Libański Hezbollah powrócił na usta całego świata, po swoim
zaangażowaniu w konflikt w Syrii. Swoisty fenomen nie tylko libańskiej,
ale światowej polityki, działa na rzecz swojego narodu i islamskich
szyitów już od ponad trzydziestu lat. Hezbollah czyli „Partia Boga”, nie
jest jednak jedynie organizacją polityczną i militarną, lecz również
społeczną, dlatego warto się jej lepiej przyjrzeć.
Historia
Korzenie organizacji sięgają 1982 roku, gdy do Libanu w trakcie
trwającej wojny domowej, przybył 1200-osobowy kontyngent Korpusu
Strażników Rewolucji Islamskiej z Iranu. Miał on za zadanie szkolić
libańskich szyitów, aby mogli wojskowo i propagandowo przeciwstawić się
izraelskiej okupacji południowej części kraju. Szkolenia oraz pieniądze z
Iranu, pozwoliły na powstanie kilku zbrojnych grup, których część
weszła później w skład Hezbollahu. Libańscy szyici dokonali wówczas
kilku spektakularnych zamachów m.in. na ambasadę USA w Bejrucie i
koszary sił międzynarodowych, a łącznie w obu akcjach zginęły 362 osoby.
W następnych latach dokonywano natomiast ataków na izraelskie cele w
Libanie i samym państwie syjonistycznym. Hezbollah oficjalnie powstał
jednak w 1985 roku, gdy złożył hołd ajatollahowi Ruhollahowi
Chomeiniemu, czyli przywódcy islamskiej rewolucji w Iranie z 1979 roku.
Ugrupowanie przyjęło wówczas używane do dzisiaj logo i żółto-zielone
barwy, a jego liderem został Muhammad Husajn Fadl Allah uznawany za
duchowego przywódcę szyitów w Libanie. Hezbollah kontynuował swoją
działalność militarną, a jego najgłośniejszą akcją było porwanie w
czerwcu 1985 roku, samolotu pasażerskiego z Aten do Rzymu ze 146 osobami
na pokładzie. Dzięki oddziałom milicji, pod koniec wojny domowej w
Libanie, Hezbollah kontrolował Dolinę Bekaa na wschodzie kraju i
szyickie dzielnice Bejrutu.
Mimo postanowień porozumienia z Taif, kończącego konflikt, Hezbollah
dalej prowadził swoją działalność militarną, bowiem nie został
rozbrojony przez libański rząd. Organizacja dalej posiadała swój
arsenał, mogąc dodatkowo liczyć na protekcję ze strony Syrii i Iranu.
Dzięki utrzymaniu siły militarnej, Hezbollah mógł walczyć dalej z
izraelskimi okupantami w południowym Libanie, tworząc wraz z
organizacjami lewicowymi i świeckimi Narodowy Ruch Oporu. Agenci
libańskiej organizacji przeprowadzili w tamtym czasie dwa głośne
zamachy: w marcu 1992 roku zamach bombowy zabił 29 osób w ambasadzie
Izraela w Argentynie, zaś dwa lata później również w Buenos Aires
zniszczono żydowskie centrum kultury, gdzie śmierć poniosło 85 osób.
Izrael również nie pozostawał bierny, zabijając w lutym 1992 roku lidera
Hezbollahu Abbasa al-Musawiego wraz z jego żoną i synem. Po śmierci
al-Musawiego, sekretarzem generalnym czyli liderem Hezbollahu został
Hasan Nasrallah, sprawujący swoją funkcję do dzisiaj. Do
najpoważniejszej akcji Izraela przeciwko libańskiemu ugrupowaniu, doszło
w kwietniu 1996 roku. W szesnastodniowej operacji pod kryptonimem
„Winogrona Gniewu” zginęło około 170 libańskich cywilów oraz 14
bojowników Hezbollahu, zaś operacja miała na celu zakończenie ostrzału
północnego Izraela. Żydowskie wojsko przysporzyło jednak zwolenników
libańskim bojownikom, bowiem w ramach akcji ostrzelano obóz ONZ w Kanie,
w wyniku czego śmierć poniosło 106 cywili. Izraelczycy skompromitowali
się wówczas tłumaczeniem, iż przeprowadzili atak z powodu błędnych
namiarów, zaś działacze Hezbollahu przedstawiali się jako jedyna siła
mogąca powstrzymać żydowskie zbrodnie. Ostatecznie 7 lipca 2000 roku
Izrael wycofał się z południowego Libanu, a tamtejsze organizacje uznały
to za swoje zwycięstwo. Największym zwycięzcą konfliktu był Hezbollah, o
którym z uznaniem wypowiadał się maronicki prezydent Libanu Émile
Lahoud, zaś ponad 74% chrześcijan uznało Partię Boga za godny poparcia
krajowy ruch oporu. Jednak poza splendorem, Hezbollah uzyskał kontrolę
nad południowym Libanem, tworząc swoiste państwo w państwie, w którym
libański rząd nie ma za wiele do powiedzenia. Bojownicy do dzisiaj mogą
dzięki temu ostrzeliwać terytorium państwa syjonistycznego. Doprowadziło
to w 2006 roku do II Wojny Libańskiej, gdy Izrael zaatakował Liban
poważnym ostrzale z jego terytorium. Do obrony kraju wraz z Hezbollahem
przystąpiły wówczas siły szyickiego Ruchu Amal, Libańska Partia
Komunistyczna, Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny-Komenda Główna i
Irańscy Strażnicy Rewolucji. Trwający od 12 lipca do 14 sierpnia 2006
roku konflikt, zakończył się rozejmem, zaś Hezbollah uznał go za swoje
zwycięstwo organizując z tej okazji specjalną defiladę.
