Po tym jak w Wirginii został przedstawiony projekt ustawy
zezwalającej na aborcję w trakcie porodu, głos w tej sprawie zabrał
gubernator stanu Ralph Northam. Według niego miałoby to wyglądać tak, że
matka urodzi żywe dziecko po czym sama zdecyduje, czy uratować
noworodka, czy pozostawić, by umarł!
De facto uznaje się więc dzieciobójstwo za jakieś prawo, a nie za okrutne przestępstwo.
Jak do tego doszło? Przez lata wmawiało się opinii publicznej, że
aborcja to jakieś prawo do własnego ciała, wyrażanego poprzez zabicie
dziecka. Nic więc dziwnego, że po dłuższym czasie zabicie dziecka
kojarzyło się z jakimś „prawem”. Teraz po prostu znajduje to wyraz w
prawie stanowionym.
Aborcja nigdy nie jest jakimś mniejszym złem czy prywatną sprawą.
Zawsze jest odebraniem komuś życia i osłabieniem wrażliwości na drugiego
człowieka. Gdy ma to miejsce na szeroką skalę, całe społeczeństwo staje
się coraz bardziej barbarzyńskie i nieludzkie. Pamiętajmy więc, że
walka z aborcją skończy się wtedy, gdy dla wszystkich będzie czymś nie
do pomyślenia.
Źródło: https://www.lifesitenews.com/news/virginia-gov.-supports-infanticide-of-babies-born-alive-after-failed-aborti
Przeczytaj również: https://stopaborcji.pl/w-wirginii-chca-aborcji-w-trakcie-porodu/