Znany
 na całym świecie “filantrop” George Soros od lat pozostaje jedną z 
najbardziej niejasnych postaci globalnej polityki. W 
zachodnioeuropejskich mediach często ukazywany jest jako majętny, 
znaczący autorytet z lewicowymi inklinacjami, współpracujący z licznymi 
organizacjami pozarządowymi (ang. NGO) po to, by uczynić świat lepszym 
miejscem.
Nawet
 pobieżny rzuty oka na rozwój kariery Georga Sorosa w paru ostatnich 
dekadach pokazuje, że powyższy obraz jest nakreślony w dużej części 
fałszywie, a Soros jest doskonałym przykładem prymatu prywatnego 
interesu wielkiego kapitały ponad suwerennością narodową, wolnością 
państw i jednostek. Ten artykuł ma ambicje zapoznać czytelnika z takim 
właśnie przeglądem. Rzecz jasna, Soros jest inicjatorem wielu form 
zupełnie niekontrowersyjnej dobroczynności oraz walki z korupcją, jednak
 tutaj postaram się zwrócić nieco więcej uwagi na inne (i to daleko 
ważniejsze) aspekty jego działalności.
Wojny walutowe i fundacja “Społeczeństwo Otwarte”
Otwarta
 krytyka w mediach zachodnich spotkała Sorosa w związku z jego 
uwikłaniem w wojny walutowe. Sam przyznał, że doprowadził do dewaluacji 
brytyjskiego funta w wojnie przeciwko Bankowi Anglii, i zarobił na tym 
miliard dolarów. W tej rozgrywce stracili brytyjscy podatnicy. 1 To
 samo miało miejsce w przypadku mojego kraju – Szwecji; szwedzka korona 
również straciła na wartości w podobnej walce z Bankiem Szwedzkim, a 
odbyło się to również kosztem społeczeństwa. 2
Rzecz
 jasna, nie on jeden kieruje się wyłącznie własnym interesem 
ekonomicznym oraz tym, co lewica zapewne określiłaby jako agresywny, 
neoliberalny paradygmat gospodarczy. Tym jednak, co odróżnia go od 
innych baronów, jest jego specyficzna działalność „filantropijna”. 
Dzięki fundacji „Społeczeństwo Otwarte”, Soros jest aktywny w 141 
krajach. Różne gałęzie fundacji zatrudniają łącznie 1 800 pracowników, a
 ich wydatki od czasu powstania fundacji w 1993 r. są szacowane na ponad
 13 miliardów dolarów. 3
W
 2015 r. Tranparify – organizacja pozarządowa kontrolująca inne tego 
rodzaju ciała – wskazała na Społeczeństwo Otwarte jako na najmniej 
przejrzyste NGO w całych Stanach Zjednoczonych.4 Tego samego roku, jego 
działalność w Rosji została zakazana. 5
OSF
 wespół z Sorosem finansowali protesty w Ferguson w stanie Missouri, 
przekazując na ten cel co najmniej 33 miliony dolarów 6, nie troszcząc 
się o to, że demonstracje te skończyły się rozległymi zamieszkami i 
znacznie pogorszyły rasowe relacje w Ameryce, sprowadzając złożony 
problem współżycia ras do rewolucyjnego mistycyzmu i zagadnienia 
„sprawiedliwości społecznej”. Soros łoży również na MoveOn.org,
 północnoamerykański portal i stowarzyszenie, które inicjuje agresywne, a
 niekiedy wprost brutalne ataki na Donalda Trumpa, utrudniając mu 
prowadzenie kampanii. 7
Jak
 na osobę rzekomo oddaną szerzeniu demokracji konstytucyjnej i 
wolnorynkowego liberalizmu, Soros wraz z jego amerykańskim oddziałem 
„Społeczeństwa Otwartego” przejawia zastanawiające inklinacje ku 
