W dniu dzisiejszym członkowie Ruchu Christus Rex wybrali się do leżącej w Czechach a dokładnie na Śląsku Cieszyńskim miejscowości Frydek-Mistek, słynącej z cudownej figury Matki Boskiej. Figura znajduje się w Kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Rexiści nawiedzili Kościół pątniczy i pomodlili przed cudowną figurą o potrzebne łaski. Opis kościoła jak i historię samego miasta niech odda poniższy artykuł.
MATUCHNA FRYDECKA CUDAMI SŁYNĄCA
      Frydek-Mistek to miasto leżące na Śląsku Cieszyńskim, około 25 
kilometrów  na zachód od Cieszyna i około 20 kilometrów na południe od 
Ostrawy. Powstało w roku 1943 z połączenia śląskiego Frydka i 
morawskiego Mistka. Granicę dwóch miast stanowi rzeka Ostrawica, która 
jednocześnie jest naturalną, historyczną granicą pomiędzy Morawami  i 
Śląskiem. Pierwsza wzmianka o Frydku pochodzi z roku 1305. W latach 
1492-1545 miasto należało do Piastów Cieszyńskich, następnie do 
kolejnych rodów możnowładczych, aby od roku 1797 stać się własnością 
Habsburgów. Obecnie miasto szczyci się kilkoma ważnymi zabytkami 
historycznymi wśród których są: kościół św. Jana Chrzciciela oraz zamek z
 początku XIV wieku podlegający wielokrotnej przebudowie. Mieści on, 
między innymi,  kaplicę św. Barbary oraz Salę Rycerską z 35 herbami 
szlachty śląskiej. Od lat 60. XX wieku swoja siedzibę ma tutaj Muzeum 
Beskidów. Będąc we Frydku nie sposób nie zajrzeć na dawny cmentarz 
żydowski założony w roku 1882 a stanowiący nekropolię dawnej elity 
przemysłowej miasta. Jednak najważniejszym miejscem we współczesnym 
Frydku jest kościół pątniczy Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, przez
 miejscowych nazywany„śląskim Lourdes”.
Dla mieszkańców tej części Śląska stanowi miejsce tak ważne jak 
Svata Hora dla Czechów czy Svaty Hostyń dla Morawian. W folderze 
poświęconym świątyni a wydanym w języku czeskim i polskim czytamy: „Na
 frydeckim wzgórzu Wapiennik, w 1665 roku została postawiona na koszt 
tutejszego właściciela figura z piaskowca przedstawiająca Matkę Bożą z 
Dzieciątkiem. Postać Marii stojącej na głowie węża i na półksiężycu 
zbliżona jest typologicznie do kultowej rzeźby Matki Bożej znajdującej 
się w styryjskim Mariazell. Autorem frydeckiej Madonny jest 
prawdopodobnie śląski artysta Salomon Steinhoffer”. Przypuszcza się,
 że figurę kazał wykonać hrabia Franciszek Euzebiusz Oppersdorff, 
ówczesny właściciel dóbr frydeckich jako fundację pokutną. Figura 
zrodziła legendę o jej cudownej mocy uzdrowicielskiej. Kroniki podają 
informacje o pięknym śpiewie słyszanym wokół niej oraz światłach 
widzianych w miejscu jej usytuowania. Z roku na rok przybywało wiernych 
proszących Matkę Boską o pomoc w przeróżnych potrzebach. Sława figury 
dosięgała okolic Bielska, Skoczowa, Cieszyna, Raciborza, Pszowa, 
Rybnika, Moraw, Węgier a nawet Polski. W roku 1706 na wzgórzu wybudowano
 pierwszą kaplicę, a na ołtarzu głównym umieszczono rzeźbę Matki 
Boskiej. W jednej z kronik czytamy: „22 lipca 1707 roku, w czasie 
oberwania chmury mocny wiatr zerwała kaplicę na Wapienniku, a spadające 
belki połamały cokół rzeźby maryjnej. Sama figura nie została 
uszkodzona. Kaplicę ponownie odbudowano”.
Po sporze dotyczącym sprawowania pieczy nad kaplicą a toczonym 
pomiędzy miejscowym proboszczem Wacławem Tadeuszem Faldyną a 
właścicielem frydeckiego majątku Franciszkiem Wilhelmem Prażmą z 
Bilkowa, w który włączył się nawet cesarz Karol VI, opiekunami miejsca 
stali się miejscowi proboszczowie. Ponieważ liczba pielgrzymów rosła, w 
roku 1735 biskup wrocławski powołał specjalną komisję mającą zbadać 
prawidłowość uzdrowień za pośrednictwem frydeckiej Pani. Ich pozytywny 
wynik stał się dodatkowym bodźcem do budowy nowego kościoła. 
