
Sam nieraz wspominałem o
"małej Arce". Wielu z tych, którzy jeszcze kilka miesięcy temu
uśmiechali się pod nosem czytając o takich pomysłach, dziś zaczynają
myśleć o zapewnieniu bezpieczeństwa sobie i swoim bliskim. Temat będzie
nabrzmiewać i stawać się coraz bardziej aktualny. Pomysły są różne: od
przysłowiowych mysich dziur po samowystarczalne siedliska skupiające
nawet kilka tysięcy mieszkańców.
Zastanawiam, czy ktoś z Was bierze pod uwagę taką ewentualność, taką formę próby ucieczki przed totalnym zniewoleniem? Kliknięcie "kciuka w górę" będzie twierdzącą odpowiedzią na to pytanie. Proszę o przemyślane zachowanie.
Zastanawiam, czy ktoś z Was bierze pod uwagę taką ewentualność, taką formę próby ucieczki przed totalnym zniewoleniem? Kliknięcie "kciuka w górę" będzie twierdzącą odpowiedzią na to pytanie. Proszę o przemyślane zachowanie.