
     Trzeba przyznać, że trudno zarzucić 
Prawu i Sprawiedliwości brak znajomości problemów, z jakimi boryka się 
od dawna polskie społeczeństwo. Nowy rząd jest świadomy, jak obiektywnie
 nisko opłacana jest większość pracujących Polaków, no może z wyjątkiem 
garstki prezesów. Zapewne dlatego gabinet Beaty Szydło postanawia wziąć 
się także za nasze zarobki. Niestety, na razie pracuje tylko nad 
pensjami dla siebie.
Cała koncepcja projektowanych zmian opiera się przede wszystkim na rozumowaniu wyrażonym przez posła PiS Łukasza Schreibera:
Obecnie wiceministrowie w randze podsekretarza stanu zarabiają ok. 7 tys. zł netto, a sprawują nadzór nad wielomiliardowymi budżetami. Z tego powodu wybitni fachowcy często odmawiają pracy w rządzie.
Pensje najważniejszych urzędników 
państwowych pozostają zamrożone od 2008 r. Zgodnie z projektem ustawy 
złożonym 18 lipca m.in. płaca premier ma wzrosnąć o prawie 50%. W 
pakiecie podwyżek PiS planuje zawrzeć wynagrodzenie dla pierwszej 
damy (55 % pensji prezydenta). Dla byłych prezydentów i ich małżonek 
będzie przysługiwać 75 proc. kwoty wynagrodzenia ustalonego w 
przepisach. Wzrosnąć mają zarobki m.in. prezydenta, wicepremierów, 
ministrów, wiceministrów i wojewodów, o ok. 4-5 tys. złotych. 
Wynagrodzenia posłów i senatorów mają zostać podniesione o około 2,7 
tys. miesięcznie. Ustawa ma zostać błyskawicznie przyjęta, w 
jednodniowym postępowaniu.
Wszystko można zrozumieć, zjawisko 
niskiego wynagrodzenia za pracę dotyczy także urzędników, zatem należy 
pomyśleć o generalnym podniesieniu płac. Tylko – do jasnej cholery – 
dlaczego to ci, na których wątpliwej jakości pracy i często bezmyślnych 
decyzjach Polacy tracą najwięcej, mają dostać podwyżki w pierwszej 
kolejności?! To nie oni żyją w nędzy, nie mają na chleb czy porządny 
dach nad głową, przez co zmuszeniu są do szukania szczęścia daleko poza 
granicami państwa! Na obniżenie wieku emerytalnego, wzrost kwoty wolnej 
od podatku, generalnie obniżenie danin pieniędzy w budżecie nie mamy. 
Jednakże wybrańcy narodu na odpowiednim poziomie żyć muszą. Takim 
bezczelnym działaniem PiS spowoduje, że pewnego dnia, ramię w ramię z 
KODem, na ulicach staną kolejne tysiące rozjuszonych (...)  Polaków.
Źródło: Rzeczpospolita
Za:  https://kierunki.info.pl/2016/07/pis-zadba-o-wynagrodzenia-polakow/
OD REDAKCJI: W chwili obecnej PIS wycofuje się z planowanych podwyżek ale w niczym to nie zmienia faktu, że plan taki istniał i jest to jeden z następnych sygnałów dla fanatyków Pis-u iż nie jest to ugrupowanie tzw. "dobrej zmiany".
OD REDAKCJI: W chwili obecnej PIS wycofuje się z planowanych podwyżek ale w niczym to nie zmienia faktu, że plan taki istniał i jest to jeden z następnych sygnałów dla fanatyków Pis-u iż nie jest to ugrupowanie tzw. "dobrej zmiany".