Pamiętaj, to amerykańskie
prawo skazuje na śmierć bez osądzania każdego człowieka zaangażowanego we
wspieranie terroryzmu.
[Od autora: Artykuł został
napisany podczas wyprawy do Syrii, z której wróciliśmy w ostatni weekend [19-20
września 2015]. Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich rozmów, jakie mieliśmy
okazje przeprowadzić z Wielkim Muftim: o sytuacji uchodźców, wojnie i
wspieraniu ISIS przez wielkie zachodnie koncerny.
Potrzebna jest zmiana zasad gry, by wydostać
się z fałszywego paradygmatu Wojny z Terrorem, w którym wszyscy jesteśmy
uwięzieni, biegając bez sensu, jakby to było czyimś celem.
Gordon [autor artykułu]
wraca do historii, a nawet do czasów przed doktryną George W. Busha: „wytropimy
i dorwiemy każdego wspierającego terroryzm, gdziekolwiek by nie był.” To
nawiązanie do krwawej wojny w Wietnamie... Jim W. Dean
Z rozmów, jakie niedawno
zostały przeprowadzone na temat działających na terenie Syrii specjalnych sił
rosyjskich, wynika, że nikt, włącznie z prezydentem Assadem, nie jest w stanie
przewidzieć zagrożeń regionalnych, jak i globalnych ze strony ISIS.
Na terenie Turcji znajdują
się nie tylko bezpieczne przystanie ISIS, lecz ich bazy, więzienia i targi
niewolników. W przyszłości większe zaangażowanie militarne Rosji mogłoby
doprowadzić do uderzenia w bazy terrorystyczne znajdujące się na terenie
Republiki Turcji.
Prawne precedensy zostały
ustanowione podczas wojny w Wietnamie, a szerzej wprowadzone w życie podczas
wojny z terroryzmem. Do takich należało m.in. wymuszanie zeznań, tajne
więzienia, zamachy i ataki przeprowadzone za pomocą dronów, które są teraz
przydatnym narzędziem stosowanym przeciwko zwolennikom terrorystów na Bliskim
Wschodzie, w Europie i Ameryce Północnej.
Tylko wtedy, gdy
zdecydujemy postępować twardo z prawdziwymi terrorystami przy wykorzystaniu
narzędzi prawnych podarowanych światu przez rząd Stanów Zjednoczonych, możemy
poczuć się bezpieczni, tak jak Dick Cheney chciał dla nas wszystkich.
Na początku września syryjska artyleria zaczęła dziesiątkować setki bojowników ISIS uciekających ze swoich ostatnich kryjówek w Zbadani, miejsca trwających miesiąc walk z Syrią i siłami Hezbollahu. To jeden z serii sukcesów w zmniejszaniu śladów ISIS w tym niespokojnym kraju.
W ciągu kilku minut od
ostrzału uciekający terroryści za pośrednictwem kontrolerów lotów wezwali
wsparcie powietrzne. Ich amerykańskie myśliwce F-16 wystartowały z bazy ISIS w
Izraelu, niszcząc stanowiska artylerii armii syryjskiej na północ od Damaszku.
Takich przypadków było
bardzo dużo, wszystkie zostały odnotowane. Nigdy nie zostały zanegowane.
W 1970 r. słynny
amerykański strateg wojskowy i doradca polityczny, Henry Kissinger, zmierzył
się z podobną sytuacją. Amerykańskie siły w Wietnamie zostały zaatakowane z
bastionów usytuowanych w sąsiedniej Kambodży.
Najpierw Kissinger wysłał
bombowce B-52 do nalotu dywanowego w regionie.
Następnie w maju 1970 roku
Kissinger ogłosił inwazję na Kambodżę. Dziesiątki tysięcy amerykańskich
żołnierzy weszło do tego kraju legalnie. Zgodnie z amerykańskimi standardami za
pomocą sił militarnych zalegalizowano demokratyczny rząd Wietnamu.
Prowincja Daraa w
południowej Syrii została zalana bojownikami szkolonymi w Jordanii w obozach
CIA. Po wkroczeniu do Syrii wymordowali tysiące cywili. Bojownicy ci
opuszczając Jordanię, maszerowali pod czarną flagą ISIS. Centrum dowodzenia
znajdowało się z dala od Ammanu, stolicy Jordanii. Wśród dowodzących byli
oficerowie z USA, Jordanii oraz Arabii Saudyjskiej.
Duże logistycznie obiekty
zostały przewiezione ciężarówkami i zrzucone z samolotów transportowych dla
ISIS w Syrii i Iraku przez działaczy MEK (Ludowi Mudżahedini) – pseudoislamską
grupę utworzoną w latach 60. XX w. w Iranie przez Mossad. Ta sama grupa
opowiedziała się po stronie Saddama przeciwko Iranowi i miała udział w
zagazowaniu 30.000 Kurdów w latach 1991-1993.
Od października 2014 r.
koncern zbrojeniowy Raytheon Corporation drogą morską, nieprzerwanie, dostarcza
dla armii USA najnowsze, kierowane optyczne przeciwpancerne pociski TOW. Nie ma
żadnych śladów potwierdzających innych użytkowników tego uzbrojenia.
Te pociski dostarczono do
bazy USA w Konstancji w Rumunii. Stamtąd przetransportowano do Tbilisi w
Gruzji, dalej ciężarówkami przez koncern BP (British Petroleum) oraz koncern
Bechtel Corporation (największy koncern inżynierski w USA) do Turcji i dalej do
Syrii, gdzie zostały przekazane Al Nusra, miejscowej siatce Al- Ka'idy.
