Przyjaciele!
 Ten wpis bez wątpienia należy do najważniejszych, jakie popełniłem w 
ciągu ostatnich kilku miesięcy. Rzecz dotyczy bowiem tajemniczego 
Polskiego Funduszu Rozwoju, zwanego rządową maszyną do nacjonalizacji 
biznesu. Pozornie PFR na takie miano w pełni zasłużył: zakupił m.in. 
niemal 100 proc. akcji Pesy Bydgoszcz, udziały w Deepwater Container 
Terminal Gdańsk, prawie wszystkie akcje Polskich Kolei Linowych, mnóstwo
 nieruchomości, głównie pod zabudowę mieszkaniową. Do
 najbardziej spektakularnych, a przy okazji komentowanych przeze mnie, 
należy aktywność PFR w obszarze przejmowania wodociągów od jednostek 
samorządu terytorialnego. 
I
 właśnie ta woda spędza mi sen z powiek. Oficjalna narracja mówi o tym, 
że samorządy tylko na pewien czas odpłatnie "odstępują" swoje udziały w 
spółkach wodociągowych i będą miały możliwość ich odkupienia. Nikt 
takiej procedury odkupu jeszcze nie przeszedł, ale w ostatnich dniach 
taki zamiar ogłosił prezydent Nowego Sącza. Z dwóch powodów bardzo 
uważnie obserwuję ten segment działalności Polskiego Funduszu Rozwoju. 
Pierwszym powodem jest sama woda, a więc strategiczna wartość niemożliwa
 do oszacowania. Bez niej po prostu nie ma życia i jeszcze parę lat temu
 nikomu z nas nawet nie śniło się, że komunalne ujęcia wody pitnej mogą 
stać się własnością prywatną. A jednak!
Drugi powód? Jakiś rok temu jak meteor przeleciała przez media informacja, że PFR podejmuje współpracę na zasadach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego z firmami izraelskimi. Nie poinformowano o szczegółach takiego zaangażowania, ale nietrudno domyślać się, że chodzi właśnie o wodę, że Żydzi chcą przejąć jej ujęcia. Jak dotąd bez odpowiedzi pozostawało pytanie: jak chcą tego dokonać?
Odpowiedź poznałem dzisiaj. Okazuje się, że własność ujęć wody pitnej utracimy przez... koronawirusa! Skarb Państwa chce pozyskać środki do realizacji programów pomocowych dla przedsiębiorstw poprzez emisję obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju!
Rozumiecie już, kto wykupi te obligacje i co stanie się z majątkiem PFR po jego nieuchronnym bankructwie? Bardzo proszę o udostępnianie tego wpisu.
Za: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10216730841325304&set=a.1290776911416&type=3&theater
Drugi powód? Jakiś rok temu jak meteor przeleciała przez media informacja, że PFR podejmuje współpracę na zasadach tzw. partnerstwa publiczno-prywatnego z firmami izraelskimi. Nie poinformowano o szczegółach takiego zaangażowania, ale nietrudno domyślać się, że chodzi właśnie o wodę, że Żydzi chcą przejąć jej ujęcia. Jak dotąd bez odpowiedzi pozostawało pytanie: jak chcą tego dokonać?
Odpowiedź poznałem dzisiaj. Okazuje się, że własność ujęć wody pitnej utracimy przez... koronawirusa! Skarb Państwa chce pozyskać środki do realizacji programów pomocowych dla przedsiębiorstw poprzez emisję obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju!
Rozumiecie już, kto wykupi te obligacje i co stanie się z majątkiem PFR po jego nieuchronnym bankructwie? Bardzo proszę o udostępnianie tego wpisu.
Za: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10216730841325304&set=a.1290776911416&type=3&theater