Od dłuższego już czasu jesteśmy świadkami wielkiej walki jaka się
toczy między nacjonalizmem, a liberalizmem. Terenem tej gry jest zarówno
odcinek życia politycznego, jak i gospodarczego. W końcu terenem tej
walki jest w równej mierze zarówno kryzys gospodarczy jak i kryzys samej
demokracji.
Na tle rozgrywanej walki pomiędzy temi dwoma prądami wśród organizujących
się ludzi pracy coraz silniej dojrzewa głęboka wiara w zmierzch
kapitalizmu.Wiele jest źródeł tej wiary i przekonania. Obserwacja
chociażby już samego życia gospodarczego, zwłaszcza
wielkokapitalistycznego, potwierdza słuszność tego przekonania. Dziś
wszechwładnie panująca ideologia zysku, bogacenia się za wszelką cenę i
nieograniczonej konkurencji zawiodła kapitał prywatny na manowce, z
których powrót jest niezwykle trudny. Stąd też nowa myśl społeczna z
konieczności grawituje dziś ku nowemu nacjonalizmowi, stąd tedy
krzykliwy alert ludzi pracy i potrzeba powołania Narodowego
Stowarzyszenia Pracowniczego będącego w przyszłości, już samym w sobie,
pewnym zarodkiem dla nacjonalistycznego związku zawodowego. Myśl i czyn!
żródło: http://