Kolejną głośną militarną akcją Hezbollahu był udział w libańskim
kryzysie politycznym z 2008 roku. Od 7 do 14 maja w Libanie miały
wówczas miejsce walki pomiędzy Hezbollahem, Ruchem Amal, Syryjską Partią
Nacjonalistyczno-Socjalną i Demokratycznym Ruchem Libanu a
centrolewicowymi Ruchem Przyszłości oraz Socjalistyczną Partią Postępu,
zaś konflikt miał również charakter religijny bowiem walczyli ze sobą
szyici i sunnici. Zwycięsko wyszedł z niego Hezbollah choć stracił
najwięcej, bo najprawdopodobniej 27 bojowników. W 2009 roku aresztowano
ponad 49 bojowników Hezbollahu w Egipcie, zaś tamtejsze władze oskarżyły
ich o przygotowywanie ostrzału terenów egipskich i izraelskich na
Półwyspie Synaj. Organizacja została również oskarżona o zamach na
izraelskich turystów w bułgarskim Burgas, do którego doszło 18 lipca
2012 roku, jednak Hezbollah odciął się od tego czynu. Obecnie aktywiści
militarnego skrzydła ugrupowania biorą udział w wojnie w Syrii, mając za
zadanie ochronę libańskiej, szyickiej mniejszości na południu kraju, a
także pomagając naturalnemu sojusznikowi jakim jest szyicki prezydent
Baszar al-Assad.
Polityka
Jak wskazuje sama nazwa Hezbollahu, prowadzi on także działalność
stricte polityczną, będąc częścią libańskiego systemu partyjnego. Po raz
pierwszy ugrupowanie wzięło udział w wyborach w 1992 roku, akceptując
tym samym kwestionowane wcześniej porozumienie w Taif, dokonując tego
pod presją Syrii. Hezbollah otrzymał wówczas 12 ze 128 mandatów w
parlamencie stając się największą partią Libanu (ponad 92 mandaty
przypadły kandydatom niezależnym), powtarzając podobne wyniki w 1996 i
2000 roku. W 2005 roku w Libanie odbyły się pierwsze wybory od
trzydziestu lat, których nie nadzorowało syryjskie wojsko lub wywiad.
Stało się tak po tzw. „Cedrowej rewolucji” będącej masowymi
demonstracjami po zabiciu byłego premiera Rafika al-Haririego, o co
oskarżono syryjskie służby specjalne. Hezbollah stał się częścią Sojuszu
8 Marca, którego nazwa nawiązywała do dnia masowej demonstracji w
Bejrucie, podczas której dziękowano Syrii za pomoc w stabilizacji
sytuacji w Libanie, zapobiegnięcie wojnie domowej oraz ochronie kraju
przed Izraelem. W skład Sojuszu 8 Marca oprócz Hezbollahu weszły szyicki
Ruch Amal (w latach 80 główny konkurent partii), Syryjska Partia
Socjal-Nacjonalistyczna , nacjonalistyczny Wolny Ruch Patriotyczny i
kilka mniejszych ugrupowań. W sumie blok uzyskał 57 mandatów (14
przypadło Hezbollahowi), przegrywając tym samym z antysyryjskim Sojusz
14 Marca. W skład rządu Fouada Siniory weszło jednak trzech polityków
Hezbollahu jako reprezentantów szyitów, złożyli oni jednak rezygnacje z
zajmowanych stanowisk w listopadzie 2006 roku. Podczas ostatnich wyborów
w czerwcu 2009 roku, Sojusz 8 Marca uzyskał ponownie 57 mandatów, zaś
13 z nich przypadło Hezbollahowi, którego dwóch przedstawicieli weszło w
skład rządu jedności narodowej Saada Haririego.
