu w drodze referendum. Amerykanie oczekiwali, że głosowanie przyniesie ok. 60-70% poparcie dla republiki (osoba ekscesarza nie była popularna wśród Wietnamczyków), dlatego uciekanie się do manipulacji i fałszerstw wydawało się zbędne. Stało się inaczej. Podczas kampanii referendalnej oraz samego głosowania doszło do nadużyć na niespotykaną skalę50. Warto wymienić kilka najbardziej jaskrawych przykładów. Celem premiera było wytworzenie u głosujących przekonania, że cesarz, który zgodnie z tradycją konfucjańską otrzymał mandat od boga, haniebnym zachowaniem utracił go. Rozpowszechniano liczne ulotki z pornograficznymi karykaturami Bảo Đại, fotomontaże ukazujące cesarza podczas stosunków seksualnych z prostytutkami, by dowieść jego rozwiązłości i pijaństwa. Przedstawiano go jako marionetkowego władcę, symbol francuskiej, kolonialnej dominacji. Sugerowano, że pochodzi z nieformalnego związku. Jednocześnie premier prowadził specyficzną akcję „edukacyjną”. Promocja idei demokracji wśród Wietnamczyków odbywała się pod hasłem usunięcia „głowy państwa”51.

Cesarz ograniczył się do protestów i informowania zagranicznej opinii publicznej o niedopuszczalnych zachowaniach premiera. Jego działania, nieskierowane do Wietnamczyków i nieprezentujące jego poglądów, nie miały żadnego wpływu na sytuację52.

Każdy uczestnik referendum otrzymał dwie karty do głosowania. Karta popierająca premiera była czerwona (kolor symbolizujący w Wietnamie pomyślność). Zawierała oprócz tekstu również zdjęcie premiera, odpowiednio upozowane, prezentujące go jako człowieka witalnego, nowoczesnego i pogodnego. Karta z głosem na cesarza była zielona (symbol pecha). Bảo Đại sportretowano w tradycyjnych szatach, z nieprzyjemnym wyrazem twarzy53. Pytanie sformułowano w sposób, który sugerował, że poparcie premiera oznacza poparcie dla demokracji. Głosowanie polegało na wrzuceniu do urny jednej z dwóch kart, a więc nie było tajne54. Namawiano do niszczenia zielonych kart, zmuszano wprost, nierzadko przemocą, do głosowania na premiera. Zgodnie z ogłoszonymi wynikami premiera poparło 98,2% głosujących55. Nawet zwolennicy premiera uznali ten wynik za niemożliwy do osiągnięcia w sposób legalny56. W Sajgonie, gdzie zarejestrowano 450 tys. uprawnionych do głosowania, premier uzyskał 605 tys. 25 głosów. Spośród 5 mln 335 tys. uprawnionych do głosowania – głos oddało 5 mln 780 tys.57. Po referendum Diệm jako prezydent wprowadził rządy autorytarne. Dotrwał do 1963 r., kiedy zginął w wyniku zamachu stanu58.

Referendum zorganizowane po II wojnie światowej we Włoszech nie przebiegało ani w warunkach okupacji czy dominacji zewnętrznej, ani nie odznaczało się tak szeroką skalą fałszerstw jak w Wietnamie, a jednak jego wyniku nie można uznać za w pełni wiarygodny.

Pierwsze oficjalne sugestie dotyczące zniesienia monarchii we Włoszech zgłosiło środowisko B. Mussoliniego na początku swojej drogi ku władzy w 1921 r. Szybko wycofali się z pozycji republikańskich. 20 września 1921 r. w Udine Mussolini zapewnił o nienaruszalności monarchii59. Pod rządami Il Duce rola króla została jednak poważnie zredukowana. Wraz z pogarszaniem się pozycji faszystów i wzrostem nastrojów antyfaszystowskich rola monarchy nabierała znaczenia. Król Wiktor Emanuel III nie potrafił jednak wykorzystać sytuacji i chociaż odsunięcie od władzy Mussoliniego (1943) odbyło się z jego udziałem, już wkrótce w obliczu natarcia wojsk niemieckich opuścił w pośpiechu Rzym, co spotkało się z negatywnym odbiorem społecznym. Opozycja antyfaszystowska, dotąd sprzyjająca monarchii lub co najmniej pogodzona z jej istnieniem, po raz pierwszy wysunęła postulat jej likwidacji. Abdykacja niepopularnego Wiktora Emanuela III została przesądzona, ale skomplikowana sytuacja polityczna nie pozwalała na radykalne zmiany, dlatego wybrano drogę stopniowej demokratyzacji przy zachowaniu rządów monarchicznych. W momencie odzyskania Rzymu król miał przekazać rządy synowi Humbertowi, jako namiestnikowi60.

12 września 1943 r. uwolniony przez desant niemiecki Mussolini niespodziewanie ogłosił likwidację monarchii i proklamował powstanie Włoskiej Republiki Socjalnej61.
W momencie zakończenia działań wojennych Włochy znajdowały się w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej. Pod względem politycznym północna i południowa część państwa znacznie się różniły. Południe nie miało dłuższych doświadczeń z okupacją niemiecką, nie objęła go Republika Socjalna, nastroje były bardziej umiarkowane, niechęć do gwałtownych zmian większa. Na północy dominował ruch robotniczy, który sprzyjał wzrostowi nastrojów rewolucyjnych. Pomimo wzrostu poparcia dla partii komunistycznej i socjalistycznej, które stały się największymi partiami masowymi, nadal silne pozostały wpływy chadecji i Kościoła katolickiego. Kolejne rządy włoskie miały charakter koalicyjny. Stworzenie państwa, w którym mogłyby współistnieć partie nawet znacznie różniące się pod względem poglądów politycznych, było dla Włoch koniecznością. Najważniejsze decyzje polityczne wymagały osiągnięcia kompromisu przez największe stronnictwa. W takiej sytuacji podjęto decyzję o zorganizowaniu referendum dotyczącego przyszłości ustrojowej państwa. Ostateczne pytanie referendalne dotyczyło wyboru między monarchią a republiką, a nie, czego domagali się niektórzy — monarchią a komunizmem.

Na mocy dekretu nr 98 podpisanego przez księcia Humberta 16 marca referendum zarządzono na 2 i 3 czerwca 1946 r. łącznie z wyborami do Zgromadzenia Ustawodawczego. Tego samego dnia król ogłosił zamiar abdykacji na rzecz syna, która nastąpiła 9 maja. Zgodnie z decyzją rządu nowy król po objęciu tronu (10 maja) nie miał już używać tradycyjnej formuły „…. z łaski Boga i woli narodu król Włoch”, ale tylko „król Włoch”.

Według oficjalnych wyników frekwencja referendalna wyniosła 89%. Za republiką padło 12 717 923 głosy (54,26%) wobec 10 719 284 (45,73%) za monarchią. Republikę poparli mieszkańcy północnych i środkowych Włoch, a monarchię Włosi z południa.