ochlokracji, populizmem i skrajnie lewicowemu bojówkarstwu. W Szwecji 
doszło do tego, że ukazało się sfinansowane przez Sorosa „sprawozdanie 
badawcze” omawiające sposoby, na jakie można zachęcać szeregowych 
Europejczyków do radosnego przyjmowania multikulturalizmu. Ów raport 
został sporządzony przez zagorzałego szwedzko – koreańskiego anarchistę,
 Tobiasa Hübinette’a. 8 Hubinette znany jest nie tylko z kryminalnej 
przeszłości, ale i z manifestowania antyeuropejskich nastrojów – jak 
choćby w tej uroczej piosence: „Niech świat
 Zachodu i białej rasy spłynie krwią, napełni się cierpieniem. Niechaj 
żyje wielokulturowe społeczeństwo wszystkich ras, bezklasowa, 
ekologiczna wspólnota!” 9
Soros
 wyłożył również ogromne środki na sfinansowanie przedsięwzięć, które w 
nieco bardziej zawoalowany sposób kontrolują dyskurs publiczny w 
Europie. Coroczne sprawozdania, takie jak Indeks Wolności Prasy 10 czy 
Indeks Percepcji Korupcji 11, również są opłacane przez Sorosa za 
pośrednictwem jego fundacji. Te rankingi mają jedną wspólną cechę: rządy
 państw, które nie są darzone sympatią przez zachodnie lewicowe elity, 
dostają niskie noty i są prezentowane jako autorytarne w mediach 
zachodnich, bez żadnego krytycznego odniesienia. Mają również to do 
siebie, że ich metody badawcze oraz zebrane dane nie są upubliczniane, 
stąd nie da się ich w żaden sposób zweryfikować. Nie zmienia to faktu, 
że te wyniki są bez żadnej refleksji przywoływane, żeby uderzyć na 
przykład w Węgrów. W rzeczywistości, każdy, kto chciałby porównać 
medialny klimat Węgier i Szwecji, nie znalazłby istotnego powodu, dla 
którego media węgierskie miałyby być w mniejszym stopniu „wolne” niż ich
 szwedzkie odpowiedniki. Węgrzy chcący skonfrontować poglądy Sorosa i 
jego lewicowych gazet z bardziej konserwatywną prasą, mają w czym 
wybierać; Szwedzi są zdani na przepisywane w nieskończoność urywki z CNN
 i The Economist. 
Kryzys imigracyjny
W
 dalszym ciągu można jednak uznać lewicowość Sorosa za jeden z głosów w 
debacie, zaś jego bezduszne manipulacje pieniężne za naturalną część 
praktyki gospodarczej czasów obecnych. Jednak to, co robi w związku z 
tak zwanym kryzysem migracyjnym, jest w sposób oczywisty bardziej niż 
naganne. Zeszłej jesieni głośna stała się wygłoszona przez Sorosa 
absurdalna opinia, jakoby Europa miała „obowiązek” przyjmować co 
najmniej milion (!) imigrantów rocznie. 12 Artykuł został opublikowany 
przez Project Syndicate, medium pokrewne Sorosowi, gdzie publikowane są 
komentarze osób należących do lewicowych elit opiniotwórczych. 
Komentarze, które trafiają do projektu, są następnie kolportowane przez 
około 500 innych wiodących tytułów medialnych z całego świata i 
tłumaczone na wiele języków. I tak dzięki Projektowi Syndicate, opinia z
 zeszłego miesiąca znalazła się miedzy innymi w brytyjskim The Guardian oraz w Agens Nyheter (czołowym
 szwedzkim dzienniku). W notce tej Soros utrzymywał, że europejscy 
podatnicy powinni wykładać minimum 120 miliardów euro, aby jeszcze 
stymulować migrację ludów do Europy. Sama tego rodzaju sugestia może się
