Dzisiaj mamy galopujący fiskalizm, mamy lekceważenie dla tak
istotnych spraw jak życie Polaków, z przyzwoleniem na to, żeby zagranica
dyktowała tutaj swoje warunki. To jest polityka wypisz wymaluj obozu
sanacyjnego – mówi Grzegorz Braun, reżyser i publicysta.
Grzegorz Braun uważa, że PiS, w sposób bardzo skrupulatny odwzorowuje politykę sanacyjną. Pytanie czy i tym razem zostaniemy poprowadzeni na wojnę, z której nie wiadomo kto wróci żywy? – zastanawia się publicysta.
W/s roszczeń Żydowskich, publicysta zauważa, że Polska podpisała już
12 umów, które regulowały kwestie zwrotu mienia i odszkodowań. Ustawa
447 oznacza więc, że „mamy być ogoleni do zera po raz kolejny”. Proszę zauważyć, że „Agora” wcale nie musiała się wysilać – podkreśla Braun.
Reżyser przypomniał, że to tzw. prawicowe media jak „Gazeta Polska”,
„Niezależna” czy „Telewizja Republika” lansowały na przyjaciół Polski
Szewacha Weissa i Johnego Danielsa. To niezależni patrioci
spieszyli, by w pierwszej kolejności napiętnować „antysemitów”, którzy
snuli teorię, że Żydzi będą chcieli jakichś pieniędzy – przypominał.
Rząd Warszawski negocjuje przejście Polski do rezerwatu. Pan
Gowin wrócił z USA niejako namaszczony na następce Dudy. On już wie, że
dostaniemy te bazy USA, jak tylko wycofamy ustawę o IPN. On już wie, że
ustawa 447 to zupełnie nieważny dokument – ocenia Grzegorz Braun.
I dodaje w ostrym tonie: Uważajcie państwo na tego człowieka
(Gowina – Red.) (…) On jako minister niesprawiedliwości w rządzie zdrady
narodowej (Donalda Tuska) zapewniał, że z trumnami smoleńskimi jest
wszystko w porządku.
Przeszliśmy do etapu infrastrukturalnej instalacji cudzej
suwerenności na terytorium Polski. Mamy za sobą etap nawalanki
propagandowej i obróbki przez działania na niwie kultury i sztuki – uważa publicysta.
O Gowinie Braun mówił tak: Ten człowiek powinien wisieć na
najbliższej latarni obok urzędu, który mu tam przysługuje. Mam nadzieję,
że tego dożyjemy. Oczywiście żadnych samosądów, a jedynie sąd za zdradę
stanu.