czwartek, 6 września 2018

Iran umieścił rakiety balistyczne w Iraku. Arabia Saudyjska i Izrael znalazły się w zasięgu rażenia


       Izrael ma teraz poważne powody do obaw. Iran dostarczył rakiety balistyczne do szyickich bojówek w Iraku. Ich zasięg sprawia, że pociski teoretycznie mogłyby dolecieć do Tel Awiwu i Rijadu.

Reuters powołując się na informacje udostępnione przez irackich, irańskich i zachodnich urzędników donosi, że rakiety balistyczne krótkiego zasięgu posiadają zasięg do 700 km. To w zupełności wystarcza, aby Iran mógł odpalić pociski z terytorium Iraku w kierunku stolic Arabii Saudyjskiej i Izraela. Co więcej, Iran pomaga irackim bojówkom rozwijać własne rakiety.

W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się również, że Iran stale zwiększa swoją aktywność w Syrii – w muhafazie Tartus powstaje podobno kolejna fabryka rakiet. Wszystko wskazuje na to, że Iran aktywnie rozbudowuje tzw. szyicki most lądowy. Określenie to często pojawia się w zachodnich mediach i opisuje wpływy Iranu, które sięgają od Iraku przez Syrię, aż do Libanu.

Izrael wielokrotnie zapowiadał, że będzie atakował irańskie obiekty militarne w Syrii i wiele razy realizował swoje groźby. Stany Zjednoczone naturalnie stoją po stronie Izraela. Z kolei irańska Gwardia Rewolucyjna dała Amerykanom do zrozumienia, że jeśli USA zaatakują Iran to deszcz rakiet spadnie na Arabię Saudyjską i Izrael, co doprowadzi do wybuchu wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie.