Iran przypuścił atak rakietowy w stronę Izraela. Jak informuje Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej jest to odwet za zamordowanie przywódców Hamasu i Hezbollahu. Iran we wtorek dokonał rakietowego na Izrael. Alarmy zabrzmiały w całym kraju, a eksplozje można było usłyszeć w Jerozolimie i Tel Awiwie. Rzecznik Sił Obronnych Izraela Daniel Hagari powiedział, że nie ma doniesień o ofiarach irańskiego ataku i dodał że armia nie widzi więcej zagrożeń w przestrzeni powietrznej. W komunikacie oznajmił, że ludzie w Izraelu mogą bezpiecznie opuścić schrony. Izraelskie służby ratunkowe poinformowały, że co najmniej dwie osoby odniosły lekkie obrażenia od odłamków w rejonie Tel Awiwu.
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej wydał komunikat, w którym poinformował, że atak rakietowy na Izrael był odpowiedzią na zabicie w zeszłym tygodniu przywódców Hezbollahu-Hassana Nasrallaha i Hamasu-Ismaela Haniyeha na początku tego roku. „W odpowiedzi na męczeństwo Ismaela Haniyeha, Hassana Nasrallaha i Nilforoshan, zaatakowaliśmy serce okupowanych terytoriów” – cytowanie przez portal Al Jazeera fragment oświadczenia Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej.
Według strony irańskiej wystrzelono dziesiątki rakiet w Izrael. Zastrzeżono, że jeśli Izrael odpowie odwetem, odpowiedź Teheranu będzie „bardziej miażdżąca i niszczycielska”. Według Al Jazeery irańskie media państwowa informują, że 80%wystrzelonych rakiet trafiło w swoje cele. Z kolei izraelskie wojsko poinformowało, że przechwycono „dużą liczbę” rakiet. Jak poinformował za pośrednictwem portalu X rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Sean Savett prezydent Joe Biden oraz Kamala Harris monitorują na bieżąco sytuację w Izraelu. Ponadto przywódca Stanów Zjednoczonych nakazał amerykańskiej armii pomoc w obronie Izraela przed irańskimi atakami i zestrzeliwanie rakiet.
aljazeera.com/Kresy.pl