Znany obrońca życia John Henry
Westen w fascynujący sposób przedstawił skutki lekceważenia Bożego
nakazu „bądźcie płodni i rozmnażajcie się” z Księgi Rodzaju. Podczas
konferencji w Rzymie zwrócił uwagę na masowe mordowanie nienarodzonych,
depopulację Europy i plagę samotnego umierania starców.
Odrzucenie Bożego nakazu płodności i
rozmnażania się stoi w sercu ataku na małżeństwo i rodzinę – podkreślił
John Henry Westen. Redaktor naczelny Life Site News zauważył, że według
Biblii „Bóg nienawidzi antykoncepcji”. Przywołał słowa Piusa XI,
mówiącego o nakładanej przez Pana Boga karze śmierci za stosowanie
antykoncepcji. (...)
John Henry Westen podkreślił, że obecnie sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna niż w XX wieku. Podkreślił, że:
- więcej osób ogląda dziś niemoralne
treści, niż w 1917 roku żyło na świecie. Tymczasem już w 1917 roku Matka
Boża Fatimska mówiła o wiecznym potępieniu dla wielu za grzech
nieczystości.
- w ciągu ostatnich 50 lat więcej osób zginęło wskutek aborcji niż w wyniku wojen w całej historii świata
- w efekcie kontroli narodzin w Chinach
mieszka 34 miliony więcej mężczyzn niż kobiet. W Indiach różnica ta
wynosi aż 37 milionów. W obydwu krajach chodzi więc o liczbę zbliżoną do
liczby całej populacji Polski!
Redaktor naczelny Life Site News zwrócił
także uwagę na medyczne konsekwencje stosowania antykoncepcji
hormonalnej, w tym zwiększone ryzyko raka piersi i samobójstw. Sztuczne
metody zapobiegania ciąży i aborcja prowadzą również do epidemii
samotności. Wszak ponad 2 miliony Niemców w wieku powyżej 80 lat mieszka
samotnie. Do niemal 10 procent z nich nikt nie przychodzi w odwiedziny.
Depopulacja Europy prowadzi do zagrożenia zdominowaniem Europy przez
muzułmańskich imigrantów.
Ponadto 4 000 Japończyków umiera co tydzień
samotnie w swoich domach. Często ich śmierć pozostaje niezauważona
dopóty, dopóki sąsiedzi nie zaczną uskarżać się na smród. Niekiedy trwa
to tygodnie, a nawet miesiące. W kraju Kwitnącej Wiśni powstała zresztą
cała gałąź biznesu zajmująca się oczyszczaniem mieszkań po
nieboszczykach.
Współczesna mentalność sprzeciwia się też
powiązaniu małżeństwa z płodzeniem i wychowaniem potomstwa. W Stanach
Zjednoczonych pogląd ten wyraził sędzia Sądu Najwyższego Anthony
Kennedy. Stwierdził on, że zdolność czy pragnienie prokreacji nie są
warunkiem ważnego małżeństwa.
Chaos w sprawie nauki o antykoncepcji
wkradł się nawet do Kościoła. Podczas pontyfikatu Franciszka na
konferencję o wymieraniu gatunków do Watykanu w 2017 roku zaproszono
„ojca ruchu kontroli narodzin” Paula Ehrlicha. Chaos zdaniem
kanadyjskiego obrońcy życia potęgują także niektóre wypowiedzi wysokich
hierarchów (mowa o kościele modernistycznym podszywającym się pod Kościół Katolicki - przyp. redakcji RCR).
John Henry Westen, sam ojciec 8 dzieci,
wygłosił referat podczas konferencji „Humanae vitae 50 Veritatis
splendor 25”w Rzymie 21 maja. Sympozjum zorganizowano z okazji rocznic
encyklik Jana Pawła II potępiającej relatywizm etyczny i Pawła VI
potępiającej antykoncepcję.
Warto, by z przerażającego obrazu
nakreślonego przez Kanadyjczyka zdali sobie sprawę również polscy
politycy. Wszak rocznie w naszym kraju ginie wskutek aborcji około 1000
dzieci nienarodzonych. Ponadto przyrost naturalny w Polsce – pomimo
pewnej poprawy – pozostaje na niskim poziomie. Grozi to niewydolnością
systemu emerytalnego i brakiem rąk do pracy. To zapewne również skutek
antykoncepcji.
Źródło: LifeSiteNews