niedziela, 23 czerwca 2019

Policja bojówką LGBT. Brutalnie potraktowano legalnych kontrmanifestantów do tzw. parady równości w Rzeszowie

 
         Policja w skandaliczny sposób i bez podstawy prawnej zaatakowała obrońców rodziny w Rzeszowie, którzy brali udział w legalnej kontrmanifestacji do tzw. parady równości. Policja wywiozła w nieznane miejsce m.in. chorego mężczyznę, który chciał przejść przez ulicę.

– @PolskaPolicja nielegalnie zatrzymała uczestników pikiety #StopDewiacji wracających do samochodów na parkingu. Od 30 min jesteśmy otoczeni kordonem funkcjonariuszy i przetrzymywani na niewielkim chodniku gdzieś w Rzeszowie. Ludzie chcą do domu, a Policja się na nich wyżywa – napisała Kaja Godek na Twitterze.

Na nagraniu widzimy m.in. starszego mężczyznę zatrzymywanego przez policję. Słychać również kobiety proszące policjantów o zaprzestanie ich działań z powodu ich stanu zdrowia.


– Ten starszy człowiek chciał przejść przez ulicę, na której stał kordon. Został zatrzymany i wywieziony nie wiadomo dokąd. Jego 2 dorosłych dzieci bezskutecznie próbuje się dowiedzieć, gdzie zabrano ich ojca. Policja nęka obrońców normalności, a marsz lgbt ochrania – stwierdza Kaja Godek.

– Policja zatrzymała manifestantów wracających z kontry do Parady Równości. Przetrzymywała ich bez podania podstawy prawnej na jednej z ulic. Pobiła też człowieka – informuje Krzysztof Kasprzak.
– Ponadprzeciętne zaangażowanie służb państwowych po stronie homolobby – dodaje.