Trwa zmasowany atak na Kościół Chrześcijański, w czym wiedzie
prym lewactwo europejskie, a także polscy zwolennicy
liberalizmu lewicowego — napisał na swoim profilu na Facebooku zawodnik MMA Kamil Bazelak.
Nie przeczę, że wśród księży trafiają się tzw.”czarne owce”, ale moim zdaniem jest to margines, promil pośród całego kleru. Ludzi popełniających przestępstwa znajdziemy wszędzie, wśród polityków, policjantów, sędziów, informatyków, prokuratorów, biznesmenów, hydraulików, czy studentów. Czy to jest jednak powód, aby całkowicie demonizować, któryś z tych zawodów, czy środowisk społecznych?
— zastanawiał się Bazelak.
Przyznał,
że sam na swojej drodze spotkał samych „porządnych, uduchowionych
księży”, których może stawiać za wzór każdemu człowiekowi - wierzącemu,
czy niewierzącemu.
Dodał, że takie filmy jak „Kler”
czynią „ogromną szkodę społeczną, generalizując wszystkich księży
i przedstawiając ich, jako zdemoralizowanych i zakłamanych ludzi”.
Większość księży, taka jednak nie jest. To fałszywy i zakłamany obraz Kościoła Chrześcijańskiego w Polsce. Tak jak napisałem, „czarne owce” w Kościele to margines, a nie norma. Sprawowanie posługi kapłańskiej to jest ogromny zaszczyt, możliwość bliższej koegzystencji z Bogiem i każdy człowiek zakładając sutannę, przyjmując święcenia kapłańskie powinien dążyć do świętości
— podkreślił sportowiec.
Zauważył, że jeśli ktoś ma inne założenia i cele, to nie powinien być księdzem.
Wierzę jednak i wiem, że 99 proc. księży żyje zgodnie z Dekalogiem, dając wzór prawdziwego życia chrześcijańskiego
— przyznał Kamil Bazelak.
wkt/facebook Kamil Bazelak