„Karol” był najwyżej ulokowanym TW we władzach ruchu „S". |
Jerzy Buzek został zwerbowany przez Wywiad Wojskowy PRL w roku
1971 przed wyjazdem na stypendium naukowe do Wielkiej Brytanii
(1971-72 r). Informacja na ten temat zawarta jest w zachowanych aktach.
Pierwszym zadaniem agenta było zdobycie dla Układu Warszawskiego
najnowszych technologii utylizacji gazów bojowych. Po powrocie do kraju,
w końcu 1972 roku, Jerzy Buzek złożył stosowny raport. Wobec
podejrzenia o przewerbowanie agenta przez MI 5 (siostrzane do CIA służby
brytyjskie), wywiad PRL zrezygnował z użycia agenta „na kierunku państw
kapitalistycznych”. W związku z tym przekazano agenta do dyspozycji
Służby Bezpieczeństwa. Użyty przez Służbę Bezpieczeństwa po wydarzeniach
1976 r. (protesty na uczelniach) do operacji rozpracowania środowisk
akademickich, m.in. w ramach sprawy obiektowej „Politechnika”. Chodzi o
Politechnikę Gliwicką. Działania te koordynował przede wszystkim Wydział
III KW MO Katowice.
Nagrodą za efektywną pracę było umożliwienie przyznania tytułu
naukowego docenta. Jerzy Buzek posiadał minimum 3 „teczki”, pierwszą,
gdy był rozpracowywany, drugą założył Wywiad, trzecią Służba
Bezpieczeństwa, nadając kryptonim Tajny Współpracownik (TW) „Karol”.
Natomiast w ramach każdej z wymienionych występowały m.in. teczka
personalna oraz teczka pracy, tzw. operacyjna. Po strajkach sierpniowych
1980 roku Jerzego Buzka skierowano do Niezależnego Samorządnego Związku
Zawodowego „Solidarność”.
Najpoważniejszym sukcesem agenta TW „Karol” stały się działania
manipulacyjne podczas I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ
„Solidarność” w Gdańsku, gdzie jako współprowadzący obrady m.in.
doprowadził do uchwalenia słynnej Odezwy do Narodów Europy
Środkowo-Wschodniej. Celem autorów z komunistycznego Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych PRL była prowokacja i uzyskanie bezpośredniej pomocy (z
interwencją zbrojną włącznie) od ZSRR, zaniepokojonego rozszerzaniem się
wolnościowej „zarazy” na inne kraje socjalistyczne. Agent otrzymał za
to zadanie wysoką nagrodę finansową. W 1985 podpisał kolejny ważny
dokument złożony w teczce operacyjnej TW „Karol”.
Charakterystyczną rolę Jerzy Buzek odgrywa w aresztowaniu przywódców śląskiego podziemia solidarnościowego. Poznaje wyjątkowo lokal, w którym
ukrywa się Tadeusz Jedynak. Wkrótce zostaje w nim aresztowany tenże
lider władz regionalnych i krajowych. Następnie Jerzy Buzek poznaje
mieszkanie, w którym ukrywa się następny szef regionalnych struktur
„Solidarności” - Jan Andrzej Górny. Po kilku godzinach lokal okrąża
ogromna liczba samochodów SB oraz cywilnych i mundurowych
funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL. Poszukiwanego przez 7 lat
listem gończym Prokuratury Wojskowej czołowego działacza podziemnych
struktur, w tym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” aresztowano… bez
rewizji lokalu! Buzek niezauważony, z torbą pełną związkowych
pieniędzy, bez kłopotu opuszcza po kwadransie „kocioł”.