Krytycy referendum zwracali uwagę na wiele nieprawidłowości. Z powodów formalnych część obywateli (jak powracający jeńcy wojenni czy mieszkańcy kolonii) nie mogła wziąć udziału w głosowaniu. Ich liczbę szacowano na ponad 3 mln osób, co w zestawieniu z wynikami referendum stanowi liczbę istotną. Monarchiści zwracali również uwagę na trudności, na jakie napotykali, próbując prowadzić agitację w północnych Włoszech62. Proces ustalania wyników i związane z tym przecieki do opinii publicznej podgrzewały atmosferę i sprzyjały podejrzeniom o nadużycia. 4 czerwca rano rząd, dysponując wynikami z 4 tysięcy obwodów (z łącznej liczby 35 tysięcy), głównie z północy, świadczącymi o 65% przewadze zwolenników republiki, poinformował o tym monarchę. Tego samego dnia, po spłynięciu wyników z południa 54% przewagę uzyskali monarchiści. To skłoniło republikanów do reakcji. Z inicjatywy szefa partii komunistycznej, ministra P. Togliattiego, oddelegowano do obwodów referendalnych urzędników w celu nadzorowania liczenia głosów. Już 5 czerwca premier potwierdził w rozmowie z królem spodziewane zwycięstwo republiki. 10 czerwca na podstawie wyników z większości obwodów (bez 118) Sąd Kasacyjny ogłosił wstępny rezultat w postaci zwycięstwa republiki. Podanie oficjalnych wyników referendum zapowiedziano na 18 czerwca. 11 czerwca w Neapolu odbyła się manifestacja zwolenników monarchii. W wyniku otwarcia ognia przez policję zginęło 9 osób. Zamieszki wybuchły również w innych częściach południowych Włoch63. Do Sądu Kasacyjnego wpłynął protest E. Selvaggiego z Partii Demokratycznej, który powołując się na art. 2 Dekretu o referendum, zarzucał Sądowi błąd polegający na uwzględnianiu tylko głosów ważnych zamiast wszystkich głosów64. Chociaż dekret przewidywał, że premier obejmie tymczasowo funkcję głowy państwa po ogłoszeniu wyników referendum, stało się tak już 13 czerwca. Król znalazł się w trudnej sytuacji. Chcąc uniknąć eskalacji sytuacji, zdecydował się na wspaniałomyślny krok i po wygłoszeniu ostatniego orędzia zwalniającego Włochów z lojalności wobec siebie, ale nie wobec państwa, udał się na emigrację, nie czekając na oficjalne ogłoszenie wyników. Za sprawą zaledwie trzydziestotrzydniowego okresu rządów określono go jako „króla majowego” (Il Re di Maggio). Cieszył się dalece większą popularnością i uznaniem niż jego ojciec.

Zwycięzcy obeszli się z rodziną królewską surowo. W przepisach przejściowych do Konstytucji Republiki Włoch z 1947 r. stwierdzono, że członkowie i potomkowie dynastii sabaudzkiej tracą prawa wyborcze i nie mogą zajmować funkcji publicznych. Pobyt na terytorium Włoch został zakazany byłym królom z dynastii sabaudzkiej, ich małżonkom i potomkom płci męskiej65. Przepis uchylono po kilku wcześniejszych próbach dopiero w 2002 r.66. W tym samym roku w dzienniku „Libero” ukazał się wywiad z jezuitą o. G. Brunettą, który odnalazł w piwnicach ministerstwa spraw wewnętrznych wiele nieotwartych pudeł z głosami referendalnymi z 1946 roku67.

VIII. Wśród referendów monarchicznych najmniejszą grupę tworzą te, które zorganizowano w celu restytucji monarchii. Po II wojnie światowej odbyły się jedynie dwa takie referenda. Pierwsze chronologicznie odbyło się w Brazylii w 1993 r. Było efektem powrotu państwa na drogę demokratycznego ustroju po dwudziestoletnich rządach junty wojskowej (1964-1985). Propagatorem idei restytucji monarchii był poseł partii socjaldemokratycznej, Antônio Henrique Bittencourt da Cunha Bueno, rojalista, który dowodził, że Brazylia pod rządami cesarskimi osiągnęła największą w historii stabilizację. Powołany przez Cunha Bueno Parlamentarny Ruch Monarchistyczny uzyskał poparcie jednego z pretendentów do tronu Brazylii, księcia Pedro Gastão de Orléans e Braganza68. Poseł zgłosił propozycję stosownej poprawki do Konstytucji Brazylii z 1988 r. Na jej mocy w ostatnim rozdziale konstytucji dodano art. 2, w myśl którego 7 września 1993 r. miało się odbyć referendum, w którym obywatele zdecydują o formie ustrojowej (republika czy monarchia konstytucyjna) oraz o systemie rządów (parlamentarny czy prezydencki). Realizując postanowienia konstytucji, prezydent wydał dekret ustalający szczegółowe zasady przeprowadzenia referendum69. Według badań opinii ruch monarchistyczny mógł liczyć na około 22% poparcia. O jego przegranej w referendum zadecydowała także mobilizacja pozostałych partii politycznych, które utworzyły porozumienia proprezydenckie. Brazylia pozostała republiką.

Referendum dotyczące restytucji monarchii w Albanii (zniesiono ją po II wojnie światowej, kiedy państwo znalazło się w sowieckiej strefie wpływów) odbyło się w 1997 r. w dramatycznych okolicznościach. Bankructwo licznych i popularnych „piramid finansowych” doprowadziło do wybuchu zamieszek. Żądano ustąpienia władz, które zwyciężyły w pierwszych demokratycznych wyborach w 1992 r., a które oskarżano o czerpanie korzyści z działalności „piramid”. Rząd wprowadził stan nadzwyczajny. W tym czasie do kraju przybył następca tronu, Leka I, który opuścił go w 1939 r. jako kilkudniowe dziecko. Leka był już w Albanii w 1993 r. i zapowiedział ubieganie się o restytucję monarchii. Referendum w tej sprawie odbyło się 29 czerwca 1997 r. razem z I turą wyborów parlamentarnych, w których wyniku dotychczasową partię zastąpiła u władzy postkomunistyczna Partia Socjalistyczna. Prezydent zapowiedział, że w razie przegranych dla jego partii wyborów poda się do dymisji. Wg oficjalnych wyników monarchię poparło 36,5% głosujących. Serwis internetowy króla podaje informację, że pierwotny wynik wynosił 65,7% za monarchią, ale został później skorygowany i 23% głosów, w większości popierających monarchię, uznano za nieważne70 (ostateczny wynik: 33,3% za monarchią71). Protesty w Tiranie z udziałem około 2000 osób, wywołane niejasnymi wynikami referendum, doprowadziły do interwencji policji. Zginęły 3 osoby. Król niezwłocznie wyjechał z Albanii. Został zaocznie skazany za podburzanie do obalenia ustroju. Wyrok i karę uchylono po kilku latach. W 2002 król ponownie odwiedził Albanię na zaproszenie 72 deputowanych do parlamentu, którym jednak nie udało się doprowadzić do przegłosowania kolejnego wniosku o restytucję monarchii. Jego wizycie nie towarzyszyło już zainteresowanie porównywalne z tym sprzed 5 lat72.
Próby restytucji monarchii w drodze referendum są nadal podejmowane. Dwie najnowsze zostały podjęte w Gruzji (2009)73 i Nepalu (2008)74. Ostatecznie referenda w ogóle się nie odbyły.

IX. Ostatnią grupę tworzą referenda zorganizowane w monarchiach w celu wprowadzenia reform ustrojowych z zachowaniem systemu monarchicznego i dotyczących tego systemu (pozycji ustrojowej lub osoby monarchy). W omawianym okresie odbyło się pięć takich referendów.

