piątek, 4 listopada 2016

Tomasz J. Kostyła: Minął rok...

Znalezione obrazy dla zapytania tomasz Kostyła    Minął rok od wyborów, w którym PiS zamienił się miejscem na ławce rezerwowych z poprzednią ekipą (określenie Beaty Szydło). Jesteśmy świadkami dobrej zmiany- opluwani stali się opluwającymi, nietykalni nadal są nietykalni, ja chodzę po mieście i staram się zarobić na życie/przeżycie. Obserwuję ludzi, którzy przy odrobinie szczęścia dorwali się do władzy. Polityka to dobry biznes dla nieudaczników, mitomanów fantastów i kreatorów równoległej rzeczywistości. Demokracja kreuje miernoty, a ja ciągle się zastanawiam kiedy wreszcie poczuję, iż mój Kraj jest moim Domem, a nie euroregionem. 


Minął rok od wyborczej ustawki, a ja dalej nie mogę się napić na ulicy piwa, które sobie kupiłem za swoje pieniądze w polskim sklepie. Bo dlaczego miałbym się nie napić? Jestem w miejscu publicznym, skupiającym wielu ludzi o różnych filozofiach życia. Moja jest prosta: kiedy jest gorąco, to chcę się napić zimnego piwa na ławce, albo nad rzeką. I nadal nie mogę. Nie mogę tego nawet zrobić, stojąc na chodniku przed własną posesją. Bo to miejsce publiczne. Jednak zimą, chore państwo nakłada na mnie obowiązek odśnieżania tego odcinka chodnika, choć prawnie nie należy do mnie. Pić latem nie mogę, a zimą odśnieżać muszę. To moja Polska jest taka?

TJK