Od jakiegoś czasu możemy obserwować w Polsce wzmożoną
aktywność wojskową. Niestety, często wojsk obcych tzw. sojuszniczych. Wspólne
ćwiczenia co jakiś czas są przeprowadzane w sumie od zawsze. Niemniej
sygnały, jakie zbieramy, zaczynają być coraz bardziej niepokojące.
W połowie kwietnia do 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w
Radomiu przyleciały amerykańskie samoloty – transportowy Herkules oraz dwa
V-22 Osprey – wielozadaniowe samoloty pionowego startu i lądowania (z
obracalnymi wirnikami). Maszyny przybyły z bazy Mildenhall w Wielkiej Brytanii,
gdzie stacjonują wojska USA. Potwierdzono, iż V-22 trenowały w nocy lądowanie
z wyłączeniem wszystkich świateł, a przy pomocy noktowizorów. Wg informacji
z trzeciej ręki, powiązanymi ze źródłem z jednostki wojskowej, na pokładzie
Herkulesa było ok. 70. komandosów. To samo źródło zwraca uwagę, iż pojawiają
się głosy o przybyciu do radomskiej bazy lotniczej 10-12 samolotów szturmowych
A-10, zwanych niszczycielami czołgów. Kolejne źródła zawiadamiają, iż MON
wydało dyrektywę, aby „w razie czego” wszystkie polskie myśliwce F-16
ewakuować do baz amerykańskich w Niemczech.
Słyszymy także, iż w małych grupach przerzucani są
angielscy komandosi SAS, tj. jednostek sił specjalnych do Polski, a część z
nich dalej na Litwę. Do tego dodajmy widziane kolumny wojskowe z czołgami na
lawetach, opancerzonymi transporterami itp. Nie licząc informacji o konwojach,
są to niepotwierdzone wiadomości, z „trzeciej ręki”. Ale co, jeśli są
prawdziwe? Najgorszym potwierdzeniem będzie faktyczne przybycie szturmowych
A-10 do Polski, np. do Radomia. To typowe, rasowe maszyny pierwszej linii
ognia.
Nie zajmujemy się plotkami, lecz informacje na temat
wzmożonych aktywności wojsk, zwłaszcza tych nie polskich, należy śledzić i
zbierać. Wojska amerykańskie oraz ich agendy wywiadowcze od dawna lubują się w
zaognianiu sytuacji, wręcz wszczynaniu konfliktów wojennych na całym globie.
Przekazywane są na to niewyobrażalne miliardy $. Naturalnie z korzyścią
wyłącznie dla USA. Czy ktoś zagwarantuje, iż nie jest zaplanowana prowokacja, na
którą wojska USA będą „musiały” zbrojnie odpowiedzieć, szczęśliwie mając już w
pobliżu jednostki specjalne?
Maciej Wydrych
Za: http://www.owp.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=851&Itemid=1