Referendum zorganizowane 14 i 15 lutego 2001 r. w Bahrajnie miało na celu zatwierdzenie zmian w konstytucji z 1973 r. zaproponowanych przez szejka Hamada ibn Isa Al-Chalifa po objęciu przez niego tronu w 1999 r. Silne rządy sprawowane przez poprzedniego szejka Isa ibn Salman Al-Chalifa (stopniowe osłabianie roli parlamentu, aż do jego rozwiązania) doprowadziły do intifady w latach 1994-2000. Państwo, które pełną niepodległość uzyskało dopiero w 1970 r., stanęło w obliczu poważnego kryzysu politycznego. Szejk Hasan przedstawił propozycje reform ustrojowych w tzw. Narodowej Karcie Bahrajnu. Objęły one m.in. zniesienie zaostrzeń policyjno-prawnych, nadanie praw wyborczych kobietom, uwolnienie więźniów politycznych i umożliwienie powrotu do kraju uchodźcom politycznym. Kontrowersje wzbudziła propozycja powołania drugiej izby parlamentu, której skład powoływałby szejk. Zapewnienia władcy o wyłącznie doradczych funkcjach izby, z pozostawieniem kompetencji prawodawczych izbie pochodzącej z wyborów powszechnych, uspokoiły nastroje. W wyniku referendum postanowienia Karty zostały zaaprobowane (98,4% za). W 2002 r. szejk promulgował nową konstytucję. Wśród postanowień pojawiła się zmiana nazwy głowy państwa z „szejk” na „król” oraz proklamowanie monarchii konstytucyjnej, w której suwerenna władza należy do narodu (Królestwo Bahrajnu). Wśród norm niezmienialnych znalazły się przepisy dotyczące islamu jako religii państwowej, ustroju monarchicznego i dynastii panującej, a także zasady wolności i równości. Pojawiły się także postanowienia, których wcześniej nie uzgodniono, jak np. prawodawcze i ustrojodawcze kompetencje obu izb parlamentu. W rezultacie kilka partii ogłosiło bojkot wyborów parlamentarnych w 2002 r., co jednak nie wpłynęło znacząco na sytuację w kraju75.

Referendum w Maroku z 2011 r. jest najnowszym przykładem głosowania powszechnego zorganizowanego w państwie monarchicznym. Było reakcją na wydarzenia w Tunezji z grudnia 2010 r., które dały początek fali protestów. W Egipcie, Syrii i Libii przybrały one formę zbrojnych powstań przeciwko rządom dyktatorów. Protesty, pod przywództwem „Ruchu 20 Lutego”, choć na mniejszą skalę, wzniecono również w Królestwie Maroka. Król Mohammed VI przejął inicjatywę i już 9 marca 2011 r., zaskakując światową opinię publiczną, w telewizyjnym wystąpieniu zapowiedział dokonanie zmian w konstytucji państwa w kierunku dalszej demokratyzacji. W tym celu powołano zespół złożony z konstytucjonalistów, a zmiany miały zostać zatwierdzone w referendum76 zarządzonym przez króla zgodnie z art. 105 Konstytucji Maroka z 1996 r. Od 1962 r., kiedy pierwsza konstytucja marokańska została zatwierdzona w głosowaniu ludowym, w Maroku odbyło się dziewięć referendów, również konstytucyjnych. Można więc powiedzieć, że instytucje demokracji bezpośredniej są w Maroku rozpowszechnione i często wykorzystywane77. Należy zaznaczyć, że pierwsze referendum „monarchiczne” odbyło się w Maroku w 1980 r. i dotyczyło zatwierdzenia zmian w konstytucji z 1972 r., przewidujących m.in. obniżenie wieku dojrzałości dla monarchy z 18 do 16 roku życia78. Ta kwestia została wyłączona do odrębnego referendum (23 maja) pomimo dokonania innych zmian w konstytucji poddanych pod głosowanie powszechne tydzień później. Przy frekwencji 96,8% głosy „za” stanowiły 99,6%79.

17 czerwca król w publicznym wystąpieniu poinformował, że trwające od marca prace nad nowelizacją konstytucji dobiegły końca, i przedstawił podstawowe założenia zmian80. Referendum odbyło się 1 lipca 2011 r. Frekwencja wyniosła 73,46%. 98,50% głosujących opowiedziało się za zmianami81.

W ich wyniku liczba artykułów konstytucji wzrosła ze 108 do 180. Zwiększono uprawnienia premiera kosztem niektórych kompetencji króla, takich jak: rozwiązanie niższej izby parlamentu czy przewodniczenie obradom rządu oraz Rady Rządowej, która opracowuje projekty aktów prawnych rządu. Król został zobowiązany do powoływania na stanowisko premiera lidera partii, która zwyciężyła wybory. Parlament uzyskał prawo do zarządzania amnestii. Król utracił swój „błogosławiony” charakter, ale pozostał politycznie nieodpowiedzialny i nietykalny. Zwiększono zakres praw obywatelskich, w tym zrównano w prawach kobiet, jak i mężczyzn, również w sferze obywatelskiej i socjalnej, a nie tylko jak dotąd — politycznej. Język berberyjski stał się językiem urzędowym obok arabskiego. Wybory parlamentarne zarządzono na 25 listopada 2011 r.82.

Zabiegi króla przyniosły skutek. Skala protestów wyraźnie zmalała. Komentatorzy polityczni stwierdzili, że udany eksperyment ustrojowy nie tylko przywrócił porządek w Maroku, ale uczynił je politycznym liderem w tej części świata, następcę pogrążonego w chaosie Egiptu. O faktycznej roli króla decyduje jednak nie treść konstytucji, ale siła partii politycznych, które są wciąż słabe, co sprawia, że król zachował swoją silną pozycję83.

Jedyne w opisywanej grupie referendum w państwie europejskim odbyło się w 2003 r. w Liechtensteinie. O jego wyjątkowości świadczy fakt, że doprowadziło nie tyle do osłabienia, ile do wzmocnienia pozycji monarchy, a jego inicjatorem był sam książę. Hans-Adam II domagał się zmian ustrojowych od dziesięciu lat. W 2003 r. zagroził, że w razie nieprzeprowadzenia zmian w konstytucji zwiększających jego uprawnienia wraz z rodziną opuści kraj i uda się na emigrację do Austrii (skąd wywodzi się ród Liechtensteinów).
W wyniku negocjacji politycznych ustalono treść zmian przedstawionych do zatwierdzenia w drodze referendum 2 marca 2003 r. Obywatele głosowali nad dwoma projektami zmian. Propozycja tzw. Pokojowej Konstytucji, zakładającej ograniczenie władzy monarchy, została odrzucona stosunkiem głosów 83,44% przeciw wobec 16,56% za. Propozycje księcia zebrane w drugim projekcie uzyskały przychylność 64,32% głosujących wobec 35,68% głosów przeciwnych. Frekwencja wyniosła 87,67% uprawnionych do głosowania. Oddano 98,57% ważnych głosów84.

