A jednak czerwone hieny cmentarne chyba dopięły swego (bo wprawdzie
jeszcze pozostaje Trybunał Konstytucyjny, ale to już niewielka szansa na
uchylenie decyzji). Pozostaje tylko nadzieja na Bożą karę dla tych
łajdaków - również dla zdrajcy i krzywoprzysięzcy "Jana Karola I", który
przecież zadecydował ongiś o pochowaniu Franco w Dolinie Poległych oraz
jego synalka "Filipa VI", który nie zrobił nic, aby zapobiec
wykopywaniu kości Caudillo, obu uzurpatorów zresztą.
prof. Jacek Bartyzel
Za: facebook.com
Za: facebook.com
-----------------------------------------------------------------
Hiszpański Sąd Najwyższy zadecydował o ekshumacji szczątków gen.
Francisco Franco, odrzucając skargę rodziny byłego przywódcy Hiszpanii w
tej sprawie.
Spór o miejsce pochówku gen. Francisco Franco polaryzuje hiszpańskie
społeczeństwo. Zmarły w 1975 r. przywódca został pochowany w Dolinie
Poległych, monumentalnym mauzoleum upamiętniającym ofiary wojny domowej w
Hiszpanii.
Zadekretowaną w 1940 r. przez Franco budowę ukończono w 1959 r. W
mauzoleum znajdują się szczątki ok. 40 tys. poległych w czasie wojny -
obecnie zarówno frankistów, jak i republikanów. Krytycy mauzoleum
nazywają je "ostatnim istniejącym w Europie pomnikiem dyktatury".
W sierpniu socjalistyczny rząd Hiszpanii podjął decyzję o ekshumacji
gen. Franco. Szczątki generała miałyby zostać przeniesione na położony
na północ od Madrytu cmentarz El Pardo, gdzie spoczywa wdowa po generale
oraz wielu polityków.
- Absurdalny jest pomysł, by ludzie zabici przez oddziały Franco
spoczywali razem z Franco. On wciąż jest gloryfikowany jako zbawca
Hiszpanii - powiedziała BBC Silvia Navarro, której krewny zginął w 1936
r.
Przeciwko planom władz protestowali członkowie rodziny byłego
przywódcy Hiszpanii, zaskarżając decyzję rządu do Sądu Najwyższego.
Według nich, w przypadku ekshumacji szczątki gen. Franco powinny zostać
przeniesione do rodzinnej krypty w katedrze Matki Bożej Almudena w
centrum stolicy. Na taką lokalizację nie zgadzał się rząd, który
odrzucił możliwość urządzenia pochówku gen. Franco w miejscu, w którym
były dyktator mógłby być gloryfikowany.
Po rozpatrzeniu sprawy Sąd Najwyższy jednogłośnie odrzucił skargę rodziny w sprawie ekshumacji.
Po rozpatrzeniu sprawy Sąd Najwyższy jednogłośnie odrzucił skargę rodziny w sprawie ekshumacji.
Według hiszpańskich mediów, wyrok oznacza, że do ekshumacji może
dojść przed planowanymi na 10 listopada wyborami, czwartymi w ciągu
czterech lat. Media podkreślają jednak, że decyzję Sądu Najwyższego
można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.
Gen. Franco po zwycięstwie w wojnie domowej z lat 1936-1939, do
śmierci w 1975 r. stał na czele Hiszpanii, sprawując autorytarne rządy.