Hezbollah posiada własne media, poprzez które propaguje swoje
polityczne idee. Najważniejsze z nich to stacja telewizyjna Al-Manar,
założona w 1991 roku przy finansowym wsparciu Iranu, a także radio
al-Nour. Ugrupowanie organizuje również państwo w państwie, prowadząc
szeroko zakrojoną działalność społeczną i charytatywną. Do libańskiego
ugrupowania należy 150 szkół, przychodni lekarskich, szpitali i kuchni
dla ubogich. Pomocą rannym i inwalidom z czasów wojny z Izraelem zajmuje
się stowarzyszenie Dżarih, zaś pomocy rodzinom poległych bojowników
udziela organizacja Szahid. Dodatkowo do partii należy sieć telefonii
komórkowej oraz kilka banków.
Partia Boga może też pochwalić się dobrą opinią nawet wśród swoich
krytyków, bowiem jest powszechnie uznawana za stronnictwo nieskażone
korupcją czy politycznym oportunizmem.
Siły zbrojne
O czym już wspomniano w części poświęconej historii, Hezbollah
powstał przede wszystkim jako siła militarna. Dokładna liczba bojowników
Partii Boga nie jest znana, lecz według szacunków nie przekracza liczby
65 tysięcy ludzi, a według specjalistów bojownicy militarnego skrzydła
„Islamskiego Oporu” („Al-Muqawama al-Islamiyya”) są bardziej mobilni i
lepiej wyszkoleni od oficjalnej libańskiej armii. Główny przywódca
wojskowy Hezbollahu w południowym Libanie, powiedział w 2007 roku, że
jego ugrupowanie posiada wysoko wyspecjalizowane jednostki „piechoty,
saperów, artylerii, przygotowanych oficerów sztabowych, pododdziały
łączności”, a także „niezbędne do prowadzenia walki zaplecze finansowe”.
Podstawową bronią masowego rażenia Libańczyków są rakiety typu
„katiusza”, mające zasięg ponad 29 kilometrów, a także około 100
pocisków dalekiego zasięgu dostarczonych przez Iran. Podczas wojny z
Izraelem w 2006 roku, sprawdził się elektroniczny „arsenał” Hezbollahu w
postaci najnowocześniejszych systemów łączności i komunikacji, mimo
zmasowanego ataku syjonistów na cele tego typu. Południowy Liban posiada
przy granicy z Izraelem rozbudowany system linii obronnych w tym
potężne i doskonale wyposażone bunkry.
Posiadanie przez Hezbollah własnej milicji i armii powoduje, że
Libańczycy uznawani są za organizacje terrorystyczną. Niedawno zostali
do niej zaliczeni przez Unię Europejską, zaś już dużo wcześniej
określały ich tym mianem m.in. Stany Zjednoczone i oczywiście Izrael.
Ideologia
Jak już wcześniej wspomniano, Hezbollah reprezentuje szyickich
muzułmanów z Libanu, ale jednocześnie jest uznawany za obrońcę
chrześcijan, również należących do ugrupowania. Nie ukrywa ono jednak,
że jest organizacją islamską choć jej deklaracja ma charakter
ogólnonarodowy. Pierwsza deklaracja Hezbollahu z 1985 roku, skupiała się
przede wszystkim na wypędzeniu obcych wojsk z Libanu, rozliczeniu
polityków Falangi Libańskiej odpowiedzialnych za wybuch wojny domowej, a
także możliwości wolnego wyboru rodzaju rządów przez libański naród.
Wskazywano oczywiście, iż najlepszym systemem rządów byłaby republika
islamska, ukształtowana na wzór irański. Hezbollah otwarcie zresztą
wskazywał na ajatollaha Ruhollaha Chomejniego, jako swojego duchowego i
ideowego przywódce, o czym wspomniano w pierwszej części niniejszego
artykułu. Hezbollah po 1990 roku zrezygnował z najbardziej radykalnych
postulatów, na rzecz bardziej pojednawczej retoryki i akceptacji
świeckiego charakteru Libanu, a także jego systemu wyborczego. Libańska
partia zaczęła też wyciągać rękę do chrześcijan, deklarując, iż nie chce
narzucać im swojej religii i liczy na konstruktywny dialog
chrześcijańsko-muzułmański.