Wśród wprowadzonych zmian znalazło się m.in.: prawo odwołania rządu, do którego książę stracił zaufanie, oraz powołania rządu tymczasowego; zdobycie przez księcia istotnego wpływu na powoływanie sędziów dokonywane, co prawda, razem z parlamentem, ale pod kierunkiem księcia (art. 96); wyłączenie księcia spod funkcji kontrolnej Landtagu; prawo mianowania przez księcia na zastępcę pełnoletniego syna — w przypadku przeszkód w sprawowaniu urzędu lub chęci przygotowania syna do sukcesji (art. 13 bis); zastępca jest — tak jak książę — prawnie nieodpowiedzialny; prawo wniesienia przez 1500 obywateli wotum nieufności wobec księcia (art. 13 ter.) — które jednak zostaje przedstawione pod rozwagę księciu zgodnie z prawem dynastycznym (Konstytucją Domu Książęcego Liechtensteinów), Konstytucja Księstwa nakazuje, aby w ciągu sześciu miesięcy książę poinformował o swojej decyzji (również odmownej); przekazanie szczegółowych kwestii dotyczących sukcesji oraz pełnoletności następcy i opieki nad nim regułom dynastycznym uchwalanym przez rodzinę panującą; nadanie gminom prawa do decydowania o wystąpieniu ze Związku, zmianie granic, połączeniu i powstaniu nowych gmin; prawo weta absolutnego księcia wobec ustaw. Z inicjatywy Księcia zmiana dotyczyła także wprowadzenia możliwości zniesienia monarchii na wniosek 1500 obywateli (art. 113)85.

Referendum spotkało się z ostrą reakcją ze strony organizacji monitorujących poziom demokracji w Europie, które ostrzegły, że Księstwu Liechtensteinu może grozić izolacja polityczna. Media określiły zmianę jako wprowadzenie monarchii absolutnej, co jest oczywiście nieprawdą86. Początkowo rozważano nawet wykluczenie Księstwa ze składu Rady Europy, ale ostatecznie uznano decyzję podjętą przez naród w referendum87.

W 2009 r. w Danii odbyło się referendum w celu zatwierdzenia zmian dokonanych w Akcie o Sukcesji z 1953 r., stanowiącym integralną część duńskiej konstytucji złożonej. Referendum zatwierdzające zmiany w konstytucji jest w Danii obligatoryjne. Zmiana wymaga najpierw decyzji podjętej przez większość dwóch kolejnych parlamentów, następnie zatwierdzenia w referendum przy frekwencji co najmniej 40% uprawnionych do głosowania. Opisywana zmiana dotyczyła zrównania w prawach do tronu synów i córek (zniesienia zasady pierwszeństwa potomków płci męskiej)88. Przy frekwencji wynoszącej 57,91% za zrównaniem płci głosowało 85,35% uczestników89. Wobec zdecydowanej przewagi liczebnej męskich potomków w linii sukcesyjnej tronu duńskiego zmiana ta nie ma znaczenia dla obecnej sytuacji. Z konstytucyjnego punktu widzenia interesujący i wzbudzający kontrowersje jest fakt pozostawienia bez zmian treści § 2 Konstytucji, który nadal stwierdza, że „władza królewska podlega dziedziczeniu przez mężczyzn i kobiety”90, odsyłając do postanowień szczegółowych Aktu o Sukcesji. Można więc mówić jeśli nie o sprzeczności, to na pewno o braku spójności w regulacji konstytucyjnej.

X. Zjawisko obecności referendów w praktyce politycznej państw monarchicznych jest faktem, który na tle treści uregulowań konstytucyjnych wielu państw monarchicznych nie wymaga dodatkowego uzasadniania. Zaprezentowany materiał badawczy dowodzi jednak przede wszystkim istnienia „referendum monarchicznego” jako sposobu podjęcia przez większość obywateli państwa decyzji związanej z monarchiczną formą państwa — jej wprowadzenia, zniesienia lub modyfikacji. Kategoria ta nie jest tożsama z pojęciem „referendum w monarchii”. Istnieje szeroki zbiór referendów organizowanych w monarchiach, które jednak nie dotyczą żadnego z wymienionych tematów91. Ponadto — opisany przedmiot lub cel mogą mieć (i miały) referenda organizowane również w państwach niemonarchicznych.

Cechą o charakterze materialnym łączącą wszystkie omówione referenda monarchiczne jest ich związek z kwestią monarchiczną. Wspólną cechą formalną jest ich ogólnokrajowy charakter.
W warstwie szczegółowej zauważamy dalsze podobieństwa, ale również liczne różnice. Jest to szczególnie widocznie na przykładzie najliczniejszej grupy referendów, których celem była transformacja monarchii w republikę. Źródłem różnic są przede wszystkim dwa czynniki: poziom kultury prawnej oraz sytuacja polityczna istniejąca w danym miejscu i czasie.

Wśród omówionych przykładów przeważają referenda zorganizowane w momentach przełomowych dla każdego z państw. Za takie, istotne dla faktu zorganizowania referendów oraz dla ich rezultatu, wydarzenia można uznać, na przykład, zarówno konflikt wewnętrzny w Grecji czy Rwandzie, kryzys sukcesyjny w Kambodży, jak i zakończenie działań wojennych w Europie po II wojnie światowej czy w Azji po wojnie w Indochinach. Poziom kultury prawno-politycznej miał z kolei znaczenie dla formy konkretnych referendów: poziomu frekwencji, wystąpienia i skali fałszerstw, sposobu sformułowania pytań (np. sugerujący odpowiedź, wzbudzający zastrzeżenia – RPA, Australia) czy zachowania standardów kampanii referendalnej. Na przebieg i rezultat referendów monarchicznych wpływ wywarły również względy szczegółowe. Zróżnicowanie wewnętrzne kategorii referendów monarchicznych jednocześnie zbliża je en bloc do zbioru pozostałych referendów, równie niejednolitego. Można bez trudu wskazać odpowiedniki niemonarchiczne wymienionych czynników wpływających na poszczególne referenda i świadczących o ich zróżnicowaniu. Odmienności dotyczą tutaj, poza stricte monarchicznym lub niemonarchicznym rodzajem czynnika, przede wszystkim jego intensywności wynikającej właśnie z konkretnego kontekstu historycznego i prawno-ustrojowego. Wymieńmy więc: dobrą lub złą ocenę osoby monarchy (prezydenta, premiera), krótką lub obcą tradycję danej formy ustrojowej (w przypadku monarchii – postkolonialną, powiązaną z dyktaturą lub w inny sposób zależną od drugiego państwa), silne zaangażowanie czynników zewnętrznych (np. wpływ prorepublikańskiej aktywności Amerykanów na zniesienie monarchii w Wietnamie i Islandii), obawę przed alternatywą ustrojową, np. niestabilnością rządów republikańskich.

Referenda monarchiczne nie odbywały się wyłącznie w państwach o ugruntowanym ustroju czy utrwalonej państwowości (Wietnam). Dla części państw było to pierwsze referendum w historii i jedyne przez wiele następnych lat (Włochy92), dla innych – kolejne z wielu (Maroko). Z konstytucyjno-prawnego punktu widzenia interesujący jest fakt, że nie wszystkie referenda odbyły się w państwach, których konstytucje przewidywały tę instytucję ustrojową. Zanotowana szczególna podstawa prawna w formie specjalnego dekretu głowy państwa czy ustawy parlamentu stanowi wyjątek od zasady obowiązkowego, konstytucyjnego zakotwiczenia tej instytucji.

