Komentarz: Wstęp najnowszej książki
Henryka Pająka pt.: „Apokalipsa bliżej niż sądzicie”. Książka do nabycia
(od 16.05.2016 r.) u autora w Wydawnictwie RETRO pod numerem tel. 81 50 30 616.
Polskojęzyczne pucybuty globalnych
ludobójców kupują od nich za miliardy pożyczonych dolarów bezużyteczny w
zbliżającej się Apokalipsie złom, zamiast gromadzić kasze, butle gazowe
i żeliwne piecyki na drzewo i węgiel, na czas, kiedy matki będą gotować
strawę dla dzieci, a ich ojcowie wylegną z wielkomiejskich mrowiskowców
na wieś rabować to, co tam jeszcze zostało dla własnych dzieci.
Czy kiedykolwiek pomyśleli o tym, co ich czeka po bombach zrzuconych na linie przesyłowe gazu, elektryczności i wody pitnej?
Pomiot Kaina wytracił w ostatnim
stuleciu ponad 120 milionów chrześcijańskich Słowian, w tym 80 mln
Rosjan i ponad 10 mln Polaków.
Czy kiedykolwiek pomyśleliście o skali
tego ludobójstwa Słowian, głównie Rosjan i Polaków, kiedy jak „psy
Pawłowa” ujadacie na „Ruskich” pod batutą postkoszernych medialnych
treserów i rządowych błaznów?
Od 1939 roku wymordowali na różne
sposoby dwa kolejne pokolenia elit narodu polskiego. Zastąpiła je
półfolwarczna i popegierowska hołota i wielkomiejskie szumowiny z KPP,
PPR i syjonistycznego Bundu.
Ich trzypokoleniowa okupacja trwa
nieprzerwanie od 1939 roku, do chwili, kiedy piszę te słowa pogardy i
bezsilnej wściekłości. Mając 80 lat, wolnym Polakiem byłem przez
pierwsze 2,5 roku, co Was oczywiście oburzy, bo przecież żyjemy w
Polsce „wolnej, demokratycznej i suwerennej”. Flagi globalnego łagru są
niewidzialne.
Na wsi, z której wyszedłem, ale nigdy
duchem nie dotarłem do miasta, trwają ostatnie pochówki potomków Boryny z
„Chłopów” Reymonta. Rozpościera się tam pustynia duchowa, materialna,
demograficzna. Panoszy się hołota z „PSL”, wycieruchy z wielkomiejskich
„salonów” UB, SB, PPR, PZPR, ZSL, PO, PiS.
Przez ostatnie 30 lat byłem
pisarzem-banitą. Teraz oddaję głos innym, prawym i odważnym,
międzynarodowym Rejtanom antysyjonistycznej krucjaty. Piszą oni o
nadciągającej żydo-Apokalipsie. Piszą tak, jakby się umówili w tym
polifonicznym, międzynarodowym Requiem dla ludzkości.
Poczytajcie. Jest później niż sądzicie.
Jak, z czego wyłonił się tytuł tego ponurego almanachu?
Jest on wyborem z trzech słów, trzech
ostatnich etapów stojących przed ludzkością – rządów Antychrysta,
zbliżającej się eksplozji Apokalipsy i ostatniego – Armagedonu.
Antychryst już jest. Jeszcze
niewidzialny, ale jego syjonistyczny pomiot sterujący legionami pachołków
szaleje na wszystkich kontynentach, co jest treścią tego zbioru.
Apokalipsa i Armagedon znajdują się poza
aktualnymi realiami i ludzką wyobraźnią. Gwałtowne piętrzenie się
realiów Apokalipsy upoważnia do tytułu: „Apokalipsa bliżej niż sądzicie”.
Ktoś powie: Apokalipsa? No tak. Możliwa. Ale dlaczego ma być „bliżej niż sądzicie”?
Ludobójcze realia z ostatniego
ćwierćwiecza stanowić mogą wystarczające alibi tego „bliżej niż
sądzicie”, ale mają one umocowanie w objawieniu Matki Bożej, przekazanym
przez św. Bernadettę Soubirous w Lourdes, o czym mogą wiedzieć tylko
nieliczni. Dlaczego nieliczni? Wyjaśnienie znajduje się w marcowym
(2016) wydaniu „Opoki” redagowanej przez prof. Macieja Giertycha. W
naszym streszczeniu rzecz ma się następująco:
Ksiądz Antoine Le Grande przeglądał w
Watykanie w 1997 roku teczki objawień w Lourdes. Natknął się na list św.
Bernadetty do papieża Leona XIII, napisany na krótko przed jej śmiercią
w 1879 roku. Pismo traktowano jako zaginione (utracone od 120 lat).
List znajdował się w metalowej szkatułce. Składał się z pięciu kartek.
Zawierały przepowiednie Matki Bożej dotyczące XX wieku.
Papież nie zdecydował się na ich
opublikowanie. Dlaczego? Wokół tego pytania pozwolę sobie pospekulować w
dalszych akapitach: odpowiedź może tkwić w treści tych przepowiedni, co
może mieć swój odpowiednik w przemilczeniu tzw. Trzeciej Tajemnicy
Fatimskiej. Cztery pierwsze kartki zawierały cztery objawienia, z których
wszystkie potem się spełniły. Były to:
1. Rozwój Lourdes jako miasta-sanktuarium i miejsca masowych pielgrzymek.
2. Zapowiedź przełomowych odkryć naukowych, w tym „korzystanie z energii elektrycznej”.
3. Przejęcie władzy w Niemczech w
latach trzydziestych XX wieku przez ludobójczy, bestialski system, który
upadnie wraz z końcem wojny, z udziałem niemal wszystkich państw i
narodów.
