11
maja brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło oficjalnie
wzrost zagrożenia terrorystycznego w Irlandii Północnej z poziomu
"umiarkowanego" do "istotnego" – po raz pierwszy od lipca 2011 r. Dzień
wcześniej, 10 maja, w Belfaście doszło do trzech incydentów z użyciem
broni: od kul zginął jeden mężczyzna, a dwóm innym przestrzelono nogi.
Wszystkie te ataki uważane są za egzekucje przeprowadzone przez zbrojne
grupy kontynuujące działalność dawnej IRA.
4 marca ofiarą ataku bombowego padł oficer służby więziennej szkolący strażników w więzieniu o zaostrzonych procedurach bezpieczeństwa w Maghaberry. Zmarł w szpitalu 15 marca. Do przeprowadzenia zamachu przyznała się Nowa IRA. Według informacji udzielonych przez samą NIRA materiały wybuchowe użyte do skonstruowania bomby zostały dostarczone przez byłego oficera Tymczasowej IRA (PIRA), który jeszcze w 1997 r., w obawie przed rychłą "zdradą" kierownictwa ruchu (tzn. porozumieniem pokojowym z Londynem, zawartym w 1998 r.), wycofał je z tajnych arsenałów organizacji i ukrył na terytorium Republiki Irlandii, w pobliżu granicy z brytyjską Irlandią Północną. Materiały zostały niedawno wydobyte i przekazane Nowej IRA. W ten sposób w ręce bojowników NIRA miało trafić ćwierć tony czeskiego semteksu, pochodzące jeszcze z dostaw zapewnianych dawnej IRA przez Libię Muammara Kadafiego.
(Na podstawie theguardian.com opracował A.D.)