Podczas spotkania ruchu "Noworosja" Igor Striełkow oskarżył władze na
Kremlu m.in. o próbę oddania Donbasu na pastwę Kijowa i o uwłaszczanie
się na wyprzedaży rosyjskich zasobów.
Podczas
zorganizowanego w Moskwie zebrania działaczy założonego przez siebie
ruchu „Noworosja” Igor Striełkow oskarżył rosyjskie władze o wejście na
początku tego roku w porozumienie z Kijowem.
– Sytuacja, w jakiej Rosja znalazła się na Ukrainie i w Noworosji
jest totalną klęską. (…). Plan ten polegał na tym, by zwrócić Ukrainie
doniecką i ługańską autonomię, na czele których stanęliby nasi ludzie. W
zamian za to Ukraina miała de facto uznać dołączenie Krymu do Rosji.
Dzięki temu wrócilibyśmy do spokojnego życia, a sankcje powoli zaczęłyby
być znoszone. Wszystko byłoby jak wcześniej, z tym że Krym pozostałby
rosyjski. (…). W przypadku realizacji tego planu Rosja otrzymałaby
narzędzie w postaci autonomicznych regionów, przy pomocy których
wywierałaby wpływ na Kijów. Sytuacja by się uspokoiła, można byłoby
nadal jeździć do Nicei, latać do Londynu, wciąż wyprowadzać z kraju
pieniądze i sprzedawać nasze zasoby za papierki, które z kolei
trafiałyby z powrotem do banków szwajcarskich. (…). Cztery miesiące temu
ofensywa była wstrzymana właśnie z powodu tego układu. W tym czasie
ukraińskie siły potrójnie się wzmocniły. Dla nas jest to sytuacja gorsza
od tej, która była jesienią. Jest to klęska. – mówił Striełkow.
Ruch
„Noworosja” posiada obecnie ponad trzydzieści regionalnych
przedstawicielstw oraz kilka biur w Moskwie. Zajmuje się m.in. zbiórką
środków i pomocy dostarczanej powstańcom z Donbasu.
(Na podstawie rp.pl opracował A.D.)
Za: http://xportal.pl/?p=21341