W obowiązującej od listopada 2009 roku deklaracji programowej,
Hezbollah opowiada się za silnym „Libanem dla wszystkich Libańczyków”,
który będzie suwerennym i wolnym państwem, aktywnym na geopolitycznej
mapie regionu. Ugrupowanie uważa, że cele te można zrealizować jedynie
dzięki systemowi politycznemu, który będzie dobrze reprezentował wolę
narodu i jego aspiracje do sprawiedliwości, wolności, bezpieczeństwa,
stabilności i dobrobytu. Nie pozwala jednak na to jego obecna
konstrukcja, która w opinii Hezbollahu, opiera się na sekciarskich
zasadach. Utrudniają one więc stworzenie prawdziwej demokracji,
pozwalającej na rządy większości i stawianie odrębnego zdania przez
wybrane mniejszości, co będzie prowadzić do konstruktywnego dialogu.
Hezbollah nie przewiduje jednak rozwiązań siłowych w tej sprawie, lecz
chce uchylenia systemu politycznego sekciarstwa, poprzez rozmowy i
narodowy konsensus. Partia wierzy, że narodowa jedność i realizacja
powyższego postulatu pozwoli, aby libańskie państwo mogło zapewnić równe
prawa dla wszystkich obywateli, chronić skutecznie swoją suwerenność,
zdławić korupcję, rozwinąć przemysł i rolnictwo, utrwalić prawa kobiet
na wszystkich poziomach, zapewnić odpowiedni poziom edukacji dla młodego
pokolenia czy zahamować emigrację Libańczyków.
Zdecydowaną większość programu Hezbollahu zajmują jednak sprawy
międzynarodowe. Celem Libańczyków jest więc przede wszystkim obalenie
hegemonii amerykańsko-zachodniej. Niesie ona bowiem za sobą system
chciwego kapitalizmu i globalizacji, promujących ponadnarodowe
korporacje niszczące kulturę i tożsamość wszystkich narodów, tworzące
konflikty między państwami, a także doprowadzające do ubóstwa jednych i
nieprzyzwoitego bogactwa drugich. Krytyce poddawana jest oczywiście
polityka Stanów Zjednoczonych, prowadząca do kryzysów w państwach
Bliskiego Wschodu, takich jak Afganistan, Irak, Palestyna czy właśnie
Liban. Politycy Hezbollahu zauważają, że za taki stan rzeczy odpowiada
administracja poprzedniego prezydenta George’a Busha, realizującego
postulaty neokonserwatyzmu. Przy wykorzystaniu sytuacji po 11 września
2001 roku i ataku na World Trade Center, amerykański rząd doprowadził do
militaryzacji polityki zagranicznej i stosunków z innymi krajami oraz
monopolizacji procesu podejmowania strategicznych decyzji dzięki
wykorzystaniu jedynie posłusznych sojuszników. Bush jest też oskarżany o
zrównanie pojęć „terroryzmu” i „oporu”, odmawiając ruchom używającym
tego ostatniego terminu, prawnej legitymizacji i prawa do prowadzenia
działań humanitarnych. Walka z terroryzmem jest więc pretekstem do
ingerencji w suwerenność innych państw i prowadzenia niszczycielskich
wojen. Amerykańska hegemonia wyrządza zaś krzywdę przede wszystkim
regionowi Bliskiego Wschodu, będącemu i tak miejscem wielu dzikich i
niekończących się wojen. Elementem zasiania niepokoju było również
utworzenie państwa syjonistycznego, mającego za zadanie dzielić narody.
Poza utrzymaniem pozycji Izraela, innymi elementami polityki
destabilizacji regionu jest wspieranie radykalnych sekt islamskich oraz
krwawych dyktatur i tyranii, osłabianie morale poprzez medialną
propagandę, a także zajmowanie ważnych pozycji geograficznych. Hezbollah
uważa więc, że potrzeba międzynarodowych działań zmierzających do
ograniczenia dominacji USA, choć będzie to niezwykle trudne i wymagające
poświęcenia.