Więcej zaawansowanej broni
opłaconej przez amerykańskich podatników dostarczono do bazy USA w Adana w
Turcji. Stamtąd była przewieziona ciężarówkami przez armię turecką do baz
logistycznych ISIS w przygranicznym Rehanli, w prowincji Hatay, tylko milę od
baz ISIS w syryjskim Aleppo.
W czasie transportu
pocisków TOW wyszły na jaw dokumenty potwierdzające, że docelowo miały zostać w
sekrecie dostarczone przez CIA jako wsparcie dla kijowskiej junty.
Jest coraz więcej dowodów
na to, iż Kijów aktywnie zaopatruje ISIS w broń i, co ciekawe, doradza oraz
asystuje przy atakach chemicznych przeciw Kurdom, licząc na przyrzeczenia
Turcji na podłączenie Ukrainy do nowego gazociągu Turcja-Rosja przez Rumunię.
Zdjęcia satelitarne
pokazujące te działania zostały usunięte z wyszukiwarek i oznaczone jako
zainfekowane.
Idąc dalej w poszukiwaniu
stronników terrorystów, którzy zgodnie z prawem USA mogą być atakowani za
pomocą dronów, możemy rozpocząć po latach ujawnianie hańbiących popleczników
ISIS, między innymi senatora Johna McCain'a, a także wielu innych.
Wiemy, że ISIS ma znaczne
wpływy ze sprzedaży kradzionej ropy. Również wiemy, kto ją od nich odbiera -
koncerny paliwowe: BP (British Petroleum) oraz Exxon (założony pośrednio przez
Johna Rockefellera).
Ci poplecznicy terrorystów
są narażeni na uderzenia: mają floty cystern, które mogą zostać przejęte,
podobnie jak i ich majątki na całym świecie. W Irving, w Teksasie, jest główna
siedziba koncernu Exxon, na północ od Houston w Woodlands znajdują się centra
dowodzenia terrorystów - gotowe cele do uderzeń dla Delta Force ze wsparciem
rosyjskiego Spetznazu. To byłby pierwszy, prawdziwy krok do walki z globalnym
terroryzmem. Czy Ameryka jest na to gotowa?
Pamiętaj, to amerykańskie
prawo skazuje na śmierć bez osądzania każdego człowieka zaangażowanego we
wspieranie terroryzmu.
Nie zapominajmy o
kradzieżach syryjskich i irackich zabytków sztuki antycznej. Interpol bacznie
śledzi tysiące przedmiotów wartych setki milionów dolarów trafiających do domów
aukcyjnych w Londynie, Nowym Jorku, Paryżu czy Berlinie.
Niemal każdy znaczący dom
aukcyjny ma udział w handlu rzeczami zrabowanymi przez terrorystów, co nie
pozostaje bez wpływu na wsparcie finansowe dla rożnego rodzaju barbarzyńców.
Oto zasadniczy plan
amerykańskiej strategii i legalizowania precedensów:
·
Na początku należy stworzyć strefę zakazu wszelkich
lotów nad Izraelem, dopóki ISIS przemieszcza drogą powietrzną sprzęt. Strefę tę
należy wyłączyć z jakichkolwiek działań wojennych. Każdy ruch w przestrzeni
powietrznej nad Izraelem może być uznany za czyn terrorystyczny, włączając w to
samoloty liniowe przewożące broń biologiczną bądź odpady nuklearne z Dimony w
Izraelu.
·
Przez okres dwóch, trzech lat niezbędne jest
przeprowadzenie ataków potrzebnych do zniszczenia terrorystycznej
infrastruktury w Turcji. Zanim przejdzie się do kwestii ostatecznego
zlikwidowania ISIS, wcześniej należy zniszczyć broń chemiczną, obozy
treningowe, bazy lotnicze.
·
Bazy terrorystów i centra dowodzenia w Jordanii
wymagają użycia cięższego sprzętu. Niektóre bazy, jak na przykład nowy kompleks „ambasady”
Arabii Saudyjskiej poza Ammanem, są ukryte pod powierzchnią ziemi.
·
Po zamachu z 11 września 2001 roku Stany Zjednoczone
za pomocą swoich „Rendition teams” (drużyn CIA odpowiedzialnych za
„eksfiltrację”, tj. skrytą ewakuację osób podejrzewanych o przygotowywanie
ataków na obywateli USA) rozpoczęły serię „porwań” osób pracujących w domach
aukcyjnych, bankach, zarządach i redakcjach gazet na całym świecie
·
Istnieje mnóstwo organizacji pozarządowych, jak
syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie (The Syrian Human Rights
Observatory), które jest swego rodzaju pijarem ISIS oraz wiele innych. Niektóre z nich udzielają pomocy uchodźcom, inne
pomagają dżihadystom w przemieszaniu się, a jeszcze inne walczą przeciwko
niewolnictwu i narkomanii. Wszystkie muszą być postawione przed sądem.
Ameryce należą się słowa
uznania za wykorzystanie wiedzy najbardziej światłych umysłów z dziedziny prawa
na świecie, z których wszyscy to członkowie konserwatywnego amerykańskiego
stowarzyszenia prawników The Federalist Society, i stworzenie pakietu praw,
które doprowadzą do upadku ISIS. Niefortunnym jest stwierdzenie, że na mocy
tych praw Amerykanie porwali i zabili prawie zupełnie niewinnych ludzi. Może
inni ocenią to lepiej.
Gordon Duff
Autor jest weteranem marynarki wojennej, uczestnikiem Wojny w
Wietnamie.
źródło: link
Tłumaczenie: Małgorzata
Wydrych, Maciej Wydrych
Korekta: Bernadetta
BigorajZa: http://kronikanarodowa.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2647:sekretne-bazy-isis-o-ktorych-nie-chc-eby-si-dowiedzia