Ogólne definicje referendum zaproponowane przez doktrynę określają je jako formę podejmowania decyzji przez zbiorowy podmiot suwerenności (lud, naród) w drodze głosowania powszechnego, w sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa lub lokalnej wspólnoty93. W warstwie formalnej referenda monarchiczne nie różnią się w istotny sposób od pozostałych rodzajów referendów. Przesłanki uznania referendum za wiążące (frekwencja, większość głosów) są tutaj na ogół typowe i podobne. Czynnik decydujący o odmiennościach konkretnych przypadków odbytych referendów, jakim jest poziom kultury prawnej występującej w poszczególnych państwach, ma podobne znaczenie jak dla oceny ogółu referendów (monarchicznych i pozostałych). Niski poziom tej kultury wynikający z rozmaitych przyczyn (m.in. brak lub skromne tradycje konstytucjonalizmu, wyjątkowa sytuacja polityczna – jak wojna lub okupacja, niski poziom partycypacji społecznej, mentalność) powoduje, że w stosunku do wielu referendów można zgłosić zarzut ich fasadowego, a nawet fikcyjnego charakteru. Z tego powodu zaliczenie niektórych spośród omówionych głosowań do kategorii referendów może budzić zastrzeżenia. Uczyniono to dla pełniejszego ukazania zjawiska. Licznej grupie zaprezentowanych referendów monarchicznych, w których doszło do fałszerstw i naruszeń podstawowych standardów prawnych, odpowiada równie liczny toutes proportions gardées zestaw takich referendów „niemonarchicznych”.

To, że referenda monarchiczne dostarczają nam przykładów na poparcie wszystkich zarzutów zgłaszanych pod adresem referendów in genere, jedynie potwierdza, że nie są one instytucją prawną sui generis, ale odmianą referendum. Podając za B. Banaszakiem najczęściej zgłaszane zastrzeżenia94, referenda monarchiczne bywają zarówno hamulcem zmian, ponieważ obywatele się ich obawiają (Australia), mechanizmem decyzyjnym większości wykluczającym uprawnienia mniejszości, a nawet grożącym konfliktem wewnętrznym (Włochy, Grecja, prowincja Natal, Australia), czynnikiem polaryzującym stanowiska i prowadzącym do wykluczenia dyskusji i negocjacji. Deformowanie wyników referendów z użyciem kosztownych metod socjotechnicznych lub zwyczajnych fałszerstw nie jest obce referendom monarchicznym. Podobnie, fakt podejmowania istotnych decyzji ustrojowych przez jednostki, które słabo lub w ogóle nie orientują się w zagadnieniach szczegółowych dotyczących kwestii rozstrzyganej w referendum.

Stosując popularną klasyfikację referendów konstytucyjnych, ustawowych i problemowych, referenda monarchiczne można zaliczyć w większości do trzeciej grupy. Szczegółowa materia referendów monarchicznych jest różnorodna. Obejmuje zarówno kwestie uniwersalne, niezwiązane wyłącznie z ustrojem monarchicznym (uniezależnienie polityczne państwa, zniesienie ustroju narzuconego siłą, zażegnanie konfliktu wewnętrznego, likwidacja państwowości, reforma ustrojowa państwa), jak również stricte monarchiczne (zniesienie unii personalnej; zażegnanie kryzysu sukcesyjnego; restytucja, zniesienie lub ustanowienie monarchii; zażegnanie wojny domowej między zwolennikami i przeciwnikami monarchii, zmiana reguł sukcesji tronu, reforma zmierzająca do wzmocnienia lub osłabienia pozycji monarchy).
Przedstawione przykłady dowodzą, że podstawową funkcją referendów monarchicznych jest dokonywanie transformacji ustrojowej, szczególnie w kierunku zniesienia monarchii, ściśle powiązane z czynnikiem legitymizacyjnym dotyczącym osoby monarchy lub systemu ustrojowego. Zwycięstwo monarchii (monarchy) wzmacnia ją (jego) i dodatkowo legitymizuje, klęska — osłabia, jednocześnie legitymizując nową formę ustrojową.

Jaskrawym przykładem są referenda, których wyniki sfałszowano, lub zorganizowane w warunkach reżimu totalitarnego. Ciekawym przypadkiem są z kolei referenda we Włoszech i Grecji (1974), gdzie pomimo wcześniejszych decyzji elit politycznych, a nawet referendów o zniesieniu monarchii, przeprowadzonych jednak w warunkach dyktatury, nowe, demokratyczne władze nie chciały opierać się na takiej legitymacji i zdecydowały o ponowieniu głosowania. Inaczej stało się w Bułgarii i Albanii, gdzie wola zerwania z długotrwałym ustrojem totalitarnym, który przerwał ciągłość tradycji monarchicznej, zdecydowała o zwróceniu się w stronę systemu demokratycznego.

W sferze rozważań teoretycznych można postawić tezę, że transformacja ustrojowa dokonana w drodze referendum z monarchii w republikę jest w pełni uprawniona wyłącznie w monarchii konstytucyjnej, jeśli obowiązująca ustawa zasadnicza ustanawia zasadę suwerenności narodu oraz przewiduje instytucję referendum. W odmiennej sytuacji prawno-ustrojowej (inna odmiana monarchii lub inne przepisy konstytucji, np. nieprzewidujące instytucji referendum lub ustanawiające suwerenną władzę króla) odwoływanie się do referendum, szczególnie w celu zniesienia monarchii, bez dobrowolnego udziału monarchy, nosi znamiona zamachu stanu następczo legitymowanego głosowaniem powszechnym.

Szczególnie interesujące są przypadki zorganizowania referendum w celu wprowadzenia lub restytucji monarchii, a więc na ogół w warunkach systemu republikańskiego. W takiej sytuacji odwołanie się do decyzji obywateli z jednej strony również stanowi formę legitymizacji ewentualnej zmiany ustrojowej, ale z drugiej — jeszcze przed objęciem władzy przez przyszłego monarchę ogranicza jej zakres. Świadczy o zależności władzy monarchy od ludu (narodu), bez względu na ewentualną, inną treść konstytucji. Dając władzę, naród potwierdza prawo do jej odebrania, co czyni go de facto suwerenem. Trudno wyobrazić sobie wprowadzenie w drodze referendum ustroju monarchii nieograniczonej. Podstawową funkcją każdego referendum jest korzystanie przez naród z atrybutu suwerenności95, co w przypadku referendów monarchicznych jest szczególnie istotne.

Referenda, które dotyczyły zniesienia monarchii, często przeradzały się w plebiscyt popularności monarchy. Korzystny dla niego wynik głosowania stanowił dodatkowy czynnik legitymujący jego władzę oraz ustrój monarchiczny. Niekorzystny decydował o zniesieniu monarchii (np. znaczenie autorytetu Elżbiety II dla wyników referendów w Australii czy na Tuvalu oraz negatywna ocena panowania królów Grecji, Sikkimu czy Włoch). Literatura dotycząca referendów zna zagadnienie personalizacji problemu stanowiącego przedmiot referendum, która przejawia się w transformacji głosowania w pośredni plebiscyt popularności określonego polityka utożsamianego z konkretną odpowiedzią na pytanie referendalne (król, premier)96. Przeprowadzone badania referendów monarchicznych pozwalają na stwierdzenie, że zjawisko to było częste i miało istotny wpływ na rezultat głosowania.