 wydać szalona, ale już po kilku dniach po publikacji tej opinii, 
odpowiednie organy Unii Europejskiej ogłosiły, że zamierzają dostarczyć 
równowartość dwóch milionów średnich pensji w Macedonii w gotówce 
imigrantom napierającym na macedońskie granice. 14 
Jakkolwiek
 w północnej Europie oraz gremiach UE opinia Sorosa jest uważana za 
wiążącą, jego postawa spotyka sprzeciw w innych miejscach globu. Gdy 
okazało się, że NGO Sorosa są odpowiedzialne za dystrybucję pośród 
imigrantów książeczek instruujących, jak nielegalnie przekraczać granice
 Europy podczas kryzysu z 2015 r. na Bałkanach 15, władze Węgier 
oskarżyły Sorosa o próbę ułatwienia imigranckiego szturmu na ten kraj, 
co sprzeciwia się woli samych Węgrów. 16 Co więcej, premier Węgier 
Viktor Orban określił zaangażowanie Sorosa w kryzys migracyjny jako 
„zdradę”. 17
Kolorowa rewolucja
Jeśli
 spojrzymy dalejna wschód, to działania Sorosa przybierają jeszcze 
bardziej złowrogi wymiar. Na Ukrainie, jego organizacje pozarządowe 
hojnie dopłacały do obu tak zwanych „kolorowych rewolucji”, w roku 2004 
oraz 2014, a co za tym idzie – do politycznej destabilizacji, która 
(niezależnie od tego, co można sądzić w tej sprawie o Rosji bądź jakie 
zdanie ma się na temat innych okołoukraińskich spraw) uczyniła z Ukrainy
 państwo teoretyczne. Ostatnie powstań doprowadziło dozamachu stanu oraz
 wojny domowej, która może zakończyć się trwałym podziałem Ukrainy. Mailowe wycieki stanowią dowód na to, że Soros wydaje bezpośrednie rozkazy obecnym władzom ukraińskim. 18 
Co
 więcej, to Soros nakreślił zarysy gospodarczego “planu rozwojowego” 19,
 ciepło przyjętego przez ukraińskie władze i zapewniającego duże 
inwestycje, o ile europejscy podatnicy znów posłużą ogromnym wkładem 
finansowym. 20 Jak na razie, korupcja i inne nadużycia, które były 
przyczyną buntu na Majdanie, wciąż mają się na Ukrainie dobrze – być 
może dlatego, że powody, które przede wszystkim skłoniły Ukraińców do 
wyjścia na ulice nie pokrywają się do końca z tymi, które kierowały 
Sorosem i tymi z jego sojuszników, którzy stanowią dziś część post – 
rewolucyjnego rządu.
Ślady
 Sorosa i jego „Społeczeństwa Otwartego” odnajdziemy również i w innych 
miejscach Europy Wschodniej, i wszędzie tam pojawia się chaosi groźba 
otwartej wojny. Był on zaangażowany w Rewolucję Róż w Gruzji w 2003 r., 
21 sfinansował też serbską „Rewolucję Buldożerów” z 2000 r. 22 
Na
 Węgrzech już od dwudziestu pięciu lat funkcjonuje opłacany przez Sorosa
 Central European University w Budapeszcie, w rzeczywistości zajmujący 
się propagowaniem post – marksistowskiej ideologii w Europie Środkowej i
 Wschodniej. Placówka ta między innymi sponsoruje „badania” 23 
interdyscyplinarne, z zakresu gender studies, praw mniejszości i tym 
podobnych. Mimo, że specjalizacja uniwersytetu jest bardzo wąska, dzięki
 pieniądzom Sorosa jest jednym z najobficiej dotowanych w Europie. 24 
Rektor CEU, John Shatuuck 25, jest autorem kilku opinii publikowanych 
m.in. w The Boston Globe oraz Financial Times.
