Premier Armenii Nikol Paszynian wskazał w poniedziałek, że Rosja podejmuje wysiłki, by zwalczać terroryzm w Syrii, z którą nie graniczy, a więc ma prawo by zareagować na obecność dżihadystów w 80 km od swoich granic.
Paszynian powiedział „Najemnicy z Syrii, którzy biorą udział w wojnie w Górskim Karabachu, stanowią zagrożenie nie tylko dla Armenii, ale też dla Rosji”.
Zdaniem Paszyniana, Rosja ma prawo i powód by odpowiedzieć w tej sytuacji.
„Dla mnie jest jasne, że niektóre osoby, walczące w Karabachu są przerzucane do Rosji, bo, moim zdaniem, rozpatrują Rosję jako wroga, dokładnie jak Górski Karabach czy Armenię” – powiedział Paszynian.
Zaznaczył, że pytanie jest bardzo proste: „Czy Rosja zamierza czekać, aż ci wszyscy bojownicy zostaną przeniesieni na jej terytorium i dopiero tam zacząć operację antyterrorystyczną?”
Paszynian powiedział, że nie posiada informacji, czy ewentualność rozpoczęcia operacji antyterrorystycznej na terenie Karabachu była dyskutowana w rosyjskich kołach rządowych czy służbach specjalnych.
Podkreślił, że Rosja rozpoczęła zwalczanie terroryzmu w dalekiej Syrii, ponieważ działania terrorystów w Syrii stanowiły bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Rosji.
„Teraz oni [terroryści – red] są tu, 80 kilometrów od rosyjskiej granicy. Jest to zupełnie inna sytuacji i uważam, że Rosja ma prawo i podstawy, by na tę sytuację odpowiedzieć” – podsumował Paszynian.
(almasdarnews.com/opr. Eugeniusz Onufryjuk)
Za: https://xportal.pl/?p=37950