„Dokonywanie oceny życia gospodarczego w ramach antysemityzmu było
zbyt wielkim uproszczeniem. Problemy gospodarcze stanowiły zresztą w
starej ideologii ruchu narodowego najsłabszy punkt. Trzeba więc było
szukać dróg do “Nowego Ładu”. Po to właśnie powstał ONR”- tak o
przyczynach powstania Obozu Narodowo-Radykalnego pisała po latach Maria
Sucheni- Rutkowska, działaczka przedwojennego ONR ABC. Rzeczywiście,
brak pomysłu na naprawę sytuacji gospodarczej w kraju ze strony endecji
był jedną z przyczyn założenia nowej organizacji.
W
dniu 85. rocznicy powstania ONR warto przypomnieć sobie
najważniejsze fakty z historii ugrupowania.
Ideowym
poprzednikiem ONR-u był powstały 4 XII 1926 roku Obóz Wielkiej
Polski, a dokładniej jedna z jego części składowych, Ruch
Młodych. Bezpośrednią przyczyną powstania organizacji był zamach
majowy i przejęcie władzy przez wrogi narodowcom reżim
Piłsudskiego. Latem 1926 roku Roman Dmowski przyjął w Chludowie,
gdzie wówczas mieszkał, grupę przedstawicieli młodego pokolenia
nacjonalistów (wśród nich był między innymi Henryk Rossman,
nieformalny przywódca późniejszego ONR ABC), którzy postulowali
konieczność wymiany pokoleń w kierownictwie obozu narodowego i
zmianę metod działania. Ideologia nowej organizacji rozwijana była
w w serii „Wskazania programowe Obozu Wielkiej Polski”.
Szczególną uwagę zwrócić należy na dwie prace autorstwa Romana
Dmowskiego, „Zagadnienia rządu” oraz „Kościół, naród i
państwo”. Autor krytykował parlamentaryzm, udowadniał, że
społeczeństwo wychowywane w ustroju demokratyczno- parlamentarnym
to „zanarchizowane zbiorowisko ludzkie”. Jako alternatywę
wskazywał natomiast rządy elity narodowej, która co do zasady
lepiej odczuwa interesy danego narodu. Broszura „Kościół, naród,
państwo” przyczyniła się natomiast do powstania słynnej syntezy
Polak- katolik. Dmowski, choć sam był agnostykiem i nawrócił się
dopiero pod koniec życia, wskazywał, że katolicyzm „nie jest
dodatkiem do polskości”, oderwanie narodu polskiego od Kościoła
byłoby niszczeniem jego istoty.
Działacze OWP już od samego początku powstania organizacji musieli
liczyć się z represjami. Dla sanacji narodowcy byli swego rodzaju solą w
oku, zwłaszcza, że do nowego ugrupowania garnęły się tłumy młodzieży.
11 listopada 1927 zawieszona została działalność OWP we Lwowie, 26
września 1932 roku zakazano działalności w województwie pomorskim, 24
października 1932 roku w poznańskim, a 28 października 1932 roku w
kieleckim. 24 marca 1933 roku rozwiązany został OWP w województwie
krakowskim. Całkowita delegalizacja nastąpiła 28 marca 1933 roku.
Minister spraw wewnętrznych w specjalnym komunikacie ogłosił wówczas, że
powodem miały być liczne „ekscesy, zaburzenia i gwałty” dokonywane
przez działaczy. Szacuje się, że OWP w momencie delegalizacji skupiał od
200- 250 tys. działaczy.
W
lipcu 1933 roku odbył się słynny zjazd działaczy byłego OWP w
Błotach Karwińskich, na którym zarysowała się różnica poglądów
wśród czołowych aktywistów organizacji. Tadeusz Bielecki
nawoływał do kontynuowania działalności w ramach Stronnictwa
Narodowego. Jego głównym antagonistą był Jan Mosdorf, który
domagał się utworzenia nowej organizacji. Działacze byłego Ruchu
Młodych OWP zarzucali Stronnictwu Narodowemu kunktatorstwo,
niezdolność do efektywnego działania i indolencję organizacyjną.
Na dalszy rozwój sytuacji zasadniczy wpływ miały wydarzenia z
lutego 1934 roku. „Młodzi” oficjalnie zaapelowali wówczas do
Stronnictwa Narodowego o spełnienie następujących postulatów:
1)
zmiana taktyki w terenie na bardziej zdecydowaną
2)
zmiana taktyki w parlamencie wobec innych klubów opozycyjnych i
zaniechanie taktyki w terenie, gdyż jest to szkodliwe w terenie
3)
zmiana taktyki wobec ugrupowań opozycyjnych i nie zawieranie z nimi
żadnych paktów tymczasowych lub stałych
Odpowiedzią
ze strony SN były zmiany w funkcjonowaniu Sekcji Młodych SN, do
której wstąpiła część aktywistów byłego Ruchu Młodych OWP.