 Skrytykował w nich ostro węgierską politykę wobec imigrantów, pisząc, 
co następuje: ludzie uciekający do Europy z rozrywanych wojną krajów nie
 szukają korzyści ekonomicznych; są uchodźcami pragnącymi ujść przemocy i
 represjom”; „ na Węgrzech i w niektórych innych państwach UE, 
antyimigranckie prawodawstwo stworzyło nowe bariery, przez które nie 
mogą się przebić poszukujący azylu. Prawicowa retoryka dehumanizuje 
uchodźców. Urzędnicy odpowiedzialni za bezpieczeństwo mierzą się z 
kwestią migracyjną w wybuchowej atmosferze, sprowokowanej przez 
antyimigranckie gangi”. Shattuck pochwalił za to wolontariuszy, między 
innymi studentów CEU, „pomagających takim organizacjom, jak Migration 
Aid, zapewnić imigrantom pożywienie, ubrania, schronienie, informację, 
oraz to, co – jak sądzę – najważniejsze: współczucie”. 26 Migration Aid,
 początkowo fanpage na Facebooku, zostało oskarżone przez rządzący na 
Węgrzech Fidesz o otrzymywanie „kompleksowego wsparcia” od Georga 
Sorosa. 27 Członkini zarządu Migration Aid, Zsuzsanna Zsohár, 
zaprzeczyła temu, twierdząc, że zasoby finansowe grupy pochodzą w 
całości ze zbiórek publicznych. 28 Z wypowiedzi, której udzielił 
dziennikowi Magyar Hirlap jeden
 z założycieli Migration Aid, wynika, że rzekome wsparcie finansowe 
Sorosa jest „kłamstwem”, jednakże, co ciekawe, CEU zaoferowało 
organizacji jedną ze swoich sal wykładowych na magazyn. 29
Zaangażowanie
 Sorosa i fundacji “Społeczeństwo Otwarte” w inicjatywy węgierskich 
mediów lewicowo – liberalnych jest znane zbyt szeroko, by specjalnie się
 w tym miejscu nad nimi rozwodzić. 30
Gdybyśmy
 przenieśli się teraz bardziej na południe, na Bliski Wschód, czy też po
 prostu cofnijmy się nieco w czasie, wyliczanie podobnych powiązań 
dałoby się ciągnąć w nieskończoność. I nawet, jeśli Soros uważa – albo 
tylko udaje, że tak sądzi – że kieruje nim taki czy inny szczytny cel, 
dla obserwatora z zewnątrz jest jasne, że generalnym skutkiem tej 
jednoosobowej krucjaty przeciwko różnorakim problemom jest tylko 
namnożenie bezsensownego cierpienia oraz erupcja społeczeństw. 
Panama Papers
Jak
 podają WikiLeaks, głośny ostatnio wyciek tzw. Panama Papers pochodzi od
 Organised Crime and Corruption Reporting Project (OCCRP), organizacji 
założonej przez Amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego (USAID) i 
Georga Sorosa. Organizacja będąca na celowniku nazwała publikację 
atakiem przeprowadzonym przez rząd amerykański wespół z Sorosem, 
„wymierzoną w Rosję i dawny blok radziecki”. Gerard Ryle, szef 
Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ang. ICIJ), w 
wypowiedzi dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS stwierdził, że to 
nie w Putina wymierzony jest przeciek : „Tu nie chodzi o Rosję. Chodzi o
 półświatek nielegalnych interesów”. 31 Jednak w zupełnym oderwaniu od 
jego słów, wiele mediów przyozdobiło artykuły o przecieku zdjęciami 
rosyjskiego prezydenta, mimo, że ani Władimir Putin, ani nikt z jego 
rodziny nie był bezpośrednio wymieniony w dokumentach. Należy również 
nadmienić, że ICIJ została założona przez inną organizację, Center for 
Public Integrity (CPI), wywodzącą się z kolei z OSF. 32
Przeciwko Sorosowi i jego minionkom
Jak
 na wielki rozmach, z jakim Soros realizuje swoje inicjatywy 
założycielskie oraz walkę na froncie dywersyjnym, spotyka się z dość 
słabym oporem ze strony rządów, walczących z jego działaniami, w 
rzeczywistości przestępczymi. Jeśli bowiem podejmowane przez niego akcje
 mieszczą się w granicach prawa i wolności słowa, zagadnienie walki z 
nimi staje się kwestią niezwykle złożoną. Jednak pierwszym i podstawowym
 krokiem powinno być ujawnienie europejskim obserwatorom, co w istocie 
kryje się pod działalnością Sorosa i jego fundacji, jak przebiegają te 
działania i co mają na celu, aby próby przedstawienia niszczących 
fantazmatów jako poprawnej politycznie oczywistości mogła być 
skonfrontowana ze zdrowym rozsądkiem obywateli w otwartej, uczciwej 
debacie.
Stare
 szwedzkie przysłowie mówi, że trolle, legendarne potwory, zamieniają 
się w kamień, jeśli zostaną wystawione na światło słoneczne. Mam szczerą
 nadzieję, że tak samo będzie z opisanymi tu organizacjami, które 
przeprowadzają w rzeczywistości zaplanowaną zdradę na skalę 
kontynentalną. 
Daniel Friberg 
 Tłum. Agnieszka Sztajer