Wśród referendów monarchicznych zorganizowanych w celu dokonania lub zatwierdzenia reform w ramach systemu monarchicznego znalazły się zarówno takie, które zmierzały do osłabienia władzy monarszej i transformacji monarchii nieograniczonej w konstytucyjną (np. Maroko, Bahrajn), jak i odwrotnie — znacznego wzmocnienia pozycji monarchy (Liechtenstein). Ocena faktycznego wpływu rezultatu referendum na pozycję monarchy nie jest jednak oczywista. Sam fakt wyboru referendum jako formy decydowania lub współdecydowania narodu o reformie monarchii można już uznać za przejaw słabości monarchy. Dowodzi, że w warunkach monarchii ograniczonej ani kompetencje, ani autorytet króla nie wystarczają dla przeprowadzenia określonych zmian. Jest to dodatkowe potwierdzenie suwerenności narodu, bez względu na treść konstytucji. Referendum osłabiające formalnie władzę monarchy można jednak pod pewnymi warunkami postrzegać jako sukces monarchii, a więc także pośrednie wzmocnienie pozycji króla, jeśli ustrój monarchii zostaje zachowany.

Wśród przedstawionych referendów monarchicznych większość dotyczyła kwestii fundamentalnych. W przypadku zniesienia i restytucji monarchii sięgnięcie po instytucję referendum wydaje się oczywiste. W pierwszym przypadku pozwala uniknąć sytuacji, w której decyzja o zachowaniu ustroju monarchii zależeć będzie od samego monarchy, w drugim – jest konieczne z powodu braku monarchy, a wydaje się rozwiązaniem bardziej odpowiadającym randze problemu niż decyzja parlamentu.

Istotnym uzupełnieniem prezentacji przeprowadzonych referendów monarchicznych są trzy przykłady uregulowania referendum monarchicznego expressis verbis w konstytucji. Żadne z nich nie doczekało się dotąd realizacji, a jednak każde stanowi przykład instytucji unikatowej, a jednocześnie stanowiącej podsumowanie omówionego dorobku praktyki referendów monarchicznych. Są to również trzy przykłady monarchicznych referendów obligatoryjnych, a więc takich, których przeprowadzenie stanowi warunek sine qua non podjęcia określonej decyzji97.

W najnowszej, a jednocześnie pierwszej pełnej konstytucji Republiki Burundi98 z 2005 r. (zatwierdzonej w referendum) znalazł się przepis, który przewiduje możliwość zorganizowania referendum przywracającego ustrój monarchiczny i określającego jego kształt. Fakt zawarcia tej normy już w artykule 4 z 307 dowodzi rangi tego przepisu99. Co ważniejsze, konstytucja przewiduje również inne odmiany referendum. Oprócz ogólnej regulacji (art. 7) obligatoryjne referenda: konstytucyjne (art. 298) i w sprawie zbycia, zamiany lub przyłączenia terytorium do państwa (art. 295). Czyni to z referendum z art. 4 szczególną odmianę tej instytucji.

Konstytucja Księstwa Liechtenstein po wspomnianych zmianach z 2003 r. przewiduje możliwość zorganizowania referendum w celu zniesienia monarchii (art. 113). Wniosek co najmniej 1500 obywateli prowadzi do przygotowania projektu nowej, republikańskiej konstytucji i zarządzenia referendum w celu jej zatwierdzenia w okresie od 1 do 2 lat. Podjęcie decyzji wymaga większości absolutnej głosujących. Książę może przedstawić własny projekt nowej konstytucji. W takim wypadku głosowanie odbędzie się w dwóch turach. W pierwszej obywatele, posiadając dwa głosy, będą wybierać spośród trzech konstytucji (obowiązującej i 2 projektów). Dwie zwycięskie propozycje zostaną poddane kolejnemu głosowaniu po upływie 14 dni. Zniesienie monarchii wymaga udzielenia poparcia konstytucji republikańskiej przez absolutną większość głosujących100. Ta sama Konstytucja przewiduje również specjalną instytucję zbiorowego wotum nieufności dla monarchy, które może prowadzić do jego abdykacji, bez jednoczesnej likwidacji monarchii (art. 13 tertio). Procedura wymaga zebrania min. 1500 podpisów pełnoprawnych obywateli państwa oraz przeprowadzenia specjalnego referendum.

Warto podkreślić, że przepis dotyczący referendum w sprawie restytucji monarchii w Burundi znajduje się w konstytucji państwa republikańskiego. Konstytucja Liechtensteinu zawiera jego monarchiczny odpowiednik — ustanawiający referendum w sprawie zniesienia monarchii. Drugi typ referendum monarchicznego przewidziany w konstytucji Liechtensteinu to przykład, w zależności od rezultatu głosowania, referendalnego wotum nieufności lub zaufania wobec osoby monarchy.
Odwołanie się do instytucji referendum w monarchiach zdarza się rzadko. Może to być spowodowane różnicą w funkcji, jaką pełnią referenda w republikach i monarchiach. O ile w państwach republikańskich referenda organizowane są zazwyczaj w kwestiach szczegółowych, a więc potencjalnie częściej, o tyle w monarchiach dotyczą zagadnienia fundamentalnego dla ustroju — legitymizacji systemu ustrojowego i w efekcie jego utrzymania lub zmiany.

Organizowanie referendów w monarchiach konstytucyjnych w celu zmiany ustroju na republikański zdaje się być dowodem realizacji scenariusza powolnego zaniku monarchii. Tezie tej przeczą jednak przykłady referendów zorganizowanych w celu zniesienia monarchii i zakończonych wynikiem negatywnym, a także mające na celu bezpośrednie lub pośrednie wzmocnienie pozycji monarchy. Decyzje władców Bahrajnu i Maroka o transformacji ustrojowej w kierunku ustanowienia monarchii konstytucyjnej zarówno uchroniły społeczeństwa przed rozlewem krwi, do czego doszło w innych państwach regionu, jak również zapewniły przetrwanie rządów monarchicznych pod berłem aktualnych dynastii. O ile monarchia tradycyjna posiada taki rezerwowy scenariusz, o tyle republiki wobec zamieszek zazwyczaj uciekają się do brutalnych pacyfikacji101.

Chociaż nie doszło do tej pory do przeprowadzenia zakończonego sukcesem referendum w sprawie instalacji lub restytucji monarchii w państwie republikańskim, nie można wykluczyć, że do takiego wydarzenia dojdzie, tym bardziej że referendum wydaje się być optymalną formą restytucji monarchii, a poparcie dla monarchii co pewien czas odżywa i wzrasta102. Pierwsze przypadki konstytucyjnej regulacji dotyczącej referendum o restytucji monarchii już zaistniały (Brazylia, Burundi).