Zaprojektował go Bartłomiej Wittwer- mistrz budowlany z Wrocławia. 
Patronat nad wzniesieniem świątyni objęli: frydecki proboszcz Krzysztof 
Jan Paska oraz Karolina  Franciszka Teresa z domu Almesloe wdowa po 
Franciszku Wilhelmie Prażmie. W roku 1740 położono kamień węgielny. Po 
19 latach budowy zakłóconej wojnami śląskimi pomiędzy Austrią i Prusami,
 13 maja 1740 roku kościół Nawiedzenia Marii Panny został konsekrowany 
przez biskupa wrocławskiego Filipa Gotharda Schaffgotscha. Dwie wieże 
przy fasadzie głównej dokończono dopiero w latach 70 –tych XVIII wieku. 
Wieńczą je kopuły z podwójnym  krzyżem Cyryla i  Metodego.
Cudowna figura Matki Boskiej Frydeckiej o wysokości jednego metra 
wykuta jest w ciemnoszarym piaskowcu. Maryja, na lewym ramieniu trzyma 
Dzieciątko a w prawej ręce dzierży berło. Głowy obojga zdobią złote 
korony. Całość kompozycji otoczona jest złotą glorią a tło dla figury 
tworzy wyszywany złotem płaszczyk w barwach liturgicznych. Do Matuchny 
Frydeckiej pielgrzymowali przez stulecia wierni różnych narodowości, 
modląc się i śpiewając w swoich językach. Po I wojnie światowej, wskutek
 podziału Śląska, ruch pielgrzymkowy słabł, zaś po kolejnej wojnie 
został zabroniony przez władze komunistyczne. Odrodził się po tzw. 
„aksamitnej rewolucji” w Czechosłowacji. Oczywiście jego zasięg 
terytorialny i liczba uczestników dalekie są od standardów znanych w 
Polsce i innych krajach katolickiej Europy, lecz dla przykładu wierni z 
Hawirzowa koło Ostrawy idą do Frydka  we wszystkie soboty sierpnia. 
Zwyczajowo pielgrzymów wita bicie dzwonów i zawołanie : „Rozglądasz się wokół Matuchno Frydecka, wzywasz do siebie chrześcijan, Królowo Anielska.”.
 Główne pielgrzymki odbywają się: w święto Nawiedzenia Marii Panny, 
Wniebowzięcia i Narodzenia Marii Panny a także w każdą pierwszą sobotę 
miesiąca. Mają one charakter diecezjalnych modlitw o powołania do stanu 
kapłańskiego i zakonnego (...). 
We frydeckiej świątyni byłem dwukrotnie. Za każdym razem za sprawą 
Jana Rducha, wielkiego miłośnika Śląska, organizatora licznych wyjazdów 
pielgrzymkowych po swojej  ukochanej ziemi, będącej obecnie częścią 
trzech państw: Polski, Republiki Czeskiej oraz Niemiec. Rduch jest także
 autorem pięknego opracowania albumowego pod tytułem „Śląsk – ziemia 
nieznana”, będącego relacją z odbytych wycieczek. Poza względami 
religijnymi i legendą miejsca, we Frydku zachwyciła nas niezwykła 
architektura świątyni. Oglądaliśmy, między innymi: ołtarz główny  dzieła
 Jana Schuberta z Opawy i rzeźbiarza Schweigla z Brna. Tworzy go sześć 
wznoszących się w półokręgu kolumn zakończonych złoconą koroną          
          z krzyżem. Nad tabernakulum umieszczono figurę Matki Boskiej 
Frydeckiej a po bokach dwie inne: św. Anny i św. Joachima.  
Podziwialiśmy sześć kaplic bocznych z cennymi obrazami, konfesjonały i 
barokowe organy. Zeszliśmy do podziemi kościoła, gdzie mogliśmy zobaczyć
 kryptę z mumifikowanymi ciałami pielgrzymów z Moraw, którzy utonęli w 
rzece Ostrawicy, miejsca pochówku księży i właścicieli miejscowych dóbr,
 obrazy ukazujące ważne wydarzenia z historii kościoła, między innymi 
ten - przedstawiający uzdrowienie hrabianki Towaczewskiej w cudowny 
sposób odzyskującej wzrok. Na zewnątrz podziwiamy stacje drogi 
krzyżowej. 
Czas wracać do domu. Frydecka Pani – pobłogosław na powrotną 
 drogę i kolejne lata!
