W dniu 1 sierpnia A.D. 2015 w Zabrzu z okazji 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbyła się pikieta Ruchu Christus Rex, w której uczestniczyło ok. 30 mieszkańców miasta. Po okolicznościowych przemówieniach przedstawicieli Ruchu, zebrani przy dźwięku syreny organizatorów (władze miasta zaniedbały ten obowiązek) uczcili pamięć poległych powstańców Warszawy.
Poniżej publikujemy treść przemówienia Tomasza Jazłowskiego, Prezesa RCR oraz zdjęcia z pikiety.
"CHWAŁA BOHATEROM - HAŃBA
ORGANIZATOROM POWSTANIA"
Witam Państwa!
Zebraliśmy się w dniu dzisiejszym, aby
uczcić 71. rocznicę Powstania Warszawskiego pod hasłem: „CHWAŁA BOHATEROM - HAŃBA
ORGANIZATOROM POWSTANIA”. Jako przedstawiciel RUCHU CHRISTUS REX, będącego
ugrupowaniem narodowym i kontrrewolucyjnym, chciałbym wyrazić głęboki szacunek
dla tych wszystkich, którzy wzięli udział w tym wielkim, heroicznym zrywie, na
szali życia i śmierci kładąc swoje zdrowie i jakże często młode życie. Jednakże
nie możemy nie zadać pytania o potrzebę wywołania tego powstania. My jako Ruch
Christus Rex stanowczo potępiamy organizatorów tej narodowej tragedii. Aby
poprzeć to twierdzenie tezami, wymienię kilka z nich:
1)
Kierownictwo KG AK podejmując decyzję o rozpoczęciu powstania, wiedziało z
raportów wywiadowczych, że Niemcy otrząsnęli się z porażek na froncie i
przegrupowują się do obrony, a także, że na odcinku warszawskim mają coraz
większe siły do walki z Sowietami. Nie było też wiarygodnych informacji, że
poważniejsze siły Armii Czerwonej atakują już na przedpolach Warszawy. W
rzeczywistości ich tam nie było, nie licząc małego rozpoznania.
2) Walki
w mieście, nawet przez krótki okres czasu wiążą się ZAWSZE z ofiarami wśród
ludności cywilnej i stratami materialnymi. Podejmując decyzję o wszczęciu walk
w milionowym mieście, najwyżsi dowódcy AK musieli mieć tego świadomość. A także
wiedzieć, do jakich okrucieństw zdolni są Niemcy (masowe egzekucje, represje na
ludności cywilnej, tortury, pacyfikacja warszawskiego getta itd.). Ich krwawy
odwet był do przewidzenia.
3)
Dowódcy AK oraz przedstawiciele władz cywilnych Podziemia wiedzieli, że nie
można liczyć na pomoc zachodnich sojuszników, o czym ci wyraźnie poinformowali
stronę polską jeszcze przed powstaniem. Liczyć na pomoc Sowietów, jawnie wrogim
Armii Krajowej, było nielogiczne i sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem. Wróg nigdy nie
pomoże.
4)
Powstańcy przystępując do walki 1 sierpnia 1944 roku nie mieli szans w starciu
z Niemcami. Broń palną miał co siódmy powstaniec. Większość z nich nie miała
przeszkolenia ani doświadczenia bojowego. Za to żołnierze niemieccy byli
dobrze uzbrojeni, wyposażeni i wyszkoleni. Mieli doświadczenie w walce oraz
wsparcie broni pancernej, artylerii każdego rodzaju oraz lotnictwa.
5) Niemcy
nie byli wcale zaskoczeni wybuchem powstania. Byli uprzedzeni o planowanym
zrywie od swoich agentów oraz w wyniku przecieków. Jeszcze przed godziną 17 byli
dobrze przygotowani na umocnionych pozycjach obronnych, mając broń pancerną.
6) Po
wybuchu powstania Niemcy zmasakrowali atakujących powstańców i uniemożliwili im
zajęcie strategicznych obiektów, takich jak lotniska, linie kolejowe, dworce,
kluczowe skrzyżowania. Tylko pierwszego dnia walk zginęło ok. 2 000
żołnierzy AK.
