piątek, 23 grudnia 2016

Bogdan Światopełk - Zawadzki: Cztery pozory ciągłości z II RP

Znalezione obrazy dla zapytania konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej 1935 
       Redaktor Wojciech Reszczyński napisał felieton: „Potrzeba ciągłości z II RP” opublikowany w „Naszym Dzienniku” w dniu 13 XI 2008 r., choć opacznie widzi to nawiązując do projektu obywatelskiego konstytucji RP tzw. drugiej Solidarności z 22 VI 1994 r. i uchwały senatu z 16 IV 1998 r. - ale pozytywne jest to, że publikuje o ciągłości z II RP, bo zaraz potem zamieciono pod „dywan” tą sprawę i już „dobra” jest konstytucja z 2 IV 1997 r. obowiązująca od 17 X 1997 r., mimo referendum z 25 V 1997 r. w którym rażąco naruszono warunek obowiązywania udziału 30% uprawnionych do głosowania. Należy przypomnieć ówczesną totalną krytykę tekstu nowej konstytucji z 1997 r.

Żeby ocenić rzetelnie problem ciągłości z II RP trzeba znać konstytucję z 23 IV 1935 r. ogłoszoną w Dz. U. z 24 IV 1935 r. a w szczególności art.: 13.2.b, 24, 79 i 80. Też warto się zatrzymać nad art. 2 i 19 w których pisze się o odpowiedzialności wobec BOGA. Polecam Czytelnikom zapoznać się z komentarzami dr. Augusta Paszkudzkiego do tej konstytucji wydanymi przez Książnicę-Atlas i wyd. T.N.S.W., Lwów-Warszawa 1935.

Należy zauważyć, że po II wojnie światowej nie zawarto traktatu pokojowego, bo Układ Poczdamski z 1945 r. jedynie zapowiada ten traktat, co jest bardzo czytelne w postanowieniach dotyczących Polski w sprawie przyłączonych Ziem Zachodnich i Północnych pod zarząd i administrację Polski. Do dziś istnieje prawny stan wojny, bo prawne regulacje granicy między Polską a Niemcami z 1953, 1970 i 1990 r. nie stanowią traktatu pokojowego, tym bardziej, że nie postanowiono co do własności ziem odłączonych do Niemiec a przyłączonych do Polski w 1945 r., przy zabraniu Ziem Wschodnich z Lwowem i Wilnem wcielonych do ówczesnego ZSSR - o czym postanowiono w Jałcie.

I pozór ciągłości

I pozór ciągłości z II RP to przekazanie insygniów Prezydenta RP. Ignacego Mościckiego z oryginałem konstytucji z 1935 r. w dniu 22 XII 1990 r. na Zamku Królewskim w Warszawie. W tej ceremonii głównymi aktorami byli marszałek senatu Andrzej Stelmachowski, prezydent RP Ryszard Kaczorowski, który przywiózł te insygnia i prezydent Lech Wałęsa po złożeniu w sejmie przysięgi wg konstytucji PRL - z przerobioną nazwą na RP. Istotny w tym jest dekret Ryszarda Kaczorowskiego z 20 XII 1990 r. o zakończeniu działalności i rozwiązaniu rządu RP na uchodźstwie. Dekret ten, wydany na podstawie art. 79.2 konstytucji z 1935 r. rażąco ją łamie, gdyż ów prezydent Ryszard Kaczorowski nie mógł Jej uchylić! Po dziś dzień konstytucja z 1935 r. nie jest uchylona, bo następujące po niej konstytucje z 1947, 1952, 1992 i 1997 r. jej nie uchylały. Dekret PKWN z 22 VII 1944 r. nazywając ją faszystowską i podczepiając się pod konstytucję z 17 III 1921 r. był dekretem władz okupacyjnych. Na temat ceremonii przekazania insygniów i oryginału konstytucji z 1935 r. rozpisywano się obszernie w „Rzeczypospolitej” w artykułach z dni: 18, 20, 22-26 XII 1990 i tam właśnie w artykule pt. „Pan na zamku” pada bardzo interesujące stwierdzenie że Ryszard Kaczorowski nie wyznaczył następcy, a miał taki obowiązek zgodnie z art. 13. 2b i 24 Konstytucji mając na uwadze, że po II wojnie światowej nie ma traktatu pokojowego, zatem jest prawny stan wojny.

