Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

poniedziałek, 4 czerwca 2018

Historia najnowsza: Wybory 4 czerwca 1989 rok - Poznań. Wezwanie „Solidarności Walczącej” do bojkotu wyborów

Znalezione obrazy dla zapytania solidarność walcząca Poznań bojkot wyborówZ oświadczenia „Solidarności Walczącej”, Oddział Poznań: 
     Uważamy, że najpełniej swój sprzeciw wobec komunizmu wyrazić można poprzez bojkot zbliżających się wyborów. Odmowa udziału w uzgodnionej przy Okrągłym Stole farsie wyborczej jest najwłaściwszą postawą dla wszystkich tych, którzy nie zamierzają się zatrzymać na etapie obłaskawionego komunizmu i chcą iść dalej — ku Polsce demokratycznej, niepodległej. Swój apel o nieuczestniczenie w głosowaniu kierujemy zwłaszcza do młodzieży. Nie zaczynajcie dorosłego życia od udziału w niedemokratycznych wyborach.

Tych wyborów wygrać nie można! I tak PZPR ma zapewnioną większość, i tak prezydentem będzie Jaruzelski. My ani na partię, ani na Jaruzelskiego głosować nie będziemy.

Poznań, 21 maja

Źródło:
„Solidarność Walcząca” Poznań, nr 19/1989.


Solidarność nie wygrała wyborów w 1989 r., bo ... w nich nie startowała!

Solidarność nie wygrała wyborów z 4 czerwca 1989 r., bo ona w nich ... nie startowała. Gdyby było inaczej i brałaby ona w nich udział, to nie mam wątpliwości, że mandaty poselskie uzyskaliby Andrzej Gwiazda i Anna Walentynowicz, albo - gdyby chcieli pozostać związkowcami - osoby przez nich rekomendowane. (...)

(...) w wyborach 4 czerwca 1989 r. startował Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie, a nie Solidarność. Organizacja związkowa zarejestrowana przez sąd 17 kwietnia 1989 r. była nowym związkiem, a nie tym z lat 1980-81, i słusznie Gwiazda i Walentynowicz odmawiali jej prawa do używania jego nazwy. Pod względem prawnym te dwie Solidarności nie miały z sobą nic wspólnego, a dowodem na to jest choćby to, że do neo-Solidarności trzeba się było ponownie zapisywać (i z góry proszę o nieszantażowanie mnie przypominaniem, że jej wiceprzewodniczącym był Lech Kaczyński, bo to nie ma tu żadnego znaczenia). 

Związek stworzony w 1989 r. dał prawo używania logo i nazwy Solidarność Komitetowi Obywatelskiemu, składającemu się z doradców Lecha Wałęsy w l. 1980-81 oraz z byłych członków KOR. I pod nazwą Komitet Obywatelski "Solidarność" wystartował on w wyborach. 

Gdyby to była prawdziwa Solidarność, ta z l. 1980-81, ta Gwiazdy i Walentynowicz, to listy wyborcze układane by były oddolnie, w sposób demokratyczny. Niestety w przypadku Komitetu Obywatelskiego Solidarność tak nie było.