poniedziałek, 6 lutego 2017

Wśród mniejszości białoruskiej w Polsce uprawiana jest antypolska propaganda


Bury
      Wśród mniejszości białoruskiej w Polsce uprawiana jest antypolska propaganda. Żołnierzy Wyklętych przedstawia się jako bandytów, którzy mordowali białoruską, prawosławną ludność – mówiła w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Ewa Szakalicka, dokumentalistka i działaczka kresowa.

– Jednym z najbardziej znienawidzonych przez komunistyczną propagandę Żołnierzy Wyklętych był Romuald Rajs „Bury”. Niestety, kłamliwe stwierdzenia o nim ciągle funkcjonują w przestrzeni publicznej – mówiła w wywiadzie dla ND, który ukazał się 25 lipca na łamach „Naszego Dziennika”.

Jak wyjaśnia Ewa Szakalicka, wśród mniejszości białoruskiej określanie bohaterów podziemia niepodległościowego mianem morderców jest popularne. – Tu już nie tylko chodzi o „Burego”, ale szerzej o naszych Żołnierzy Wyklętych, m.in. „Łupaszkę”, Zygmunta Błażejewicza czy „Inkę”, których przedstawia się jako bandytów, którzy mordowali białoruską, prawosławną ludność – powiedziała dokumentalistka.

Jak zauważa rozmówczyni „Naszego Dziennika”, w powielanie kłamstw o polskich bohaterach zaangażowani są nie tylko potomkowie działaczy komunistycznych, ale także Cerkiew prawosławna.


– Z całą świadomością muszę powiedzieć, że kłamstwem historycznym zarażane są miejscowe szkoły białoruskie, odbywają się spotkania z młodzieżą, która jest indoktrynowana w duchu antypolskim – stwierdza Ewa Szakalicka. W jej ocenie, sprawą tą powinny zająć się odpowiednie służby państwowe.

Kresy24.pl/naszdziennik.pl