Zasada monarchiczna i jej przejawy we współczesnych ustrojach europejskich i pozaeuropejskich monarchii mieszanych
Tych wszystkich z Państwa, których nie odstraszy objętość książki dochodząca do prawie sześciuset stron, serdecznie zapraszam do lektury. Z myślą o wytrwałych i uważnych czytelnikach w przypisach (szczególnie dwóch ostatnich rozdziałów) ukryłem ciekawostki i anegdotyczne przykłady z najnowszej praktyki ustrojowej księstw i królestw z całego świata. Pytany o moje ulubione monarchie wymieniam jednym tchem Liechtenstein i Bhutan. Chociaż kraje te dzieli odległość liczona w tysiącach kilometrów, a także różni je odmienna kultura i religia, chociaż oba są niewielkimi krajami, to w obu panują ambitni, dobrze wykształceni i cieszący się wielkim szacunkiem poddanych monarchowie. Kilka lat pracy nad książką nauczyło mnie, że obraz współczesnych monarchii powielany przez media i dominujący w popularnych opiniach bardzo różni się od rzeczywistości. Monarchowie nie są zupełnie pozbawieni władzy, a monarchie kryją wciąż wiele ciekawych tajemnic. Myślę, że zasiadające właśnie na tronach nowe pokolenie władców jeszcze nie raz nas zaskoczy. Część przewidywań na ten temat zawarłem w książce. Resztę pozostawiłem wprawnym obserwatorom ustroju i teatru politycznego. Zapraszam do lektury mojej książki i do zainteresowania się ustrojem współczesnych monarchii.
Książka, jako jedna z dziesięciu, została nominowana do nagrody im. Jana Długosza.
Marcin M. Wiszowaty