Okrzyczany w lewicowych pismach „uzurpatorem” - prezydent II RP na uchodźstwie Juliusz hr. Sokolnicki herbu Nowina 11 XI 1990 r. sporządza „Akt przekazania Suwerennej Władzy” na podstawie art. 24 Konstytucji z 1935 r., który został przesłany do marszałka Andrzeja Stelmachowskiego, lecz ten nie przekazuje tego Aktu nowo wybranemu prezydentowi Lechowi Wałęsie. Ów Akt został zdeponowany w kancelarii prezydenckiej i o tym wie Jarosław Kaczyński, który był szefem kancelarii prezydenckiej Lecha Wałęsy. Przed sporządzeniem ww. Aktu skierowany został wniosek z 27 VIII 1990 r. do Trybunału Konstytucyjnego o rozpatrzenie legalności sukcesji na Urzędzie Prezydenta RP na uchodźstwie. Nastąpiła negatywna odpowiedź Trybunału Konstytucyjnego z 12 IX 1990 r. do ks. gen. Bernarda Wituckiego - ministra reprezentującego w kraju prezydenta RP Juliusza Sokolnickiego, lecz ta odpowiedź jednoznacznie wykazała nieznajomość konstytucji z 1935 r. Przy tym należy zaznaczyć, że po zgonie w 1972 r. prezydenta RP Augusta Zaleskiego powstały 2 linie prezydenckie RP na uchodźstwie w wyniku rokoszu wobec Prezydenta RP w 1954 r. do czego walnie przyczynił się gen. Władysław Anders - poprzez powstanie konkurencyjnej wobec Rządu RP, nielegalnej Rady Trzech. Warto w tym miejscu wspomnieć tzw. aferę Bergu związaną z działalnością nielegalnej Rady Trzech.

II pozór ciągłości

II pozór ciągłości z II RP to projekt konstytucji RP tzw. drugiej Solidarności z 22 VI 1994 r. i ekipy Wojciecha Ziembińskiego w której znalazł się Jan Olszewski i Ryszard Kaczorowski oraz wydanej deklaracji z 11 XI 1996 r., które tą ciągłość z II RP widzą przez zapis w projekcie nowej konstytucji - w preambule tj. potraktowanie niejako „symbolicznie” konstytucji z 1935 r. Deklaracja Stronnictwa Wierności Rzeczypospolitej – KSN podpisana przez Wojciecha Ziembińskiego nawiązuje do dekretu prezydenta RP Władysława Raczkiewicza z 30 XI 1939 r. o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych - wydanego na podstawie art. 79.2 konstytucji z 1935 r. a ogłoszonego w Dz. U. z 2 XII 1939 r. W ten sposób usuwa w cień konstytucję z 1935 r. - testament polityczny Marszałka Józefa Piłsudskiego – syntezę jego myśli politycznej, o czym można się przekonać czytając „Pisma zbiorowe” Józefa Piłsudskiego, a szczególnie tomy VIII i IX. Dzięki konstytucji z 1935 r. w 1939 r. nie doszło do likwidacji Państwa Polskiego, jak to się stało w 1795 r. po III rozbiorze. Nic nie pomogła wówczas konstytucja 3 V 1791 r. Zatem w 1939 r. marszałek Józef Piłsudski odniósł zwycięstwo pośmiertne. 