Kontrowersje wzbudziło jednak usunięcie Jana Mosdorfa z funkcji
kierownika Sekcji (1 marca 1934), jego następcą został Tadeusz
Bielecki. Próbą załagodzenia sytuacji miały być odbywające się
z udziałem Dmowskiego seminaria. Na jednym ze spotkań Mosdorf ostro
zaatakował jednak kierownictwo SN. Wskazywał, iż emancypacja
młodzieży spod wpływów starszego pokolenia jest zjawiskiem
obecnym we wszystkich ugrupowaniach, SN nie rozumie natomiast tej
sytuacji.
Przeciwnicy aliansu ze Stronnictwem Narodowym tworzenie nowej
organizacji rozpoczęli już w styczniu 1934 roku. Najprawdopodobniej były
to początki Organizacji Polskiej, która zarówno w okresie
międzywojennym, jak i w czasie II wojny światowej kierowała
działalnością ONR. Do zbadania istniejącej sytuacji kierownictwo SN
powołało specjalną komisję z Mieczysławem Trajdosem na czele. „Młodym”
nie podobało się to, że komisja przyjmuje „metody śledztwa”,
poszczególni działacze na rozmowy wzywani są pojedynczo, a prośba o
wspólne spotkanie spotkała się ze stanowczą odmową. 25 marca 1934 roku
problem omawiany był na zebraniu komisji organizacyjnej Zarządu Głównego
Stronnictwa Narodowego. Przebieg spotkania był bardzo burzliwy, a ze
względu na brak porozumienia sprawa przekazana została Radzie Naczelnej
SN, posiedzenie której miało odbyć się 15 kwietnia 1934 roku. Początkowo
„młodzi” zamierzali wstrzymać się nieco z zakładaniem nowej
organizacji. Ostatecznie jednak prace nad deklaracją ideową zostały
przyspieszone właśnie ze względu na zbliżający się zjazd Rady Naczelnej.
13 kwietnia w mieszkaniu Jana Jodzewicza odbyło się spotkanie młodych
działaczy z Romanem Dmowskim. Większość osób stała bowiem na stanowisku,
że Dmowski o powstaniu nowej organizacji nie powinien dowiadywać się ze
„Sztafety”, ale osobiście. Jodzewicz miał powiedzieć wówczas swoje
słynne zdanie: „Panie Prezesie, my jutro ogłaszamy deklarację Obozu
Narodowo-Radykalnego”.
Rzeczywiście,
deklaracja ideowa ukazała się już na następny dzień, w
„Sztafecie”. Sygnatariuszami były następujące osoby: Jerzy
Czerwiński, Władysław Dowbor, Tadeusz Gluziński, Jan Jodzewicz,
Jan Mosdorf, Mieczysław Prószyński, Tadeusz Todtleben oraz
Wojciech Zalewski. Część działaczy nie mogła złożyć podpisu
ze względu na zajmowane stanowiska pracy (wśród nich był między
innymi Henryk Rossman, piastujący funkcję doradcy Banku
Amerykańskiego).
Deklaracja
mówiła jasno, że ONR stoi na gruncie zasad katolickich, walczyć
będzie o chrześcijański charakter prawodawstwa i weźmie pod
opiekę zadania rodziny. Wskazywano również, że gospodarzem w
Polsce musi być naród polski. Państwo polskie powinno obejmować
swoim wpływem wszystkie ziemie zamieszkałe przez Polaków, oraz
pozostające pod wpływem polskiej cywilizacji. Prawa publiczne w
Polsce mogliby być tylko ci, którzy są dziedzicami cywilizacji
polskiej, lub którzy godni są stać się jej współtwórcami.
Miano tu na myśli przede wszystkim pokrewne szczepy ruskie i
białoruskie. Żydzi mogli posiadać co najwyżej status
„przynależnych do państwa”. Podkreślano również, że
ówczesny system gospodarczy, pełen niesprawiedliwości i znajdujący
się pod wpływami żydowskimi, musi zostać obalony. Nowy ustrój
oparty miał być natomiast na nowym człowieku, wychowanym w
zasadach chrześcijańskich. Własność prywatna chroniona byłaby
przez prawo jako podstawa bytu rodziny, nigdy jako źródło wyzysku.
I choć po roku drogi narodowych radykałów rozeszły się, Obóz
Narodowo-Radykalny podzielił się na ONR ABC oraz Ruch Narodowo-
Radykalny „Falangę”, to z punktu widzenia czasu różnice pomiędzy dwoma
ugrupowaniami zostały zatarte. Od tamtych kwietniowych dni mija już 85
lat, ale bolączki trapiące Polskę są niezmienne- postępująca laicyzacja,
obce wpływy, niesprawiedliwy ustrój gospodarczy. Niech działalność
naszych przedwojennych Kolegów będzie dla nas inspiracją.
Małgorzata
Jarosz