Podczas negocjacji w stolicy Rosji osiągnięto porozumienie dotyczące zawieszenia broni między Armenią a Azerbejdżanem w Górskim Karabachu. Rozmowy prowadzone przez rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa trwały ponad dziesięć godzin, zaś szczegóły dotyczące zakończenia obecnego konfliktu mają zostać jeszcze uzgodnione.
Szefów armeńskiej i azerskiej dyplomacji zaprosił do Moskwy rosyjski prezydent Władimir Putin. Wcześniej przeprowadził on rozmowy telefoniczne z armeńskim premierem Nikolem Paszynianem i azerskim prezydentem Ilhamem Alijewem, wzywając oba państwa do zaprzestania działań wojennych w Górskim Karabachu. Putin miał naciskać w tej sprawie z powodów humanitarnych.
Właśnie one są według oficjalnej wersji powodem zawieszenia broni pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem. Ławrow wynegocjował takie rozwiązanie ze swoimi odpowiednikami z obu krajów, aby możliwa była wymiana jeńców wojennych i innych pojmanych osób, a także zwrot ciał poległych. Cała operacja ma zostać przeprowadzona pod nadzorem Czerwonego Krzyża.
Ogółem negocjacje z udziałem Ławrowa oraz ministrów spraw zagranicznych Armenii i Azerbejdżanu, Zohraba Mnatsakanjana i Jejhuna Bajramowa, trwały ponad dziesięć godzin. W tym czasie nie osiągnięto całkowitego porozumienia, ponieważ zapowiedziano, że szczegóły zawieszenia broni mają zostać jeszcze dopracowane. Pewne jest jednak, że dzisiaj o godzinie 12 zakończone zostaną wszystkie działania zbrojne.
Mnatsakanjan odnosząc się do rozmów podkreślił rolę Putina w osiągnięciu porozumienia. Szef armeńskiej dyplomacji dodał, że Rosja i inne państwa biorące udział w negocjacjach opracowały mechanizm, dzięki któremu nie dojdzie do wznowienia wojny w Górskim Karabachu.
Na razie obie strony wykorzystują jeszcze fakt, że do wprowadzenia zawieszenia broni pozostało kilka godzin. Nad ranem siły zbrojne Azerbejdżanu rozpoczęły więc zmasowany nalot na pozycje zajmowane przez wojska Armenii i Republiki Arcachu.
Na podstawie: ria.ru, kommersant.ru, news.am.