Były prezes Młodzieży Wszechpolskiej i równie były narodowiec pomimo
młodego wieku posiadł już umiejętność szybkiej zmiany poglądów,
przechodząc kolejne szczeble politycznej kariery – wzorując się
najwidoczniej na niejakim Michale Kamińskim, który obecnie jest
„europejskim demokratą” (zaczynał jednak w Narodowym Odrodzeniu Polski).
Po prześlizgnięciu się przez Kukiz’15, Endecję na razie zaczaił się w
Wolnych i Solidarnych. Widać jednak usilne starania o przyjęcie do
Prawa i Sprawiedliwości, gdyż młody poseł głosuje jak najwierniejszy
wyznawca Jarosława Kaczyńskiego: a to za 100 mln złotych na cmentarz
żydowski, a to za podatkiem na paliwo czy wreszcie wczoraj za
zdemolowaniem ustawy o IPN.
Słynna sprawa o „kilometrówki” świadczyła jeszcze o sporej
niedojrzałości, gdyż przyciśnięty do muru Andruszkiewicz wybuchał
oburzeniem i zapewniał, że lada chwila przedstawi rachunki. Po paru
miesiącach z równym gniewem zaprzeczył wcześniejszym postanowieniom.
Teraz jednak już przy każdej „kontrowersyjnej” kwestii, szybko produkuje
oświadczenie i uparcie trzyma się tej jednej wersji. Naiwność fanów
jednak stopniowo się kończy i nie pomaga tu już „pomieszkiwanie” w
rządowej TVP, jak niegdyś robił to w TVN Ryszard Petru.
Swoje głosowanie za nowelizacją ustawy o IPN Andruszkiewicz na Twitterze wyjaśnił tak:
– Dzięki Premierowi Morawieckiemu uzyskaliśmy międzynarodowe uznanie
ustawy o IPN, jednocześnie zyskując deklarację Izraela, że za Holokaust
nie odpowiada państwo ani naród polski, który pomagał Żydom i walczył z
nazizmem. To sukces, który jeszcze niedawno, wydawał się niemożliwy.