Obywatelski projekt konstytucji w art. 170.b. uznaje, że przepisy konstytucji z 23 IV 1935 r. wygasły. Gen. Charles de Gaulle zbudował V Republikę Francuską na podstawie konstytucji wzorowanej na konstytucji z 1935 r. którą miesiąc przed zgonem podpisał marszałek Józef Piłsudski. Konstytucja z 1935 r. jest b. niewygodna -ograniczając kompetencje sejmu i nadając prezydentowi szerokie prerogatywy - tym sposobem przywracając monarchię. Marszalek Józef Piłsudski w swojej praktyce politycznej z pozycji socjalistycznych i demokratycznych przeszedł na monarchizm, o czym pisze Stanisław Cat-Mackiewicz w „Kluczu do Piłsudskiego”. W tym względzie Józef Piłsudski w praktyce czynił to co w filozofii o ustrojach politycznych mówili Sokrates, Platon i Arystoteles.

III pozór ciągłości

Wreszcie III pozór ciągłości z II RP to uchwała senacka z 16 IV 1998 r. – sejm w ogóle tą sprawą się nie zajął. Była to uchwala, gdy już obowiązywała konstytucja od 17 X 1997 r. z 2 IV 1997 r. a która ma jedną zaletę - że pominęła sprawę uchylenia Konstytucji z 1935 r. Wówczas senator Piotr Andrzejewski wypowiedział się, że konstytucja z 1935 r. nie została skutecznie uchylona, co podał „Nasz Dziennik” w dniu 18 III 1998 r. Komentując tę uchwałę okazało się, że ta ciągłość ma obowiązywać w prawie wewnętrznym, zaś w prawie międzynarodowym nadal mają obowiązywać zobowiązania podjęte przez władze uznane od 28 VI 1945 r. przy cofnięciu uznana dyplomatycznego od 5 VII 1945 r. władzom II RP na uchodźstwie – o czym pisała „Rzeczpospolita” z 4 III 1998 r., w swym artykule o przywracaniu ciągłości między II a III RP. Jednak i w prawie wewnętrznym wątpliwe było uznawanie tej uchwały, skoro nadal obowiązują dekrety PKWN i dekret Bieruta z 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze Warszawy – a przecież ten dekret jest łatwy do obalenia, skoro nadal obowiązuje dekret Prezydenta RP o nieważności aktów prawnych władz okupacyjnych z 30 XI 1939 r. wydany na podstawie art. 79.2 konstytucji z 1935 r. – Dz. U. z 2 XII 1939 r.

IV pozór ciągłości

I w końcu IV pozór to tworzenie tzw. IV RP., której celem jest zniesienie postanowień okrągłego stołu tj. ciągłości III RP z PRL, co nastąpiło w wyniku zmian wprowadzonych do konstytucji z 22 VII 1952 r. zakończonych zmianą nazwy państwa z PRL na RP ustawą z 29 XII 1989 – Dz. U. z 31 XII 1989 r. Były premier Jan Olszewski w wywiadzie opublikowanym w „Naszym Dzienniku” z 20 IX 2005 r. pt. „Naprawić Polskę – III RP jeszcze nie zbudowaliśmy” mówi że przedwczesne jest mówienie o IV RP i że ta III RP ma być państwem nawiązującym do II RP oraz że przez 16 lat podstawowej kwestii ciągłości prawnej z II RP nie załatwiono. Dalej zastanawia się, kiedy III RP powstała i twierdzi, zgodnie ze stanem faktycznym, że przekazanie insygniów władzy II RP przez Ryszarda Kaczorowskiego nie miało znaczenia prawnego. I następnie, błędnie twierdzi, że ciągłość ta ma być przez zapisy w nowej konstytucji.

Natomiast w wywiadzie opublikowanym w „Naszym Dzienniku” z 12-13 VIII 2006, pt.: „Marzę, by Polacy poczuli, że są u siebie” jako doradca prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego -Jan Olszewski wypowiada się o: „…legalnej ciągłości między III a IV RP.” Nic dodać, nic ująć – już zapomniał o II RP!

Już nic się nie mówi o ciągłości z II RP, nawet nie powraca się do uchwały senackiej z 16 IV 1998 r., gdzie w pkt 2 zapis: „…, że narzucona 22 VII 1952 r. konstytucja niesuwerennego państwa nie podważyła legalnie mocy Ustawy Konstytucyjnej RP z 23 IV 1935 r. oraz opartego na niej porządku prawnego.”