Po 4 latach latach względnego spokoju, państwo "polskie" znowu chce
nas otoczyć swoją opieką i troską. Wizyty miłych, dowcipkujących,
pełnych zrozumienia i deklarujących swój
patriotyzm (sic!) oficerów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego
przetaczają się od poniedziałku po działaczach organizacji zrzeszonych w
Nacjonalistycznym Południu.
Pytania standardowe kto, gdzie, kiedy, głównie o 11. Listopada w
stolicy, ale też czy przez przypadek nie dostajemy rubli za swoją
działalność...
Żal tego potencjału, który osiągnęliśmy na
protestach antyrządowych za czasów Tuska. Niestety większość wtedy
będących z nami i chcących daleko sięgających zmian zadowoliła się
"dobrą zmianą" sygnowaną fasadowym patriotyzmem.
Nacjonalistyczne Południe
Za: https://www.facebook.com/320974088583179/photos/a.322289745118280/416263325720921/?type=3&theater