USA wstrzymuje pomoc dla Ukrainy, i rozważa częściowe wycofanie się z sankcji. Węgry kończą z "marszami równości". Słowacja zaś stawia ultimatum Brukseli w sprawie tranzytu gazu. Ukraińcy umieszczają Polaków na listach proskrypcyjnych.
Wbrew oczekiwaniu Ukrainy jak dotąd po stronie Republikanów ruch prezydenta Trumpa skrytykowało zaledwie dwoje polityków. Kongresmen z Nowego Jorku Mike Lawler i senator Susan Collins. Działania za to są krytykowane w Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i szczególnie Polsce.
Reuters informuje, że Stany Zjednoczone opracowują plan złagodzenia sankcji wobec Rosji, ponieważ prezydent Donald Trump dąży do "odbudowy stosunków z Moskwą i zakończenia wojny na Ukrainie".
Rosja znów ma ambasadora w Stanach Zjednoczonych. Aleksander Darczijew będzie nowym ambasadorem Federacji Rosyjskiej w USA. Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji oficjalnie poinformowało o tym w piątek. Darczijew w najbliższym czasie przybędzie do Waszyngtonu. Rosja nie miała ambasadora w Waszyngtonie od października 2024 roku. Cytowane przez agencję Reutera rosyjskie MSZ oświadczyło, że strona amerykańska przekazała oficjalną notę, dającą „zielone światło” nominacji Darczijewa. Nastąpiło to podczas rozmów delegacji amerykańskiej i rosyjskiej w Stambule.
Premier Słowacji Robert Fico zagroził zablokowaniem szczytu Unii Europejskiej zaplanowanego na 6 marca w Brukseli w sprawie pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy. Zdaniem słowackiego premiera większość członków UE opowiada się za kontynuowaniem wojny, a jego kraj - za pokojem. Jednocześnie dopuścił jednak odstąpienie od blokowania, jeżeli Unia poprze propozycję Bratysławy dotyczącą tranzytu gazu przez Ukrainę.
Koniec tzw. "marszami równości" na Węgrzech. Premier Viktor Orban powiedział: "Nigdy nie powinny zaistnieć, ale ambasador USA szedł na czele, miały poparcie światowych potęg, a my mamy tylko tyle siły, ile mamy. Ale czasy się zmieniły, już go nie chroni, więc nie będzie go dla dobra naszych dzieci."
Coraz liczniejsi komentatorzy domagają się zajęcia stanowiska rządu w Polsce odnośnie zamieszczania danych polskich obywateli, którzy są przeciwnikami banderyzmu na tzw. ukraińskim myrotworcu (lista wrogów Ukrainy). Znaleźli się tam między innymi: kandydaci na prezydenta Polski Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun, niestrudzona działaczka kresowa Katarzyna Sokołowska, nestor polskiej prawicy Janusz Korwin-Mikke, wydawca "Myśli Polskiej" Przemysław Piasta, publicysta i politolog Mateusz Piskorski czy nieżyjący ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
(...)
Za: facebook.com