Nieznany jest w dziejach podziemia przypadek, by przy tak ważnym
aresztowaniu Służba Bezpieczeństwa nie dokonywała gruntownej rewizji i
„zabezpieczenia” lokalu. Jedynym, który skorzystał na powyższych
aresztowaniach, był Jerzy Buzek, który jako „doradca” zaczął
„nieformalnie” reprezentować Górny Śląsk w pracach krajowego
kierownictwa (TKK) „Solidarności”. Było to możliwe, gdyż SB nie
dopuściła do wyłonienia kolejnego przywódcy regionalnej NSZZ
„Solidarność”. Dotychczasowa odmowa przesłuchania w procesie
lustracyjnym Tadeusza Jedynaka, przywódcy podziemnej „S” przez powołanie
się na opinię J. A. Górnego jest kompletnie absurdalne.
W tej sprawie nie oceniamy więzi przyjacielskich, czy też jawnych
współpracowników Moskwy (Miller, Oleksy itp.), ale utajnionych przed
nami (działaczami demokratycznej opozycji) tajnych współpracowników
służb specjalnych. Perfidia systemu totalitarnego polegała na tym, że
wśród naszych znajomych i współpracowników umieszczano „przyjaznych” nam
agentów służb specjalnych.
Akta rozpracowania i aresztowania J. A. Górnego zachowały się i
potwierdzają rolę, jaką odegrał TW „Karol”. Niezbędne jest ich dogłębne
zweryfikowanie przez Sąd Lustracyjny na opisaną okoliczność. Za powyższe
zasługi oraz przekazanie dokumentów władz podziemnej „Solidarności”
agent TW „Karol” otrzymał od Służby Bezpieczeństwa 7000 USD
(równowartość ówczesnych ok. 350 pensji). Co najciekawsze, Jerzy Buzek
nigdy nie został aresztowany, czy nawet internowany, choć już od roku
1981 z racji jawnej działalności w legalnej NSZZ „Solidarność” był
doskonale znany Służbie Bezpieczeństwa. Mało tego, wielokrotnie (10
razy) wyjeżdżał do krajów kapitalistycznych. Jest to również wypadek
wśród działaczy opozycji bez precedensu.
Tym bardziej, że na Śląsku szalał największy komunistyczny terror.
„Ekstremie” paszport czasami wręczano, owszem, ale z pieczątką: bez
prawa powrotu do PRL. TW „Karol” był najwyżej ulokowanym tajnym
współpracownikiem służb specjalnych komunistycznego aparatu represji we
władzach ruchu „Solidarność”. Konfederacja Polski Niepodległej o
istnieniu takiej agentury była informowana. Ocena infiltracji struktury
tzw. gliwickiej części RKW NSZZ ”S” została przekazana kierownictwu
podziemnej „Solidarności” przez osobę informowaną przez Wydział
Operacyjny „Kontrwywiadowczy” KPN [świadek ujawniony Sądowi zgodnie ze
zobowiązaniem posła Michała Janiszewskiego].
Kierownictwo podziemia świadome było penetracji przez służby
specjalne. Stąd w "wolnej" Polsce już po zwycięstwie Przewodniczącego NSZZ
„S” Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich doszło, w 1991 roku, na
terenie Kancelarii głowy państwa do poufnego spotkania z udziałem
członków władz „Solidarności”. Przeglądano materiały operacyjne byłej
Służby Bezpieczeństwa PRL, w tym również teczkę TW „Karol”, „Docent” i
„Oris”. Zakres podejrzeń ograniczył się do 2 osób.
Już wtedy był wśród nich Jerzy Buzek i z tego
najprawdopodobniej powodu nie został on Wojewodą Katowickim. Sprawa
wybuchła ponownie podczas Regionalnego Zjazdu „Solidarności”
Śląsko-Dąbrowskiej, gdzie Wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Zbigniew
Martynowicz zarzucił publicznie Jerzemu Buzkowi współpracę z SB. Jerzy
Buzek następnie „znikł” na wiele lat z życia.
Irek Cezary Tuniewicz • pressmania.pl
fot. Wojciech Grzędziński / Dziennik.pl
Za: https://wzzw.wordpress.com/2015/07/16/%E2%96%A0%E2%96%A0-jerzy-buzek-tw-karol/