Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jest ona ważna w
życiu, współcześni wolą często żyć z dnia na dzień, w sposób
spontaniczny. Najprościej ujmując dyscyplina to zasady regulujące ludzkie
zachowanie, postępowanie w danym miejscu, jest to, inaczej mówiąc,
porządek, czy też posłuszeństwo swoim przełożonym.
Jeśli chcemy się rozwijać, dyscyplina jest niezbędną podstawą. Nie
jest ona jednak łatwa, wręcz przeciwnie, jest bardzo trudna. Nie jest
łatwo iść pod prąd i działać na przekór innym. Zdolność do dyscypliny ma
bardzo silny związek ze zdolnością do ponoszenia porażek. Im większa,
jak kontrola nad sobą, tym większa zdolność do ponoszenia porażek.
Dyscyplina to między innymi wewnętrzny głos w naszej głowie, że damy
sobie radę i mamy się podnieść.
Dyscyplina związana jest z ciągła walką i pracą nad sobą i związana
jest z poświęceniem się danej idei. Nie jest łatwo kontrolować samego
siebie. Ludzie nie znają samych siebie i problemu, który muszą
rozwiązać.
Z samodyscypliną nierozerwalnie związana jest wiara. Gdy mamy do
rozwiązania dany problem lub cel do zrealizowania nie wystarczą same
chęci. Musimy wierzyć, że uda nam się je zrealizować i w chwilach
załamania się nie poddawać. Determinacja jest w tym wszystkim
najważniejsza. Walka do długotrwały proces, a nie kilka minut bitwy i
zmierzania się z problemami.
Dyscyplina jest podstawą w życiu nacjonalisty. Każdy narodowiec
stawia sobie cele – krótkotrwałe i te, które wymagają więcej pracy, i
których efekty mogą pojawić się dopiero w dalszej perspektywie. Praca
jednak kosztuje nas bardzo wiele, wymaga wiele sił i wysiłku. Nie możemy
być osobami, które przy pierwszej bitwie się zniechęcają i odkładają
broń.
Nacjonalista to osoba, która po upadku podnosi się i staje dalej do
walki niezależnie od konsekwencji. Należy też pamiętać, że trud i
wysiłek wpisane jest w życie. Łatwiej jest jednak iść drogą
przyjemności, a często wręcz hedonizmu. Każdego dnia stajemy przed
wolnym wyborem, którą drogę wybrać. Oczywiście, że łatwiejsza wydaje się
ta druga. Nie wymaga ona walki ani żadnych kosztów.
Nasuwa się jednak pytanie, czy droga przyjemności prowadzi do wiecznego zbawienia?
Chrześcijanin musi pamiętać o słowach samego Jezusa Chrystusa „Jeśli
kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia
bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje”.
Krzyż ludzki, codziennego dnia związany jest z cierpieniem i walką
często z samym sobą. Aby zostać zbawionym i osiągnąć życie wiecznie,
trzeba więc brać swój krzyż każdego dnia i iść za Jezusem.
Nacjonalista musi iść kamienistą drogą, jednak widzi z daleka, coś
pięknego, co jest jego celem i nie tylko marzeniem, ale czymś, co może
osiągnąć.