1 T. Biernat, Legitymizacja władzy politycznej. Elementy teorii, Toruń 2000, ss. 78, 87-88.
2 C.J. Friedrich, Man and his Government. An Emphirical Theory of Politics, New York 1963, za: W. Sokół, Legitymizacja, w: Encyklopedia politologii, Kraków 1999, t. 1, ss. 171-172.
3 Przypadki tzw. monarchii elekcyjnych (Watykan, Kambodża), abdykacji monarchów, zamachów stanu czy konfliktów sukcesyjnych stanowią wyjątki od reguły i nie mają na nią większego wpływu.
4 W. Sokół, op. cit., ss. 170-171.
5 J. Baszkiewicz, Powszechna historia ustrojów państwowych, Gdańsk 2002, ss. 179-180.
6 B. Szlachta, Prawo oporu, w: Słownik historii doktryn politycznych, tom 4, pod red. M. Jaskólskiego, Warszawa 2009, ss. 746-755.
7 K. Chojnicka, Legitymizm, w: Słownik historii doktryn politycznych, tom 3, pod red. K. Chojnickiej i M. Jaskólskiego, Warszawa 2007, ss. 517-518.
8 S. Grodziski, Porównawcza historia ustrojów państwowych, Kraków 2008, s. 330.
9 S.P. Huntington, Trzecia fala demokratyzacji, Warszawa 1995, s. 66.
10 R. Małajny, Trzy teorie podzielonej władzy, Katowice 2003, s. 40.
11 L.B. Orfield, The Growth of Scandinavian Law, Philadelphia 2002, s. 87.
12 J.J. Horton, Iceland: History, w: Western Europe. Regional Surveys of the World, London 2003, s. 313.
13 J. Osiński, Wstęp, w: Konstytucja Republiki Islandii, Warszawa 2009, s. 17.
14 Official Yearbook of South Africa, vol. 12, 1986, s. 131.
15 G. Mwakikagile, Africa 1960-1970: Chronicle and Analysis, New Africa Press, Dar es Salaam, 2009, s. 242.
16 Ibidem, s. 69.
17 B. Tranter, The Australian constitutional referendum of 1999: evaluating explanations of republican voting, „Electoral Studies”, 2003, nr 22, ss. 677-678.
18 B. Cross, The Australian Republic Referendum, 1999, „The Political Quarterly”, 2007, Vol. 78, No. 4, s. 561.
19 H. Irving, The republic referendum of 6 November 1999, „Australian Journal of Political Science”, 2000, vol. 35, nr 1, ss. 112-113.
20 M. Kirby, The Australian Referendum on a Republic – Ten Lessons, „Australian Journal on Politics and History”, 2000, vol. 46, nr 4, s. 526.
21 H. Irving, op. cit., s. 114.
22 B. Cross, op. cit., s. 561.
23 Ibidem, s. 564.
24 Tuvaluans vote against Republic, „Headline News / Tala o Tuvalu”.
26 R. Gupta, Sikkim: The Merger with India, „Asian Survey”, 1975, Vol. 15, No. 9, ss. 786-798; Official Portal of the government of Sikkim.
27 P.C. Spyropoulos, T. Fortsakis, Constitutional Law in Greece, Wolters Kluwer, 2009, ss. 41 i n.
28 Ibidem, ss. 54-55. R. Clogg, Parties and Elections in Greece. The Search for Legitimacy, C. Hurst & Co Publishers Ltd., 1988, s. 57.
30 H.R. Penniman, Greece at the Polls: The National Elections of 1974 and 1977, Waszyngton 1981, ss. 15, 63.
31 Maldives, w: Far East and Australasia 2003, Routledge, 2002, s. 820; The British base at Gan, Nasir and the Suvadive Republic 1958-1968, „Maldives Culture”.
32 C.H.B. Reynolds, The Maldive Islands, „Asian Affairs”, 1975, nr 1, ss. 41-42.
33 T.B. Smith, Referendum Politics in Asia, „Asian Survey”, Vol. 26, No. 7 (czerwiec 1986), s. 799; D. Nohlen, F. Grotz, C. Hartmann, Elections in Asia and the Pacific. A Data Handbook, Vol. II: South East Asia, South Asia and the Pacific, Oxford University Press, s. 68.
34 J. Tully, A Short History of Cambodia. From Empire to Survival, Allen & Unwin 2005, ss. 135-136.
35 Dane za: Centre for Research on Direct Democracy (c2d); R. Clogg, Greece, 1940-1949: occupation, resistance, civil war: a documentary history, Palgrave-Macmillan 2002, ss. 17-19.
36 M.L. Nash, The Greek monarchy in retrospect, „Contemporary Review”, 1994, Vol. 265, Issue 1544, s. 113.
38 R. Vassilev, The Failure to Restore the Monarchy in Post-Communist Bulgaria, „Romanian Journal of Political Science”, 2009, vol. 9, nr 1, s. 49.
39 R.J. Crampton, A Concise History of Bulgaria, Cambridge 2005, ss. 99-101.
40 B. Szmulik, M. Żmigrodzki, System polityczny Bułgarii, w: Systemy polityczne państw Europy Środkowej i Wschodniej, pod red. W. Sokoła i M. Żmigrodzkiego, Lublin 2005, s. 161.
41 R.J. Crampton, op. cit., ss. 130-131.
42 Ibidem, s. 173.
43 R. Vassilev, Will Bulgaria Become Monarchy Again?, „Southeast European Politics”, 2003, Vol. IV, nr 2-3, s. 161.
45 R. Vassilev, The Failure…, ss. 48-50.
46 R.J. Crampton, op. cit., s. 218.
47 R. Vassilev, The Failure…, s. 52.
48 A.J. Stockwell, Southeast Asia in War and Peace: The End of European Colonial Empires, w: The Cambridge History of Southeast Asia, Volume Two Part Two: From World War II to the present, pod red. N. Tarly, Cambridge University Press, 1999, ss. 44-45.
49 S.C. Tucker, Vietnam (Warfare and History), University College London Press Ltd., London 1999, ss. 43, 54, 79-82.
50 Ibidem, s. 84.
51 J.M. Chapman, Staging Democracy: South Vietnam’s 1955 Referendum to Depose Bao Dai, „Diplomatic History”, Vol. 30, Issue 4, IX 2006, ss. 682-686.
52 Ibidem, s. 680.
53 Za pomysłodawcę uznaje się szefa amerykańskiej misji wojskowej w Sajgonie E. Lansdale’a (S. Karnow, Vietnam: A History, Penguin Books, 1997, s. 239).
54 J.M. Chapman, op. cit., ss. 696-697.
55 T.B. Smith, Referendum Politics in Asia, „Asian Survey”, Vol. 26, No. 7 (lipiec 1986), s. 809.
56 K.C. Statler, Replacing France: The Origins of American Intervention in Vietnam, The University Press of Kentucky, Lexington 2007, s. 178.
57 S. Karnow, Vietnam. A history, Viking Press 1983, ss. 223-224.
58 M. Leifer, Dictionary of the modern politics of South-East Asia, Routledge, New York 2005, s. 60.
59 J.A. Gierowski, Historia Włoch, Ossolineum 1999, s. 501.
60 Ibidem, ss. 547-548.
61 L. Quartermaine, Mussolini’s Last Republic. Propaganda and Politics in the Italian Social Republic (R.S.I.) 1943-45, Elm Bank Publications, 2000, s. 15.
62 Il Referendum Istituzionale Monarchia-Repubblica del 2 Giugno 1946, na stronie Unione Monarchica Italiana (odczyt: 10 września 2011).
63 L. Garibaldi, Repubblica, la vittoria truccata, „Il Timone”, 2006, nr 52 (odczyt: 10 września 2011).
65 Art. XIII Konstytucji Republiki Włoch. Tekst na podstawie: Constitution of the Italian Republic, Senato della Republica, Rzym 2007, s. 41.
66 Ustawa konstytucyjna nr 1 z 23 października 2002 r. weszła w życie 10 listopada 2002 r. (Ibidem, s. 43).
67 L. Garibaldi, op. cit.
68 J. Brooke, Tired of Presidents? Brazil Can Vote for King, „New York Times”, 29 marca 1993; B. Nunes, Entre o parlamentarismo e a monarquia, o Brasil resolveu continuar presidencialista, Caça ao Voto. A história da propaganda eleitoral no Brasil Republicano, 15 października 2010.
71 D. de Nève, Albania, w: Dieter Nohlen, Philip Stöver, Elections in Europe, Baden-Baden 2010, s. 137.
72 M. Vickers, Albania. History, w: Central and South-Eastern Europe 2004, Europa Publications 2003, ss. 76-79.
73 N. Kirtskhalia, Georgian nobles urge for referendum on restoring monarchy, Trend News Agency, 3 marca 2009 (odczyt: 10 września 2011).
74 Wkrótce po zniesieniu monarchii w Nepalu jej zwolennicy zorganizowali jednodniową akcję protestacyjną, która sparaliżowała Katmandu. Domagali się przywrócenia monarchii i zorganizowania w tym celu referendum (K. Chapagain, Nepal: Royalist Strikers Close Shops and Schools, „New York Times”, 23 lutego 2010).
75 G. Małachowski, Raj na rozstaju dróg, „Stosunki Międzynarodowe”, 14 kwietnia 2011, S.J. King, The Constitutional Monarchy Option in Morocco and Bahrain, „Middle East Institute Policy Brief”, nr 33, maj 2011, ss. 4-5.
76 E. Byrne, Morrocan king announces referendum on reform, „Financial Times”, 11 marca 2011.
77 Aperçu historique de l’expérience parlementaire marocaine, Chambre Des Représentants — Parlement — Royaume du Maroc (odczyt: 10 września 2011).
78 Art. 21 Konstytucji. Do osiągnięcia przez niego dwudziestego roku życia władzę miała sprawować Rada Regencyjna składająca się z przewodniczących obu izb parlamentu i dziesięciu członków (Constitution du Maroc, 15 mars 1972).
79 Dane za: Centre for Research on Direct Democracy (c2d) oraz D. Nohlen, M. Krennerich, B. Thibaut, Elections in Africa. A Data Handbook, Oxford University Press, 1999, s. 632.
82 Zob. ujednolicony tekst La Constitution de Royaume du Maroc na oficjalnej stronie Portail national du Maroc.
83 A. Charai, J. Braude, All Hail the (Democratic) King, „New York Times”, 12 lipca 2011, s. 23.
85 A. Labi, Princely Prerogatives, „Time. Europe”, 3 czerwca 2002, vol. 159, nr 22.
86 BBC News, Liechtenstein prince wins powers, 16 marca 2003.
87 G. Winkler, The Council of Europe: Monitoring Procedures and the Constitutional Autonomy of the Member States. Springer, Wien-New York 2006, ss. 49-52.
88 J. Isherwood, Referendum: Succession amendment confirmed, 8 czerwca 2009 (odczyt: 10 listopada 2011).
90 Tekst za: Konstytucja Królestwa Danii, tłum. i wstęp M. Grzybowski, Warszawa 2002.
91 Jako przykład wskazać można przepisy konstytucji i praktykę polityczną Królestwa Danii. Konstytucja tej monarchii konstytucyjnej, której suwerenem jest formalnie monarcha, zna 4 rodzaje referendów – dotyczących zatwierdzenia zmiany konstytucji, zatwierdzenia ustawy, progu wiekowego praw wyborczych oraz przekazania kompetencji państwa organom międzynarodowym. Do tej pory odbyło się kilkanaście referendów (zob. P. Uziębło, Demokracja partycypacyjna, Gdańsk 2009, ss. 81-83). Spośród nich jedynie najnowsze, wspomniane w niniejszym opracowaniu zaliczam do „referendów monarchicznych”.
92 M. Lorencka, Rola i znaczenie instytucji referendum we współczesnych Włoszech, „Przegląd Prawa Konstytucyjnego”, 2010, nr 1, ss. 177-178.
93 Zob. B. Banaszak, Porównawcze prawo konstytucyjne współczesnych państw demokratycznych, Kraków 2007, s. 249, M. Jabłoński, Referendum ogólnokrajowe w polskim prawie konstytucyjnym, Wrocław 2001, s. 10, P. Uziębło, op. cit., s. 44, A. Rytel-Warzocha, Referendum ogólnokrajowe w państwach Europy Środkowo-Wschodniej, Warszawa 2011, ss. 17-18.
94 B. Banaszak, op. cit., ss. 305-307.
95 A. Rost, Instytucje współczesnego prawa konstytucyjnego, Poznań 2005, s. 79.
96 P. Uziębło, Inicjatywa ustawodawcza obywateli w Polsce na tle rozwiązań ustrojowych państw obcych, Warszawa 2006, s. 20.
97 A. Rytel-Warzocha, op. cit., s. 20, B. Banaszak, op. cit., s. 309-310.
98 Burundi powstało po rozpadzie państwa Rwanda-Urundi i likwidacji monarchii Tutsi.
100 Constitution of the Principality of Liechtenstein (LR 101), The Government Legal Services of the Principality of Liechtenstein, 2009
101 S.J. King, op. cit., ss. 1-8.
102 Zob. J.D. Mayer, L. Sigelman, Zog for Albania, Edward for Estonia, and Monarchs for All the Rest? The Royal Road to Prosperity, Democracy, and World Peace, „Political Science and Politics”, 1998, Vol. 31, Nr 4, ss. 771-774.