21 września Wielka Brytania, Kanada i Australia formalnie uznały państwowość Palestyny, co zostało odebrane jako przełomowe.
Tureckie i egipskie siły zbrojne zapowiedziały, że w dniach 22–26 września odbędą się wspólne manewry we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Kilkadziesiąt statków z międzynarodową załogą na pokładzie zmierza w kierunku Strefy Gazy. Global Sumud Flotilla – zwana też Flotyllą Wolności – wyruszyła z różnych portów basenu Morza Śródziemnego (Barcelony, Sycylii, Tunisu), z misją przełamania izraelskiej blokady morskiej i dostarczenia pomocy humanitarnej do głodujących Palestyńczyków.
Izrael nie chce do tego dopuścić. Syjonistyczny reżim patrzy na inicjatywę humanitarną jak na palestyński ruch oporu Hamas, co jest równoznaczne z tym, że załodze Flotylli, która chce dostarczyć żywność i leki do Strefy Gazy, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.
„Jesteśmy blisko. Chyba nawet czuję powietrze z Gazy – przesycone krwią i zapachem bomb” – powiedział Omar Faris, koordynator polskiej delegacji, który regularnie udostępnia ze statku nagrania wideo.
Szef Pozarządowego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków w Polsce i współtwórca Światowej Koalicji Przeciwko Okupacji Palestyny dodał, że we Flotylli uczestniczą ludzie z kilkudziesięciu państw, których celem jest nie tylko przełamanie blokady Gazy, ale także sprzeciwienie się ludobójczej wojnie, apartheidowi i izraelskiemu okupantowi.
Wspólne ćwiczenia Turcji i Egiptu – pierwsze od 13 lat – zapowiedziano najpewniej nieprzypadkowo. W razie ataku Izraela na statki z pomocą humanitarną tureckie i egipskie siły zbrojne będą zmuszone zareagować i bronić Flotylli zmierzającej do Strefy Gazy.
23 września, podczas debaty generalnej 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan powiedział, że w Strefie Gazy odbywa się ludobójstwo i masowa eksterminacja. Zarzucił izraelskim władzom szaleństwo i wezwał pozostałe państwa do uznania Palestyny.
Przywódca Turcji (liczącej drugą największą armię NATO) oświadczył ponadto, że każdy, kto nie zajmuje stanowiska przeciwko „barbarzyństwu w Gazie, jest mu współwinny”.
Kiedy piszę ten tekst (w nocy z 23 na 24 września), w mediach społecznościowych udostępniono niepokojące nagranie. Thiago Ávila, brazylijski aktywista, jeden z organizatorów i uczestników Global Summit Flotilla, przekazał dramatyczny komunikat: misja humanitarna zmierzająca w stronę Gazy ponownie znalazła się pod atakiem.
Odnotowano sześć eksplozji – w tym na statkach Ouela, Ulara, Otaria, Maria Cristina oraz Selvadia. Według relacji napastnicy używają granatów błyskowo-dźwiękowych, zakłócają łączność radiową i rozpylają chemikalia. Od wielu nocy flotylli towarzyszą drony, co miało charakter wojny psychologicznej, lecz obecnie działania eskalują do coraz groźniejszych ataków.
Flotylla znajduje się mniej niż 600 mil morskich od Gazy. Jej uczestnicy podkreślają, że jest to misja pokojowa i nieprzemocowa, chroniona przez prawo międzynarodowe. Celem jest dostarczenie żywności i pomocy humanitarnej oraz otwarcie korytarza dla wsparcia cywilów.
„Nie możemy pozwolić, by dzieci w Gazie pozostawały bez jedzenia i pomocy. Kontynuujemy naszą misję, ale potrzebujemy waszego wsparcia. Naciskajcie swoje rządy, rozpowszechniajcie tę informację. Jesteśmy atakowani teraz – nie pozwólcie, by to pozostało bezkarne” – apeluje Thiago Ávila.