4. Lądowanie na Księżycu (1970).
To wszystko już mamy za sobą. Przed ludzkością stoją zapowiedzi zawarte w kartce piątej, dotyczącej wieku XX:
Wasza Świątobliwość, święta
Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku nadejdzie koniec nauk.
Nowy okres wiary rozpocznie się na całym świecie. Uzyskany zostanie
dowód, że Bóg stworzył świat i człowieka. Będzie to początek końca nauk,
w które ludzie przestaną wierzyć. Miliony ludzi ponownie zwrócą się ku
Chrystusowi, a moc Kościoła będzie większa niż kiedykolwiek. Dla wielu
ludzi powodem, dla którego odwrócą się od uczonych, będzie arogancka
postawa doktorów pracujących nad zrealizowaniem istoty powstałej ze
skrzyżowania człowieka ze zwierzęciem. Ludzie poczują w głębi swoich
serc, że jest to coś, czego nie sposób usprawiedliwić. Przez jakiś czas
nie będzie jak powstrzymać tworzenia tych monstrów, ale uczeni zostaną
ostatecznie przepędzeni, jak przepędza się stado wilków.
U progu roku 2000 będzie
się obserwować starcie następców Mahometa i narodów chrześcijańskich.
Nastąpi wielka bitwa, w której 5.650.451 żołnierzy straci życie, a
bardzo destruktywna bomba zostanie zrzucona na miasto w Persji. Ale na
końcu znak krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na
chrześcijaństwo. Nastąpi wiek pokoju i szczęścia, ponieważ wszystkie
państwa złożą swoje arsenały. […]
Prywatne objawienia nie obowiązują,
dlatego (rzekomo) zostały skazane na 120 lat ciemnicy w szkatułce i może
by tam leżały dotąd, gdyby nie ksiądz Antoine Le Grande.
My jednak widzimy tu inny powód
przemilczenia. Jest nim punkt trzeci z tych czterech: „przejęcie władzy w
Niemczech przez bestialski system” i wojna, w którą zaangażują się
„prawie wszystkie narody”. Przed i w czasach pontyfikatu Leona XIII,
Rzym i cała późniejsza Italia znajdowały się pod okupacją
(protektoratem) austriackim, z kolei Austria to enklawa germanizmu, a
Watykan i papież – jego poddanymi. Byłoby ryzykowne ujawnić, co czeka
europejskie chrześcijaństwo za sprawą bestialskiego systemu w Niemczech!
Po śmierci Leona XIII w 1903 roku jego
następcą został kard. Józef Sarto. Słowo „sarto” oznacza w języku
włoskim „krawiec”. Pius X – Józef Krawiec (Sarto) był synem Polaka i
Włoszki1. Mieli dziesięcioro dzieci. Ojciec był pracownikiem poczty,
matka krawcową. Jadąc na konklawe, kardynał Jan Puzyna zatrzymał się w
Wiedniu. Cesarz miał prawo jednego veta przy wyborze papieża. Kardynał
Puzyna otrzymał polecenie zawetowania kandydatury kardynała Rampolli,
masona związanego z lożami Francji – wroga Austrii. I tak się stało.
Papieżem został Józef Sarto. Na dworze cesarskim szok. Syn Polaka z zaboru austriackiego papieżem! Błyskawicznie oczyszczono dossier J. Sarto
z jego polskości. Zniknął nawet grób ojca papieża. Ocalały fotografie
matki i licznych sióstr papieża, ale ojciec przepadł. Już w 1905 roku
ukazała się olbrzymia biografia papieża w języku niemieckim (w gotyku)
ważąca około dwa kilogramy (700 stron dużego formatu) z kilkuset
fotografiami.
Ale bez fotografii ojca papieża.
A jego przodkowie mieli rzekomo pochodzić z włoskiej arystokracji, z rodowodem sięgającym XI wieku2.
Piąta kartka św. Bernadetty z Lourdes
mówi o wielkiej wojnie świata islamu z chrześcijaństwem. To już się
dzieje. Ma zginąć 5.650.451 żołnierzy. Można zgodzić się, że zginie pięć
milionów. I z liczbą 650 tysięcy. Ale jeszcze do tego 451? Szokująca
dokładność.
W rozdziale „Skrystalizowany duch
żydowski” autorzy analizy strat muzułmanów w ludobójczych wojnach USA i
Wielkiej Brytanii oszacowali te straty na „około 10 mln zabitych” od
1991 roku «w całym świecie muzułmańskim». Była to wojna protestanckiego
judeochrześcijaństwa z wyznawcami Mahometa. Obecnie (2016) szykuje się
odwet muzułmanów na postchrześcijańskiej Europie za pomocą potopu
islamskich „uchodźców”.
Czy „około 10 milionów” już zabitych muzułmanów należy dodać do przyszłych 5.650.451 ofiar z wizji św. Bernadetty?
Henryk Pająk
- Zob. H. Pająk: „Zakazana polskość św. Piusa X”.
- Posiadam ten foliał na własność, przesłany od polskiego czytelnika z Monachium.