piątek, 28 października 2022

Scott Ritter: Zachód nie chce tego słyszeć, Rosja wygrywa...

 

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i stoi 
          Rosja wysłała na Zachód wiadomość o Ukrainie. Takie wnioski wyraził na swoim kanale YouTube były oficer wywiadu Korpusu Piechoty Morskiej USA, Scott Ritter.
 
Kilka dni temu o sytuacji w regionie mówił generał Siergiej Surowikin, dowódca połączonej grupy wojsk w strefie „specjalnych operacji wojskowych”. W szczególności określił sytuację jako dość napiętą, a także poparł inicjatywę ewakuacji ludności cywilnej regionu Chersoniu z prawego brzegu Dniepru.
 
Następnego dnia prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego w czterech obwodach - LNR, DNR, Chersoniu i Zaporożu. Według Scotta Rittera te manewry stały się swego rodzaju sygnałem dla Zachodu.
 
„Wojska rosyjskie, w przeciwieństwie do strony ukraińskiej, nie używają cywilów jako żywych tarcz”. „Ewakuując ludzi z Chersoniu, generał Surovikin robi to, co zrobiłby na jego miejscu każdy inny kompetentny dowódca wojskowy” – powiedział ekspert.
 
Zdaniem Scotta Rittera działania Federacji Rosyjskiej nie były w pełni zrozumiałe, to co się działo było przez wielu interpretowane jako oznaka słabości Moskwy. W konkluzjach tych nie uwzględnia się jednak jednego ważnego punktu – usuwając ludność cywilną z ataku, Rosja znacząco zwiększa swoje możliwości i możliwości wywierania nacisku na wojska ukraińskie.
 
Wycofanie się ludności cywilnej na drugi brzeg Dniepru pozwoli wojskom rosyjskim skuteczniej odpierać ataki wroga w tym kierunku. W tym kontekście ekspert uważa, że ​​Zachód powinien rozumieć, co się dzieje, jako odpowiedni sygnał.
 
Pokazuje, że to, co się dzieje, nie jest oznaką słabości Rosji, ale demonstracją jej siły. Niestety, zachodni przywódcy nie chcą adekwatnie odbierać takich informacji.
 
„Rosja nie tylko nie przegrywa, ale wręcz przeciwnie, wygrywa”. To jest wiadomość, której Zachód nie chce słyszeć – powiedział weteran wywiadu USA.
 
Pomysł na wysłanie żołnierzy z krajów zachodnich na Ukrainę pokazuje, że Rosja wygrywa – powiedział pułkownik Douglas McGregor, były doradca sekretarza obrony USA, w wywiadzie na kanale Judging Freedom YouTube.
 
„Te siły koalicyjne są kolejnym wskaźnikiem”.
 
- Poważnie o tym dyskutujemy, bo Kijów jest wyczerpany, przegrywa i jest już na krawędzi” – powiedział.
 
Według amerykańskiego oficera urzędnicy w Waszyngtonie takimi wypowiedziami próbują tylko uzyskać reakcję: sprawdzić, jak zwykli Amerykanie zareagują na plan wysłania żołnierzy NATO na Ukrainę. Jednocześnie chodzi najprawdopodobniej o zjednoczenie wojsk polskich i rumuńskich, gdyż żadne większe mocarstwo zachodnie nie jest zainteresowane otwartym udziałem w kryzysie ukraińskim, czego McGregor jest pewien. Mówi się, że wielonarodowy kontyngent mógłby zostać włączony do Ukrainy, ale nie jako siły NATO, ale pod przywództwem Waszyngtonu.
 
Za: facebook.com