Izrael nie chce wojny… ale jeśli Iran zaatakuje Tel Awiw, uderzymy w Teheran
– stwierdził w wywiadzie prasowym Awidgor Lieberman, szef izraelskiego
Ministerstwa Obrony. Izrael i Iran wciąż wymieniają groźby, a stosunki
między państwami ulegają dalszemu pogorszeniu. Ambasador Izraela przy
ONZ oświadczył, że pod Damaszkiem Iran szkoli 80 tys. bojowników. To
może być zapowiedź zbombardowania tej bazy.
W odpowiedzi na Irańskie zapowiedzi zniszczenia Hajfy i Tel Awiwu
Izrael ogłosił, że przeprowadzi odwetowy atak na Teheran. Irańska
stolica zostanie zniszczona, jeśli siły państwa zdecydują się na agresję
wobec Izraela.
W czwartek ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon na posiedzeniu Rady
Bezpieczeństwa oświadczył, że Iran zwerbował ponad 80 tys. szyickich
bojowników i szkoli ich w bazie oddalonej o kilka kilometrów od stolicy
Syrii, Damaszku.
„Można tu zobaczyć główny irański ośrodek szkoleniowy i rekrutacyjny w
Syrii” – powiedział izraelski dyplomata, wskazując miejsce na trzymanej
przez siebie mapie.
„Pod kontrolą Iranu w Syrii znajduje się ponad 80 tys. szyickich
bojowników. To właśnie w tej bazie, jakieś osiem kilometrów od Damaszku,
są oni szkoleni do dokonywania aktów terroru w Syrii i całym regionie” –
dodał.