7) Od 5 sierpnia 1944
r. przez kolejne tygodnie Niemcy sukcesywnie, planowo i skutecznie tłumili
powstanie, które było skazane na klęskę.
8) Na
warszawskiej Pradze powstanie zakończyło się dość szybko (do 6 sierpnia 1944
r.), dzięki czemu ta część miasta ocalała, podobnie jak ludność cywilna.
9)
Ludność cywilna Warszawy popierała powstańców tylko w pierwszych dniach zrywu.
Potem wielu mieszkańców miasta coraz częściej odnosiło się z niechęcią, a nawet
wrogością do żołnierzy i dowódców Powstania, oskarżając ich o wszystkie
nieszczęścia, jakie spadły na cywilów. Pod koniec powstania cywile byli już
wrogo nastawieni do powstańców.
10)
Przeciwko decyzji o rozpoczęciu powstania w Warszawie byli m.in.: Naczelny Wódz
Sił Zbrojnych RP gen. Kazimierz Sosnkowski, gen. Władysław Anders, dowódca II
Korpusu Polskiego, połowa kierownictwa AK, Narodowe Siły Zbrojne, polscy
konserwatyści, piłsudczycy, wielu emigracyjnych publicystów, dziennikarzy,
dowódców wojskowych i historyków.
11) W
wyniku Powstania Warszawskiego zginęło ok. 200 000 cywilnych mieszkańców
stolicy, dalsze 60 000 zesłano do obozów koncentracyjnych (gdzie tysiące
zginęły), 90 000 wysłano na roboty do Rzeszy, 650 000 wypędzono.
Zginęło ok. 18 000 powstańców, w tym sporo młodzieży i inteligencji.
12)
Piękne miasto, jakim była Warszawa, zostało zniszczone niemal całkowicie -
architektura, muzea, pałace, dziedzictwo narodowe, biblioteki, galerie zostały
obrócone w kupę gruzu. Tych strat nie udało się odrobić do dziś.
13) W
walkach z powstańcami w ciągu 63 dni zginęło
ok. 10 000 niemieckich żołnierzy, czyli mniej niż przez dwa tygodnie
na froncie wschodnim. Dla III Rzeszy była to żadna strata. Podobnie jak 200
zniszczonych lub uszkodzonych pojazdów pancernych oraz strącone 3 samoloty.
14) W
wyniku powstania Armia Krajowa przestała się liczyć jako siła militarna mogąca
przeszkodzić w skomunizowaniu Polski przez ZSRR.
15)
Wielka danina krwi, poświęcenia, bohaterstwa, męczeństwa, ofiar i zniszczeń po
stronie polskiej w istocie niczego nie zmieniła na lepsze. Była to całkowita
klęska. Stalin i tak włączył Polskę do radzieckiej strefy wpływów. Śmierć bądź
emigracja żołnierzy AK oraz zniszczenie stolicy oporu i polskości, jaką była
Warszawa, ułatwiły tylko Stalinowi narzucenie Polsce komunizmu.
16)
Największym beneficjentem powstania był Stalin. Rękami Niemców pozbył się
najbardziej wrogiej mu części polskiego społeczeństwa. Młodzi Powstańcy
wychowani w przedwojennym duchu ideałów narodowych, pochodzący często z bardzo
patriotycznych domów, zginęli bądź zostali wywiezieni do obozów. Duża część z tych,
którzy opuścili Warszawę, nigdy już do niej nie wróciła. Bardzo to ułatwiło
indoktrynację mieszkańców stolicy w latach późniejszych.
17) O ile
wszystkim Powstańcom należy się cześć i pamięć, o tyle gloryfikowane twórców
Powstania jest nieporozumieniem. Osoby, które doprowadziły do narodowej
tragedii, dały przykład braku wyobraźni oraz nieracjonalnego podejmowania
decyzji.