Cytaty

INTEGRALNY RZYMSKI KATOLICYZM * NACJONALIZM INTEGRALNY * NARODOWY SOLIDARYZM * UNIWERSALIZM * REWOLUCJA KONSERWATYWNA * EUROPA WOLNYCH NARODÓW

PRZECIWKO KOMUNIZMOWI I KAPITALIZMOWI! ZA NARODOWYM SOLIDARYZMEM PAŃSTWA!

PORTAL PUBLICYSTYCZNY FRONTU REX - RNR

Codziennik internetowy (wydarzenia - relacje - artykuły)

„Pro Fide, Rege et Patria” – „Za Wiarę, Króla i Ojczyznę”

PRZEŁOM NARODOWY - jest to projekt polityczny łączący w sobie ideę hierarchiczną z myślą narodową w duchu rzymskiego katolicyzmu, dążący do zmiany obecnego Systemu politycznego w sposób radykalny i trwały

sobota, 11 sierpnia 2018

Adam Tomasz Witczak: Ostatni romantycy starego prawactwa


         Albert Spaggiari, Jan Kay, Iwo Guérin-Sérac, Jan Piotr Cherid, Rafał Gan-Ganowicz. Czas pogrzebał już ciała, nazwiska zaś pozostały w pamięci nielicznych. Ostatni romantycy prawicy, balansujący zawsze na niebezpiecznym pograniczu – życia i śmierci, prawa i bezprawia, cnoty i grzechu.

OAS, Katanga, Liban, Biafra, Jemen, GAL, Gladio, Aginter Press – te wszystkie hasła i miejsca, z którymi byli mniej lub bardziej związani. Ostatnie, zimnowojenne epopeje zagubionego we współczesności prawactwa, które dziś może chyba tylko umierać, ale powoli, ale wtedy jeszcze miało w sobie dość zapału i naiwności, by wydać z siebie takie postaci.

Nie chodzi tu o zwykłych bohaterów – o tych bez skazy, w pełni cnotliwych, prostych w swym literalnym oddaniu właściwym normom. Taki mógł być Piotr Chateau-Jobert na swej drodze, wiodącej od jednego Résistance do drugiego, tego algierskiego (Organizacji Tajnej Armii, OAS).

Ale mówimy tu o innych bohaterach. O wygnańcach, jednostkach w pewnym sensie z marginesu społeczeństwa, o najemnikach i żołnierzach fortuny. Ale to nie wszystko – bo w profilu części z nich mieszczą się również pewnego rodzaju brawura, humor, szaleństwo księżycowych pomysłów. Kluczową postacią może być tu Spaggiari – nieszczęsny spadochroniarz, aktywista OAS, nacjonalista, ale przede wszystkim – autor pamiętnego napadu na bank Société Générale w Nicei (w roku 1976). Autor? Cóż, kilka lat temu jeden z marsylskich gangsterów wydał książkę, w której to sobie przypisał glorię tego wydarzenia. Ale to nie jest istotne. Spaggiari mógł być zawadiaką i mitomanem, to tylko dodaje mu polotu i wigoru. Weźmy pod uwagę choćby wszystkie te jego historie o przekazywaniu skradzionych kosztowności rozmaitym organizacjom prawicowym i faszystowskim… I zawsze uśmiech, błazenada, fanfaronada – której apogeum to wariacka ucieczka z gmachu sądu przez okno na podstawiony dwa piętra niżej motocykl. A do tego akcent może poważny, a może zabawny – a mianowicie po kilku latach ślub kościelny udzielony niejako undergroundowo przez xiędza Filipa Laguérie z Bractwa św. Piusa X.

Spaggiari nie był jednak jedyny. Jan Kay? „Pirat o wielkim sercu”, odpowiedzialny choćby za słynną aferę Dassault. Oto pełnomocnik francuskiego konstruktora samolotów i przedsiębiorcy, miliardera Marcelego Dassault, przekazał osiem milionów franków Kayowi, rzekomo aby powstrzymać szantaż z jego strony. Tymczasem mogła być to „ustawka”, planowana forma przekazania pieniędzy dla libańskich chrześcijan, czego Dassault nie mógł zrobić oczywiście legalnie i oficjalnie.

Ten sam Kay w innym momencie, w roku 1971, sterroryzował załogę pakistańskiego samolotu pasażerskiego na lotnisku w Paryżu, żądając dostarczenia na jego pokład 20 ton lekarstw i innych pożytecznych rzeczy dla uchodźców indyjskich cierpiących w Bangladeszu. Tymczasem Pakistan właśnie zaczynał wojnę z Indiami… Akcję w pewnym sensie udaremniono – Jan Kay został wyprowadzony z samolotu, a ten poleciał do Karaczi, nie do Bangladeszu – niemniej Czerwony Krzyż zagwarantował wysłanie tych 20 ton inną drogą.

Jan Piotr Cherid – ostry gość, najemnik prawicy, weteran OAS, któremu u progu lat 80. powierzono we Francji dowodzenie paramilitarną organizacją GAL (Antyterrorystyczne Grupy Wyzwolenia). Zwalczała ona ETA (Baskonia i Wolność) – metodami stosowanymi przez samą ETA, czyli za pomocą guerilli, partyzantki miejskiej, zamachów bombowych i punktowych eliminacji.

Iwo Guérin-Sérac – odpowiedzialny za sformowanie rzekomej agencji prasowej, a de facto prawicowej siatki szpiegowskiej Aginter Press, działającej w ramach operacji Gladio… Rafał Gan-Ganowicz – przedstawiać nie trzeba…

No more heroes – anymore. Przynajmniej na razie tak to wygląda, choć wydarzenia w takich miejscach jak tzw. Noworosja mogą zmieniać ten obraz. Być może żyjemy w finale krótkiej epoki leniwego błogostanu.
Na koniec – fragment narracji z filmu Africa Addio z roku 1966 – z czasów Biafry, Katangi, OAS i reszty tych wielkich, dziwnych, obłędnych, zapomnianych spraw:
To biali najemnicy armii Mojżesza Czombe. Ostatni żyjący żołnierze fortuny, wzięci z innego stulecia. Byli obywatele świata, których ich wygnał – albo od którego uciekają. Martwi i żywi, wszyscy oni są lub byli eks-kimś. Wywodzą się z niespokojnej przeszłości, nieprzyjemnej teraźniejszości, z ruiny przygód, z utraconej wiary.
To dawni pied-noirs z Algierii, eks-komandosi angielscy, byli inżynierowie niemieccy, byli farmerzy z Kenii, byli mieszkańcy wyrzuceni z Sudanu, Egiptu, Etopii, Ugandy i Tanganiki, eks-weterani Katangi, eks-zawodowi myśliwi, dawni studenci z Południowej Afryki i Rodezji…
 Za: http://www.legitymizm.org/ostatni-romantycy