Ważne dla Libańczyków są oczywiście relacje z innymi państwami
arabskimi, potrzebne do zachowania suwerenności i integralności krajów
regionu. Najważniejszymi płaszczyznami porozumienia między Arabami, ma
być nierozwiązana sprawa ziem palestyńskich oraz działania
syjonistycznego wroga. Libańczycy jako swojego głównego sprzymierzeńca w
tych sprawach, wymieniają oczywiście Syrię, zawsze wspierającą ruch
oporu i pomagającą Libanowi w najtrudniejszych momentach. Oba kraje mają
bowiem mieć wspólne interesy w sprawach bezpieczeństwa, geopolityki i
gospodarki. Dlatego też Hezbollah wzywa w swoim programie do zakończenia
wszystkich negatywnych napięć między oboma krajami. Drugim głównym
partnerem w świecie arabskim jest Palestyna. Hezbollah twierdzi, że
najlepszym sposobem na zakończenie okupacji Palestyny przez Izrael, jest
walka zbrojna i wojskowy opór. Metody negocjacji prowadzą bowiem do
tego, iż syjoniści są jeszcze bardziej dumni i agresywni, nie chcąc tak
naprawdę doprowadzić do porozumienia. Przykład Libanu pokazuje
natomiast, że Izrael ugina się jedynie pod siłą militarną, dlatego
Hezbollah wyklucza jakąkolwiek możliwość uznania istnienia państwa
żydowskiego. Ugrupowanie boi się zwłaszcza o los Jerozolimy, a przede
wszystkim miejsc świętych dla muzułmanów i chrześcijan, zagrożonych
przez działania syjonistów, dążących przede wszystkim do zniszczenia
meczetu al-Aqsa.
Hezbollah odnosi się też oczywiście do swoich stosunków z państwami
islamskimi. Libańczycy uważają, że przed światem islamu stoją poważne
zagrożenia i wyzwania. Należą do nich przede wszystkim „sfabrykowane” i
sekciarskie konflikty między Arabami, Turkami i Kurdami, oraz szyitami i
sunnitami. Partia zauważa, że prowadzą one także do wyniszczenia
chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie, przede wszystkim w Iraku,
Palestynie, a nawet w Libanie. Podziały służyć mają Zachodowi i Stanom
Zjednoczonym, których hegemonia może zostać przełamana jedynie dzięki
partnerskim stosunkom między krajami świata islamskiego. Hezbollah za
centralne państwo świata islamskiego uznaje oczywiście Islamską
Republikę Iranu. Jej główne zalety to utworzenie państwa islamskiego po
obaleniu proamerykańskiego szacha, oraz wspieranie ruchów oporu w
regionie. Iran opiera się również polityce USA i Izraela, działając na
rzecz integracji państw arabskich i muzułmańskich. Według Hezbollahu,
każdy konflikt między Arabami a Iranem działa na korzyść zachodnich
hegemonów.
W podsumowaniu swojego programu, Libańczycy deklarują, że będą
niezłomni w swoim dążeniu do poznania prawdy, wyrażając gotowość do
wszelkich poświęceń dla zadowolenia Stwórcy.
Podsumowanie
Hezbollah wydaje się więc być najbardziej rozwiniętym ruchem oporu,
który nie jest związany z radykalnym islamem. Warto zresztą zwrócić
uwagę na pozytywny stosunek Libańczyków do chrześcijaństwa, wyrażający
się w sprzeciwie wobec prześladowań wyznawców tej religii w regionie.
Działacze ugrupowania w każde Boże Narodzenie składają życzenia
chrześcijanom, a we wrześniu 2012 roku witali oni Benedykta XVI podczas
jego wizyty w Libanie. Najważniejsza jest jednak geopolityczna rola
Hezbollahu, będącego jedną z ostatnich ostoi rozsądnego oporu wobec
Stanów Zjednoczonych i imperialistycznej polityki tego kraju.
MM
H. Jaber, Hezbollah. Walka i zemsta, Bellona 2001.
P. Ożarowski, Hezbollah w stosunkach międzynarodowych na Bliskim Wschodzie, Uniwersytet Gdański 2011.
Źródła internetowe:
www.lebarmy.gov.lb/en/news/?18041#.UiED4pJhjEU
www.voltairenet.org/article164168.html
www.cfr.org/lebanon/hezbollah-k-hizbollah-hizbullah/p9155#p2
www.psz.pl/tekst-32581/Hezbollah-1982-2010-od-pasow-szahida-po-rakiety-balistyczne
www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/hezbollah-wojownicy-boga
www.orient.uw.edu.pl/balcerowicz/texts/Mohammad_Raad.htm
www.stosunkimiedzynarodowe.info/artykul,429,
WYBORY_PARLAMENTARNE_W_LIBANIE_PORAZKA_HEZBOLLAHU